oho, tak czytam i zdaje mi się że ktoś tu wyląduje w dziale Hipochondria A u mnie jakoś leci, lęków nie ma, poruszam się po mieście, jeżdżę pospacerować nad Wisłę, coś jakbym zaczynał żyć a nie tylko istnieć. Wszystkim "Desperados" polecam moje Combo, chociarz na każdego leki działają inaczej...