Michuj, Powiem Ci, że Leszka mimo wszystko co o nim mówili jako prezia lubiłem. Co więcej wykazywał rozsądek. Nie jak ta pijana świnia Olek, czy ten ćwierćinteligent Wałęsa. Ale Jarka to za cholerę nie trawię. Chyba w równym stopniu co tego zakłamanego, rudego Donka.