Skocz do zawartości
Nerwica.com

dogomaniaczka

Użytkownik
  • Postów

    6 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dogomaniaczka

  1. ostatnio milion tematów się zakłada, syf się na tym forum robi, niedługo będzie jaką kupę robisz..
  2. LATEK50, tak, to jest prawda :) Villain, a z jakiegoś konkretnego powodu?
  3. Snejana, nie, raz na pół roku takie naprawdę generalne porządki. Ale teraz sobie obiecałam, że będę regularnie sprzątać częściej, żeby nie było tego tak dużo jak teraz..tylk oten mój problem z regularnością eh.. no ale na dziś prawie skończyłam :)
  4. w sumie zjadłam, nabrałam sił, to może dokończę :) a co, będę mieć z głowy
  5. haha ja dziś jeden mały pokój 4h a jeszcze nie skończyłam, tylko że chyba jutro skończę, bo dziś już jestem zmęczona...
  6. Villain, ja? jeszcze nie skończyłam ..już mam dosyć ale jeszcze pewnie ze 3 dni mi zejdzie ze sprzątaniem
  7. hejo..4h sprzątania i już nie mam siły a tak nie wiele zostało w sumie..a może jednak wiele..
  8. dogomaniaczka

    Co teraz robisz?

    Candy14, ja sobie na spokojnie sprzątam, do 15 mam czas
  9. dogomaniaczka

    Co teraz robisz?

    Candy14, dokładnie..ja o 11 wstaję
  10. Mad_Scientist, dzięki, po prostu 2 dzień wstaję i rano mam gęsią skórkę i wypieki..oczywiście już sobie wmawiam jakąś chorobę
  11. heh :) ej temperatura rano 36,9 to nic czym by się należało martwić nie? to raczej norma?
  12. Bellatrix, u mnie psychicznie też ok w miarę :) tylko fizycznie dziwnie, nie wiem czemu
  13. Bellatrix, ja też mam ostatnio gorsze dni, chodzę zmęczona, senna, bez energii..najgorzej rano, potem jakoś jest..ale dużo osób czuję się podobnie, stawiam na cholerne zmiany pogody raz słońce, raz deszcz, raz 30 stopni , raz 15 mam tego dość
  14. Candy14, bober:) ja właśnie herbatkę wypiłam :)
  15. bretta, no tak to ciężki czas..wszystko na raz, ale przetrwasz, jesteś silna, wierzę w Ciebie :*
  16. jasaw, tak, aczkolwiek muszę robić więcej jeszcze..ale padam dziś, zmęczona jestem
  17. Przepraszam, że zakładam nowy temat, nie lubię tego robić, ale jakoś nie mogłam znaleźć takiego, który by pasował do mojego "problemu". A więc od dłuższego czasu nie miewam typowych ataków paniki. Co jest dla mnie dziwne, bo często stresuję się jakąś sytuacją, w myślach jest "panika", strach, chcę uciekać, boję się czegoś zrobić..a ze strony fizycznej NIC. Kompletnie NIC. Zero przyśpieszonego bicia serca. Strasznie dziwne uczucie, tu panikuję, przebieram nogami, myślę czy uciekać, a serca niemal nie czuję..O co chodzi? Nigdy czegoś takiego nie było...Czy to jakaś choroba, która tak spowodowała czy co..Bo nie śmiem mieć nadziei, że mi przeszło i została tylko bariera psychiczna, czy to w ogóle możliwe? Żeby tak nagle przestały występować objawy fizyczne?? Wiem, że to głupie, że teoretycznie powinnam się cieszyć, ale martwi mnie to w sumie..po prostu jakoś ciężko mi sobie to wytłumaczyć. No bo co cudowne ozdrowienie?? Leków nie biorę. Że tak powiem "denerwuję się tym, że się nie denerwuję"
×