Kalebx3 Gorliwy

Radilin to dla mnie łagodne MAO -A . Nie łącze tego tak samo jak moklobemidu z Metylo bo takiej kur-wicy dostaję ,,,

A co Ty , zakupiłem w Myprotein 250 mg Izotynolu najwyższej jakości ,i chyba tylko w spermę idzie , która i tak mi juz nie jest potrzebna . Co Ty w naturopate sie bawisz ? Radiolin możesz , ale ze wszystkiego co brałem najlepszy efekt dawało Deprim forte. Ale to się nie opłaca finansowo , zwłaszcza ,że SSRI są lepsze i tańsze ( tyle ,że nie z łąki ) https://www.google.pl/search?q=deprim+forte&espv=2&biw=1242&bih=606&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=muLDVLCWGoHe7Aa554HoAg&ved=0CAYQ_AUoAQ#imgdii=_&imgrc=UGnRaeQ8LmFKXM%253A%3BLsQkz7b3mxUm6M%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.aptekaslonik.pl%252Fimages%252Fprod%252F1090%252Fdeprim-forte-kapsulki-20kaps.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.aptekaslonik.pl%252Fprod_info.php%253Fproducts_id%253D1090%3B700%3B700

Sen może być faktycznie lepszy ,szcególnie na początku i to tylko dzięki 5HTP (dawka co najmniej 100mg ) . Na jakieś inne, wyższe działanie nie liczyłbym , zresztą Ty nie z pierwszej łapanki w tym temacie jesteś i lepiej wiesz o tym o demnie .

Bogu niech będa dzięki . I Tobie Posłańcu MIko niosący dobrą nowinę W razie co śledzę ten wątek i będę pierwszy który zakupi te cacko . Znam antydepresyjną siłę ala(MXE ) Ketaminy i pamiętram te ranki , kiedy wstawałem juz o 4:30 z bananem na ustach , a kiedy kończył się dzień żałowałem ,że trzeba go zmarnować idąc do snu . Cała reszta wtedy to był złama-ny -h-uj , liczyła się ta boska jedna chwila w " w tej obecnie trwającej chwili ". Jęśli ten lek będzie choć w jednej dziesiątej tak dobry jak " tamto " wtedy ( zaznaczam tydzień po skończonej imprezie z MXE ) to będzie to dla mnie łagodny szok .

Megumi178 , miałem podobnie ,że benzo jakby nie działało na moje lęki . Tu potrzebny jest SSRI , najlepsza Paroksetyna , Fluwoksamina lub Warioteksyna . Tym opanujesz lęki , a benzo będziesz miała na ewentualne krytyczne chwile , tylko dorażnie .

Warioteksyna , fluwoksamina .

dołozyłem do stałego zestawu na noc 50 mg ( teraz zmniejszyłem do 25 mg ) . Świetnie mnie ten lek usypia , rano jestem bardzo wyciszony , lęków zdecydowanie mniej . Od jutra odstawiam moklo i zjeżdzam na 10 mg Paro . Czuję ,że buzuję od serotoniny ,,,, ale to dobrze ,o to raczej chodziło ,,, teraz mogę znależć najtrafniejszą efektywną dawkę całego Zestawu .

Wel 2 , zapomnij ,że tegretol poprawi Ci pamięć . Nie ma szans .

Swięta racja Miko . Prym w tym wiedzie szczególnie Paroksetyna . Ma to swoje plusy w aspekcie antyzawałowo- zatorowym , ale z drugiej strony przy kosmicznych dawkach rzędu 40mg grozi ryzyko mikrowylewów . W dodatku jak ktoś dokłada do Paro rózne "witaminki", szczególnie PP , to wiadomo ,że krew się jeszcze bardziej rozrzedza . Ja się na te sprawy zabezpieczam niskimi dawkami witaminy K i cykolnaminy .

A gdzie tam zaprzestania farmakoterapii , magnesy to tylko dodatek , oby choć troche trafiony , zresztą nie zaszkodzi z nimi spróbować . Dokucza mi lęk , choć jest go jakby z każdym dniem coraz mniej . Kombinuje z lekami na przeróżne sposoby i chyba tylko dzięki mojej inwencji i twórczemu podejściu do choroby wyjdę -wychodze na prostą . Zresztą nie mam innego wyjścia , jak tylko wydobyć się z tego badziewia ( który sam sobie zafundowałem ) . Jadę już nie na dwóch , ale na 4 antydepresantach . Zestaw mocarny , ale taki na ten czas mi akurat najbardziej pomaga , z czasem pewnie jak minie najgorszy kryzys będzie tych leków coraz mniej . Najważniejsze to przetrzymać najgorsze , a potem już wzmocnionym docenić zwykłe życie z całym jego "urozmaiceniem " Pozdrawiam.

A pewnie ,że tak . U mnie jest podobnie ,też jakoś daję radę. Bez prochów byłoby stokroć trudniej .

jak dla mnie , taniego narkomana ten opis brzmi zachęcająco ,,, ale nie ma co otwierać nawet jednej najbardziej niewinnej furtki a aspekcie wszelkiego RC .

