Kalebx3 Gorliwy

z mojej dostępnej wiedzy nie sądzę by Paroksetyna była tego przyczyną . Powodów tego stanu rzeczy może być dziesiątki rzeczy u Ciebie i dziesiątki rzeczy u Żony . Dziecko to najbardziej zaaaaajebista Rzecz jaka może się trafić w Rodzinie . Tak więc staraj się -- 17 maja 2015, 13:27 -- Zbychu ( według mnie ) sama Paroksetyna , w nie wiem w jak wielkiej dawce cudów żadnych już nie poczyni . Są jakieś szanse by zaskoczyła jeśli byś ją zmiksował z czymś ( jak u mnie z Brintellixem ) bardziej skutecznym , ale sama ,,, to nie wierzę w poprawę . Byc może ów Abilify coś u Ciebie przepchnie ,,, oby . Może zmniejsz Paro do 40mg dołóż 10 Esci i we wszystko razem przy-pierdol metylo ( do smaku ) . Sama Paro w tej dawce to kluski bez sosu .

- nie, zmieniam częściej , ale jak mi się znudzą co niektóre to oddaję do skupu . U nas w skupie jak się uzbiera 1000 bonów za korki od butelek i szczoteczki to jedno dziecko dostanie wózek.

dobre , w takim razie dla mnie jest przy - jemnnoscią jest kolekcjokonowanie zużytych szczoteczek .

,,, ależ w tym w Wątku piany i śmietany

w moim przypadku jest to prawo zwane GŁUPOTĄ i KRETYNIZMEM NAŁOGOWCA !

bierz ile potrzebujesz ,,, to najlepszy sposób i dobra rada . Problem w tym ,że często trudno wyczuć ile to jest "to co potrzebujesz i jak często potrzebujesz " . " Nawet najlepsze lekarstwo w nadmiarze staje się trucizną" , jak powiedział Nelson Kundela .

- jak najbardziej przez to ,że tak nagle odstawiłaś . U wiekszosći ludzi nie da się tak łatwo rozstać z tym lekiem . Schodzić należy bardzo powoli i stopniowo , bo jak nie ,to wtedy masz co akurat masz . Jutro , w pojutrze powinno znowu b yc dobrze . Nastepnym razem nie ryzykuj takim szybkim zejściem . Po 2 tygodniowej dawce 10mg zejdż na 2tygodniową serię na 5 mg , a potem nawet na 2tygodnie po 2,5 mg .Tylko nie mówić ,że sie podzielic nie da . Ja 15 mg escitalopramu dzieliłem ( jak trzeba było na 10 części po 1,5 mg ) .

jak nie musi , jak musi . Przez takie zatajanie prawdy na Terapii cały zawiły Proces Terapeutyczny w łeb wezmie i Detektyw Monk do końca życia będzie się męczył z tym nierozwiązanym problemem nie-metafizycznym .

jakbyś - tak jak Detektyw - na dobę 23 godziny rozmawiał przez telefon z dupami , a drugie 23 godziny siedział na Forum też byś się zastanawiał czy jesteś normalmy

a ja dzień w dzień myję zęby , w dodatku 2 razy dziennie ,,,wolałbym tego nie robić , ale cóż uzależniłem się

Dokładnie Artur . Benzodiazepiny TYLKO DO DORAŻNEGO STOSOWANIA i najlepiej ( jak się da ) w najmniejszych acz jeszcze działających dawkach . Inaczej bieda pewna , a im dłużej tym wiecej tego trzeba szamać ,aż do granic krytycznych .

Mirunia , już wcześniej to widziałem . Ludzie go podsumują w 2 turze i tak przepierdoli z A. Dudą ,jak nawet sie nie spodziewa .

zawsze mówiłem ,że faceci mają lepiej ,,, -- 14 maja 2015, 18:41 -- to ty jesteś Babą ? KOT??? ,,,albo ja mam schizy , albo Ty czujesz się babą , albo jesteś ,,,hu-j wie co Tu sie kręci ,,,,

dzisiaj musiałem znów wziążć troszku xanaxu , bo jakoś dziwnie w oddali słyszałem zbliżającego sie do mnie wróbla z pazurkami w przebraniu tygrysa ,,, niestety . Zawsze ten sam bajer , który łykam ,żeby tylko pozbyć się dyskomfortu .

a gdzie tam , jak to mówił to był pijany( opijał z elitą wynalezienie helouperidolu ) i miał podobnież kilkudniowe rozwolnienie( salmonella ) , a juz prawie w trumnie odwołał co co wcześniej odwołał ,,, i wyszedł z tego niezły bigos na słoninie .

Marian chodziło Ci pewnie o te laski , co ? http://sklep.imed.warszawa.pl/index.php?route=product/category&path=64

samochodowe blachary .

nerwica i depresja , uzależnienia od benzo i innych trutek dla półgłówków :lol:/ - tak pół żartem ( Dziewczyny nie martwcie się , kiedyś będziecie zdrowe ) ,,, jak strusie na wybiegu

cuchnący oddech

Starość i dziewictwo chłopie a nie ADHD

trzymam kciuki , by było u Ciebie lepiej bez uboków . A w czym najbardziej i nie tylko najbardziej pomaga Ci Paroksetyna ? Co u Ciebie leczy ?/ rozumiesz ? - nastrój ? , fobie? ,depresje ? , lęki , etc?

pachnące szwajcarkim serem kopyta / skarpety

znależć sobie pracę na nocki , ewentualnie leczyć sie na bezrobociu , tudzież brać zwolnienia lekarskie ( jak komuś robota zbrzydła i szuka lepszej ) . Leczyłem alkoholizm na Żołnierskiej ( terapia 6 tygodniowa ) .Mi pomogła ,,, ale nerwica to lepsza szuja i nie wierzę ,żeby gadaniem wyleczyć lęki , depresje i inne strupki na umyśle . W pewnym sensie pobyt na Terapii może co niektórym pomóc , ale jakby tak zliczył to dziennie byłoby z 3,5 godziny zajęć ( w piątki to w ogóle raczej nie warto przyjeżdzać , bo terapeuci żyją już weekendem- ściema pożegnywania pacjentów ). Dla mnie nie warte kłaka poświęcenia .W dodatku doajazy etc . A te malowanki to niech sobie w dupę wsadzą ! \Też mieliśmy , debilizm ! Tyle tylko ,że ja na Terapii to od rana do 18 chyba jakoś tak z zajęciami . Teraz też bym się tam przeszedł i posłuchał tych frustratów alkoholowych ,,,od razu by mi czasami pojawiająca się pokusa chlania zbrzydła na co najmniej 3 lata .

- u mnie ładowanie Paro przebiegało bez żadnych uboków , coraz lepsze samopoczucie z dnia na dzień , minimalne na początku zwiekszenie małoistotnych czynności natrętnych . Od "pierwszej Tabletki " wiedziałem juz ,że to lek dla mnie .

głos podobny do męskiego .