dogomaniaczka

albo że właśnie potrafię

Marsal2, nic mi się nie lepi a już zjadłam

mój kochany chłopak właśnie przyniósł mi do łóżka na talerzu arbuza, czereśnie i pomarańcze mniam

ja teraz też mam przerwę bo pani psycholog ma urlop

zaczynam z polecenia " Rebeka" Daphne du maurier :) mam w domu jeszcze dwie jej książki.. To dobrze bo na razie nie stać mnie na kupno, a uwielbiam mieć swoje książki. :)

Tomcio Nerwica, trollu!

no tak oczywiście

jasaw, ja na razie same proste bo się uczę, dostałam jeszcze jeden fajny od innej forumowiczki :) Michuj, kulinarny jest

jasaw, warto :) Oczywiście, są też takie sytuacje, kiedy nie daje się rady, to normalne. Ja już wróciłam z psem, udało się, wróciłam i duszno mi..Ale ciasto polane już polewą, teraz nic tylko czekać aż będzie można je jeść :) Pochwalę się potem fotką Może jakiś dział o pieczeniu się stworzy na forum :)

Nie jestem złośliwa, ani nie obrażam. A Ty obraziłeś użytkowników nazywając ich bezmózgami i dziwakami, dlaczego Tobie wolno, a Tobie nie można nic złego napisać, bez żadnych złośliwości? :)

Mam prawo wyrazić swoje zdanie jak każdy, wchodząc na takie forum musisz się z tym liczyć. Dziękuję, do widzenia.

Bonus, Twoja wina jest taka, że nie przerywałeś kontaktu, skoro widziałeś brak zaangażowania. To możesz mieć pretensje do siebie wobec tego..bo po co ciągnąć dalej taką znajomość skoro się widzi że osoba nie jest zainteresowana? Kontakt się urywa i szuka się dalej. Do skutku .

paradoksy, przykro mi. ale 17 lat to bardzo, bardzo długo..

Bonus, nie uważam się za szczęściarę, bo zawdzięczam to sobie a nie szczęściu. Przestań się w końcu użalać nad swoim losem jak to wszyscy są szczęściarzami a Ty największym pechowcem na świecie i wszystko to wina pecha a nie Ciebie... jasaw, :)

jasaw, oby minęły jak najszybciej :) Na pewno trzeba. trzeba się choć trochę zmuszać czasem, nie zawsze można sobie pozwalać n chowanie się przed lękiem

cóż widocznie ja byłam szaleńcem, ale przynajmniej znalazłam, dzięki temu swojemu szaleństwu.

jasaw, może to kwestia pogody, ja też mam większe lęki, ciężej mi się wychodzi z domu, kiepsko się czuję..Ja myślę że zmiany ciśnienia, pogody tak wpływają na nas ..mam tego dość, również ciężko mi iść teraz z psem..ale chłopak mnie nie wyręczy niestety, bo powie, że muszę wychodzić..

jasaw, oczywiście :) Jak będzie dobre to trochę dla rodziców dam, tata jest wielkim fanem ciast

jasaw, dzięki :) Powiedz mi czy Ty też tak kiepsko znosisz tą ostatnią warszawską pogodę? Ja się czuję koszmarnie ostatnio..dziś znowu głowa mnie boli i zero energii..wyszłam po składniki na ciasto to było potwornie duszno..teraz chyba troszkę powiewa..zaraz muszę iść z psem, może się nie przewrócę..

Bonus, taa szczeście..po prostu coś robiłam w tym kierunku i na 99 "pechów" trafiło się szczęście. Na pewno nie napisałam i w ciagu jednego dnia nie znalazłam.

Stark, hah jasaw, jeszcze polewę muszę zrobić :)

jasaw, wg Twojego przepisu :) w końcu udało mi się zebrać..już czeka do włożenia do piekarnika

co za człowiek

Villain, mniam a mój chłopak mnie rozwalił, przychodzi i mówi, że muszę zaraz wstać robić ciasto bo on mi już rodzynki namoczył a muszą się moczyć 30 min