Macie rację dziewczyny , Freda , Gallop . Jak boli to trzeba to leczyć ,,, a nie pierdo...lić farmazony

Gallop , zawsze można z flaka flaczki zrobić i poczęstować mini dziewczynę na kolację przy świecach-wibratorach .

całe te syntetyczne kannaboidy to szybkie spadanie w odchłan zidiocenia . Kilkanaście razy dałem się na to nabrać , ale do marychy to temu dziadostwu jeszcze daleko . Zawsze na drugi,trzeci dzień po paleniu chodziłem po tym bardzo nerwowy i drażliwy ,że byleco potrafiło mnie ropdupczyć emocjonalnie . Za Hu,,,ja tego w życiu nie ruszę .

Argish

Argish, Twoja wiedza mnie powala swoją płytkością na temat seksu u katolików .

FLUWOKSAMINA W ZABURZENIACH LĘKOWYCH Z NAPADAMI PANIKI W 1964 roku Donald Klein (41) jako pierwszy opisał zmniejszenie liczby napadów paniki u chorych leczonych imipraminą. Podobną, a według niektórych badań większą skuteczność w leczeniu napadów paniki wykazuje klomipramina, lek trójpier- ścieniowy o silnym działaniu serotoninergicznym. Obecnie, podstawowymi lekami w farmakoterapii zaburzeń lękowych z napadami paniki są SSRI. W 1987 roku opublikowano wyniki pierwszego badania przeprowadzonego metodą podwójnie ślepej próby, w którym wykazano podobną skuteczność klomipraminy i fluwoksaminy w grupie 38 pacjentów z napadami paniki bez agorafobii (9). Innymi badaniami objęto grupę 50 chorych z napadami paniki, którzy metodą randomizacji przydzielani byli do grupy leczonej fluwoksaminą w średniej dawce 200 mg / dobę lub placebo. Podczas 8-tygodniowej obserwacji, leczenie fluwoksaminą w porównaniu FLUWOKSAMINA – NAJDŁUŻEJ STOSOWANY LEK Z GRUPY SELEKTYWNYCH INHIBITORÓW WYCHWYTU SEROTONINY170 z placebo spowodowało istotne zmniejszenie czę- stości napadów paniki oraz poprawę niesprawności wywołanej chorobą (34). Celem innych, randomizowanych badań było porównanie skutecznośći fluwoksaminy, psychoterapii poznawczej i placebo (5). Po 8 tygodniach terapii 81% pacjentów leczonych fluwoksaminą nie miało napadów paniki co istotnie przewyższało odsetek pacjentów w grupie otrzymującej placebo (29%). Asnis i wsp. (2001) (3) opublikowali rezultaty badania obejmującego 188 chorych z zaburzeniami lękowymi z napadami paniki, z którego wynika, że fluwoksamina skuteczniej niż placebo zmniejszała częstość i nasilenie napadów. Istotną statystycznie poprawę w tym zakresie stwierdzono po tygodniu leczenia. Z przeprowadzonej przez Boyera (1995) (7) metaanalizy 27 badań, którymi objęto 2348 chorych z zaburzeniami lękowymi z napadami paniki wynika, że leki o działaniu serotoninergicznym (klomipramina, fluwoksamina, paroksetyna) są skuteczniejsze od imipraminy i alprazolamu. ---być może jest to ten lek , którego szukam . Opanować lęk , a jeśli jest cos lepszego w tym względzie od Alprazolamu to musi to być AS w rękawie

Moję lęki nie maja nic wspólnego z moja sytuacja życiową . To galimatias w chemi mózgu spowodowany ćpaniem dopalaczy i innego gówna . Tylko leki i Bóg ratują mnie przed powyższym lękowo -depresyjnym szambem .

niech sobie nawraca , za każdym razem będzie słabsze i krótsze , oczywiście odpowiednio leczone . U mnie ma to taki schemat .

Przez cały Boży dzień zero lęków . Przez ostatnie 3 tygpodnie miałem je dzień w dzień i to jebitnie uporczywie silne . A dziś czuję się wolny, lekki i taki szczęśliwy ,,, wierząc ,że jak się juz z tym gównem ostatecznie uporam,,,to wszystko będzie dla mnie łatwe jak pikuś .

OK Schalten , ale pole magnetyczne też tam chyba jest inne ? Nie znam sie tylko gdybam . Srał pies w loty kosmiczne i księżyce . Nie wybieram się . Tutaj,konkretnie z tym co noszę na szyi muszę się uporać ,żeby mi zaskoczyło jak Amen w Pacierzu, a nie tam loty kosmiczno -deliryczne

Codzienne Pokłony do samej ziemi i to bez kapci biję TYLKO przed TRÓJJEDYNYM BOGIEM OJCEM SYNEM I DUCHEM ŚWIĘTYM. Niewierzący mają swoich bożków , więc niech im się kłaniają . Mówisz ,że moja wiara trwa dzięki niewierzącym - Proszę Cię Ego zanim strzelisz kolejną taką bzdure to głebiej się zastanów ,,,będziesz bliższy Prawdy.

ale nieistniejące płuco potrafiło odrosnąć ( udokumentowane medycznie ), poza tym w średniowieczu był jeden przypadek cudu odrośnięcia uciętej kończyny dolnej ( udokumentowany przypadek ). Zresztą prawie codziennie Bóg czyni dla mnie mniejsze CUDA>>>

A jeszcze inny myśliciel powiedział,,,,<że BÓG nie jest odpowiedzią , BÓG jest wiecznym pytaniem , i dopóki będziemy zadawać to pytanie dopóty Kościół będzie trwał.>