Kalebx3 Gorliwy

Jak w tytule . Zamierzam się za to wziążc na poważnie . Wyrażnie czuje ,że moje płaty przednie mózgowo -czołowe sa osłabione w działaniu , stąd pewnie te lęki depresyjne .Trzeba to czym potrzasnąć ,a że na elektrowstrząsy nie mam szans to pozostaje to : http://www.planetazdrowie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=70&Itemid=75 - a takie trzy magnesy zamierzam kupić i przykładac do czoła .: http://allegro.pl/magnes-neodymowy-magnesy-neodoymwe-30x10-17-50szt-i4809512911.html Co o tym sądzicie ? Pozdro. http://portalwiedzy.onet.pl/4868,19467,1517900,1,czasopisma.html

Wie ktoś co sie dzieje z Tarantulą ?

Witaj Egeszege " leki o działaniu narkotycznym w celach farmakologicznych " , wiesz Stary, nie wiem co masz na myśli , ale brzmi to cholernie podejrzanie . Może jest tak ,że nie wyobrażasz sobie życia w trzeżwości i nałóg podsuwa Ci kolejne w sumie śmiertelne rozwiążania . Ile masz lat ? Pewnie sądze ,że jesteś koło 30 . Ja jestem niepijącym alkoholikiem od ponad 10 lat i powiem Ci co mi pomogło . Najbardziej Odwyki ( byłem na 4 ) , AA , leki łagodzące głody alkoholowe i leki antydepresyjne, drugi niepijący alkoholik - i nie chodzi tu o dobre rady . Na AA otwarcie mówisz , co czujesz , że ,,, itd , ale mówisz to trzeżwy i taka rozmowa niesie dla Ciebie samego siłę . Jeśli chcesz żyć ( dosłownie ) nie masz większego wyboru . Masz juz mocno zjebany dekiel ( nie oszukujmy się ) ,że każdy kolejny dłuższy alkoholowo - narkotyczny ciąg może się dla Ciebie skończyć tragicznie . Zyczę Ci jak najbardziej ZDROWIA , ale nie zatrzymujmy się na życzeniach . Przed Toba Ciężka praca ,,, albo ( wypluć ) . Idz ]] wpierw Chłopie do jakiegoś najbliższego Ośrodka Leczenia Alkoholizmu , pogadaj szczerze o swoim Dnie , tam Cię pokierują dalej . No bo co My tu możemy zrobić , by Ci pomóć . Mogę Ci powiedzieć jakie leki tłumią głody alkoholowe , ale co To da . Wytrzymasz tydzień , dwa , trzy i znów pójdziesz w cug . I zapamiętaj ,że dalsze picie , narkotyzja będzie pogłębiac Twoje problemy psychiczne , moralne ,społeczne , finansowe . W końcu alkoholicy dochodza do takiego momentu ,że widzą w sxwej zaczadzonej głowie tylko sznur . Sorry za dosadność . Pozdrawiam.

było pięknie ( nie idealnie , ale dobrze ) i nagle któregoś ranka JEBBBBUT . Wpierw pewna lękliwość , potem lęki coraz większe ,,, i tak od tygodnia . Zwiekszyłem dawki leków , dołożyłem moklo ( odstawiłem metylo ) ,,, nie za wiele pomogło , ale chyba jednak cos tam pomogło .

wy z depresją i bez niej , macie jeszcze siły na Tym Forum na walkę w słowne utarczki ? Ja od trzech dni zdycham w lękowych odmętach , wprawdzie depresja opanowana , ale lęki jak rzepy pierdo-lone , ciężko je zwalić w piżd-ziec . To co najgorsze trzeba przetrzymać , nie dac się myślom pełnym rozpaczy i tego co pcha by ze wszystkim skończyć . Modlę się ustawicznie, i biore leki , ufam że to przejdzie . I oby jaknajszybciej . Do tego trzeba wykonywać swoje obowiążki domowe ,,, ale przy takich lękach to nawet jak sie wiekszośc obowiązków uda wypełnic to i tak nie cieszą . Sorry za moje wynaturzenia .

Dzieki , uspokoiłaś mnie ,,,"dobrze ", czyli poprawiło jej się ze zdrowiem , tak to rozumieć ?

Wie kto co dzieje się z Lady Wind?

Depresja 24 , Metoxetamina nad której wyborem sie wachasz , to nie jest lek . To chemikalia produkowane albo w polskich garażach , albo gdzieś w Chinach . Nie mają te substy ani kontroli z zewnątrz ani żadnych ścisłych norm farmaceutycznych ,,, a nad wszystkich siedzi jakiś chemik i sobie zarabia . Gdyby to była czyta farmaceutyczna Metoksetamina , to kto wie ,,, ale te łajno po którym zdychałem to trucizna nie lek ( moje zdanie ) . Narobiło mi to więcej biedy i szkody niż jakbym tego nie brał . Wiele zależy jeszcze od sklepu z jakiego weżmiesz ów towar , ale raz dobry sklep może mieć dobrą partie , a drugi raz już gorszą ( toksyczną ) . Ja już w to więcej nie wchodzę . W żadne RC , dopalacze , te ich syntetyczno-psychotyczne "afgany" z małpiej dupy . Robią sieczkę z mózgu , zamiast leczyć .

ja mówiłem jednemu i drugiemu lekarzowi i kicha . Nigdzie ten lek nie jest zarejestowany do leczenia alkoholizmu . Tak więc wątpie .

metylo dla dorosłych nie był , nie jest i pewnie nigdy nie będzie refundowany . Chciałbyś mieć ten lek za 3.20 zł ? Bo juz na 33zł za paczke Cię nie stać ? Policz jeszcze wizyty , jęsli w ogóle znajdziesz lekarza co Ci go przepisze .

