dogomaniaczka

Bellatrix, oby przetrwać czerwiec.. mam zamiar w końcu zabrać się za tą kuchnię, odkurzałam, ale odkurzacz odmówił mi posłuszeństwa

skarpetta, ja też chyba byłam niewdzięczna, nie umiem rozmawiać o uczuciach z rodzicami :( jasaw, o dziwo jakoś się udało łatwo zasnąć..:)

skarpetta, można iść z nfz, wtedy nic nie kosztuje.

Transfuse, pokłóciliśmy się i śpi od 18.. jasaw, chyba po prostu zaraz pójdę spać..

pisanka, br...my też mieliśmy dziś próbować do arkadii, ale mój nawet o tym nie pamiętał...

mi również bardzo samotnie

zazdroszczę

sylwiha, może i racja...ale zazwyczaj jest tak, że coś wydaje się trudne, nieosiągalne, a potem nagle jest ok i nie czuję nic..

a ja bym coś na sen wzięła

vif, dobry pomysł..szkoda tylko, że spać mi się nie chce .. Stark, hejo

kijowo i znowu samotnie.

Lady Em., a co jutro? ten dentysta? poza tym on sam robi błędne koło, jak śpi w dzień potem mu się nie chce spać, więc krótko śpi, więc potem jest zmęczony...

Lady Em., ale to on wrócił ze sklepu zły na cały świat, czepiając się o wszystko, będąc niemiłym i złym. Prosiłam żeby porozmawiał pytałam o co chodzi to nie...Tylko że tak to może być wiecznie zmęczony. Wymówka do końca świata..

Lady Em., wątpię, żeby było lepiej...skoro ja leżę i wyję a on śpi. nie chce mi się żyć

jest mi okropnie:(

nic...

nie czy masz tatuaż?

Kiya, pewnie, że byś mogła, jesteś na dobrej drodze. Ups, przepraszam za zakazane słowa, to się już nie powtórzy. :)

Kiya, dzięki, najgorzej to u mnie zacząć. Potem już wytrwam, rok temu schudłam 15, to teraz dam radę i 4. :) W dupsko mi poszło. Tak to jest jak się pije cole, fanty, je kebaby, pizze i opycha słodyczami by zabić smutek.

Kiya, gratulacje ! :) ja od jutra zaczynam odchudzanie, bo przytyłam 4kg.

ja lubię, bo przynajmniej nie siedzę sama 3/4 dnia..choć połowę już tak bo tż ma studia..ale jeszcze tylko jeden zjazd za tydzień i kooooniec!

a mój znowu bez wyjścia z domu..opuściłam się...niech to cholerne sprzątanie się już skończy..muszę wychodzić bo znowu zaczyna być problem z tym jak się zasiedziałam

ja też na obiad..ale jeszcze godzinkę podobno

hej, ale wy dużo piszecie

*Monika*, gdyby to było możliwe, to leciałabym jak na skrzydłach, niestety nie jest. :) Przykro trochę jest, ale jest znośnie dopóki nie wchodzę w każdy temat a tam rozmowy o zlocie..wtedy to faktycznie jest przykre z perspektywy osób, które nie mają możliwości jechać. :)