Nel

kupilam wielką wloską kapustę...będą gołąbki na tydzień...

wykupiłam leki od PP na 2 mies za 8,11 - naprawde sie ucieszyłam... takie hmmm....szczęście w nieszczęściu...

niektóre rzeczy nie zależą ode mnie...właściwie większość.... przywalają jak gruz z walącego sie domu....

tjaaaaa skoro tak mówicie....

wiola173, nie, chyba nie... no nie, napewno

Noopii, skąd masz taką zaczarowaną kołdrę....lękoszczelną...?

źle sie czuję, dziwnie myslę, kręce sie w kółko

siebie

ja przeciez nie jęczę....

...nie, nie musze, jakos niewiele mi to daje...

...boję się...

Kot romantyczny Kot koszykowy :) Kot okienny Koty kaloryferowe Koty fotelowe Kot czeresnowy Kot poduszkowy kot walentynkowy

kornelia_lilia, no brawo brawo :) Pani Mgr :)

pół dnia spędzone ze starym przyjacielem i hydrocotyle :)

To nie dodawać tego ryżu al dente? to inna sałatka :) -- 23 paź 2011, 21:50 -- samara22, zrób tą moją, pychota :) dominika92, ja zup nie jadam ale kluchy i kartofle i kasze i ryz i warzywa...mięcho bleee :) no i sery wszelakie....baaardzo dietetycznie uha ha

samara22, ha :) a do tego makaron i juz masz spaghetti takie jak lubisz :) Kluchów nie lubisz? a ja robie taka salatkę z tuńczykie w sobie własnym z ryzem, koperkiem i kukurydzą i majonezem, tez pycha

dominika92, a z czym robisz? Bo ja na dwa garnki, z mielonym miesem dla facetów i z tuńczykiem dla córki :)

a ja to sie nie nudzę nigdy....

NewYork, no trudno, czasem tak bywa ryzyko forum, juz jest ok. kurcze, nie zauwazyłam, ide szukac dominika92, no i mnie brzuch boli, jak klikam....daj spokój, lepiej zrób spaghetti

Może i ja spróbuję i tez bedziesz miał nauczkę

kicikici, daj mi juz spokój prosze cie niech ci bedzie ze podkuliłam ogon odpusc

lemac, słusznie...ja mam same nauczki w zyciu ;( pasemka fajne, ale trzeba do fryzjera chodzic... a ja ostatnio nie daje rady 2 godziny na fotelu wsród szczebioczących babeczek i kaski mi troche zal....

paradoksy, ale my nic prócz gadania nie mozemy... a jak sie czyta czyjes posty od pól roku to juz czlowiek jakby bardziejn jest w temacie, mimo ze z kims nie mieszka...to nawet terapeuta nie mieszka...tez sie opiera tylko na słuchaniu...po prostu wyraziłam swoje obawy...bo tak sobie pomyslałam ze jakby sie tak stało to juz...byloby bardzo żle...wiem ze to trudne ale ludzie nie sa swięci...jeden wytrzyma 2 tyg drugi 4 lata...a Dominika sobie poszła...moze potem doczyta...ze my to z troski, Michas, po mesku szorstko...heh chciałam dobrze a wyszło jak zwykle....