Sodoma i Gomora !!!

Wiesz , szczerze :normalnie brakuje mi słów ,że tak dobrze u Ciebie to poszło

Padaka , brałem non -stop Doxepin przez ponad 2 lata . Spałem po nim wyśmienicie . Odstawiłem w jeden dzień , a właściwie jedną noc . Cieszę sie ,że Ci pomaga . To dobry , stary lek , a do Paro u Ciebie okazał się strzałem w 10 . SUPER !!!

< Znaczna poprawa >, to dobrze ,że Twój lekarz zaryzykował MIX andydepresantów , a nie stękał o ewentualnym Zespole Serotoninowym . Większoś leci z monoterapia operując dawką w zwyż . Mi tak samo poprawiło sie i to ZNACZNIE po dodaniu do Paro Brintellixu , a jak dołożyłem leciutku Spamilan , jest GUT

jak najbardziej pomaga na lęki . Spamilan brany na noc nie powoduje u mnie skutków ubocznych . Gorzej ( jak po jakimś dłuższym czasie -ok. 2 tygodniach ) biore go z rana , wtedy powoduje on u mnie ściski w żołądku , jednak jest to bardziej psychiczna niedomoga niż jakis fizyczny objaw. Jak na razie lęków nie mam odkąd włączyłem Spamilan . Jednak te lęki, z którymi sobie radzi teraz Spamilan to były takie lęki , jakich nie ruszało benzo . Dziwne może jest to co mówię , ale tak jabkym w sobie rozróżniał lęki , jedne powiązane z serotoniną , drugie z GABA ( benzo ) .

mam trzy koty i jedną sukę i mają ze mna dobrze , nażarte itd . Ale obce bezpańskie , głupie i krzykliwe , uciązliwe psiaczki traktuję jako upierdliwe komary . Tylko trafić . No powiedz czy ja mówie żle ?

Swoją sukę zamknąłem w garażu ,,, a teraz czekam na tych amantów co przez cały rok przychodzi mi ja bzykać . Niech no przyjda dziś a wywalę ich w kosmos,,, a porozrywane ( moimi petiurdami ) zwłoki jebańców oddam chińczykom na sojgonki . I naprawdę nie blefuję , ,,

pieski z okolicy zawijać ogonki , bo wujek Kalebx rozpierduczy wam dzis całe jwasze psie jestestwo -- 31 gru 2014, 19:27 -- kręęęęęęęęęęęęęęęc , już od wczoraj napier--dalam i po sylwestrze będę jeszcze ze dwa dni .

---mam takie zajegłośne petardy hukowe ,że rozpierduluję mini połowę okolicy . Ogień od nich bucha na co najmniej 1 metr . Będzie głośno .

Ojcze Świeckimusisz prosić Dark Knighta o nauki z oszczędzania .

- z takimi zatwardzeniami o jakich dawni indianie nie słyszeli

,,,Oby nie było Andrzej Pamietaj ,że jak juz ją przekonasz , to żeby lek wypisała Ci na specjalnej recepcie . Biała , ale z innymi oznaczeniami , symbolami . Lekarz powinien wiedzieć . Ja Ci nie doradzę w tej kwestii , ale wiem ,że tak jest .

w podstawowej dawce 10mg ( tańsza wersja szybkouwalnioalna ) 30 tabl kosztuje w Aptece 33 zł .- u Dorosłych ze zdiadnozowanym klinicznie ADHD ( choć w Polsce to chyba nie ma czegoś takiego jak ADHD u dorosłych )-nie wiem . Na przewlekłe ( do 18 roku życia ) ze stwierdzonym ADHD lek kosztuje 3.20 zł. W Necie kosztuje od 120 zł do 180 zł a nawet i drożej . Te tańsze oferty to złodzieje , kur-wy i oszuści . Kombinuj , kombinuj Andrzej , lek wart jest swojej ceny . Ja biorę juz 3 lata i nie narzekam , bo cały czas mi pomaga.

w podstawowej dawce 10mg ( tańsza wersja szybkouwalnioalna ) 30 tabl kosztuje w Aptece 33 zł .- u Dorosłych ze zdiadnozowanym klinicznie ADHD ( choć w Polsce to chyba nie ka czegoś takiego jak ADHD u dorosłych )-nie wiem . Na przewlekłe ( do 18 roku życia ) ze stwierdzonym ADHD lek kosztuje 3.20 zł. W Necie kosztuje od 120 zł do 180 zł a nawet i drożej . Te tańsze oferty to złodzieje , kur-wy i oszuści . Kombinuj , kombinuj Andrzej , lek wart jest swojej ceny . Ja biorę juz 3 lata i nie narzekam , bo cały czas mi pomaga.