a bo mnie zagadała, ankieterka przyszła do pracy i ankieta na mnie padła, no i po rozmowie mnie zgadała, że niby by miała prośbę a ja naiwny podałem dane... a myślenie przyszło po fakcie
nie dosyć, że samopoczucie mi wcześniej siadło, to teraz jeszcze to...
normalnie z sił opadłem
ciekawe ile ta głupota będzie mnie kosztować