Jest mi strasznie smutno i źle, muszę to komuś powiedzieć.
Trafiłam na to forum i pomyślałam że to dobre miejsce do rozmowy.
Nie wiem czy mam chandrę, załamanię czy początek depresji, ale od dłuższego czasu nie widzę sensu w moim życiu. Jestem nastolatką i nie wiem czy takie zachowanie jest normalne. Moje rówieśniczki są wesołe, roześmiane a mój uśmiech skrada się na moją twarz przez łzy żeby nikt nie poznał że jest mi źle. Najchętniej to wogóle nie wstawałabym z łóżka, nie wiem co chcę robić w życiu, nie mam przyjaciół. Niejednokrotnie myślałam o samobójstwie, ostatnio coraz częściej...
Błagam niech mi ktoś pomoże, wysłucha bo ja się duszę w tym świecie.