Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Z racji, że większość osób pewnie nie wie to w NAUCE w przeciwieństwie do mowy potocznej- TEORIA naukowa- to coś zweryfikowanego, powszechnie akceptowanego w środowiskach naukowych, zgodnego z kryteriami metodologicznymi HIPOTEZA naukowa- to przypuszczenie, coś niezweryfikowanego, co nie znalazło jeszcze potwierdzenia Skuteczność leków antydepresyjnych opiera się na hipotezie (serotoninowej i katecholaminowej)- ale to akurat żadna tajemnica.
  2. refren- Ja Ci powiem jak to jest z tymi neuroprzekaźnikami na przykładzie hormonów. Znajomy endokrynolog mi to wytłumaczył. Jak mężczyzna ma niski poziom testosteronu to jest apatyczny, ospały, ma mało energii, nie jest produktywny- bo testosteron u faceta nie jest tylko energią napędową fiuta tylko też siłą napędową do działania. Czyli czynniki biochemiczne wpływają na funkcjonowanie psychospołeczne. W drugą stronę- gdy facet z normalnym czy wysokim poziomem testosteronu ponosi jakąś stratę, ma problemy finansowe, zwalniają go z pracy, umiera mu bliska osoba- jego poziom testosteronu gwałtownie spada- czynniki psychologiczne wpływają na biochemię. Analogicznie- mężczyźni, którzy muszą używać agresji w pracy- policjanci, wojskowi, lekarze niektórych specjalności, aby przetrwać w pracy i znieść stres, rutynę- mają poziom testosteronu dużo ponad górną normę. Jak widać- jest to wzajemna zależność pomiędzy psychiką, a biochemią.
  3. refren- Ja Ci powiem jak to jest z tymi neuroprzekaźnikami na przykładzie hormonów. Znajomy endokrynolog mi to wytłumaczył. Jak mężczyzna ma niski poziom testosteronu to jest apatyczny, ospały, ma mało energii, nie jest produktywny- bo testosteron u faceta nie jest tylko energią napędową fiuta tylko też siłą napędową do działania. Czyli czynniki biochemiczne wpływają na funkcjonowanie psychospołeczne. W drugą stronę- gdy facet z normalnym czy wysokim poziomem testosteronu ponosi jakąś stratę, ma problemy finansowe, zwalniają go z pracy, umiera mu bliska osoba- jego poziom testosteronu gwałtownie spada- czynniki psychologiczne wpływają na biochemię. Analogicznie- mężczyźni, którzy muszą używać agresji w pracy- policjanci, wojskowi, lekarze niektórych specjalności, aby przetrwać w pracy i znieść stres, rutynę- mają poziom testosteronu dużo ponad górną normę. Jak widać- jest to wzajemna zależność pomiędzy psychiką, a biochemią.
  4. Hm, możesz mieć rację z tym, że się szajsnąłem w wyliczeniach. Poza tym nie mogę znaleźć nigdzie informacji co dla tego preparatu oznacza literka "H" po podaniu potencji homeopatycznej- 6CH.
  5. Hm, możesz mieć rację z tym, że się szajsnąłem w wyliczeniach. Poza tym nie mogę znaleźć nigdzie informacji co dla tego preparatu oznacza literka "H" po podaniu potencji homeopatycznej- 6CH.
  6. To nie była złośliwość, akurat Freud się zajmował analizowaniem wolnych skojarzeń i w nurcie psychoanalitycznym jest to niezwykle istotne. Co do tego skojarzenia- prostytutki w większości wypadków nie muszą się poddawać aborcji, bo mają spiralkę albo podwiązane jajowody albo ich klienci korzystają z prezerwatyw- nie, nie wiem tego z doświadczenia.
  7. To nie była złośliwość, akurat Freud się zajmował analizowaniem wolnych skojarzeń i w nurcie psychoanalitycznym jest to niezwykle istotne. Co do tego skojarzenia- prostytutki w większości wypadków nie muszą się poddawać aborcji, bo mają spiralkę albo podwiązane jajowody albo ich klienci korzystają z prezerwatyw- nie, nie wiem tego z doświadczenia.
  8. Co innego zabijać zwierzęta dla przyjemności, dla sportu, dla pozyskania surowców, dla trofeów, z wrodzonego sadyzmu, znęcać się nad nimi, stosować przemoc, okaleczać, torturować, sprawiać ból - TEMU jestem jak najbardziej PRZECIW!, a co innego- zabijać je dla pożywienia w cywilizowanych warunkach. Dlatego np. mój sprzeciw budzi obój halal czy zmechanizowany chów masowy. Oczywiście można powiedzieć, że człowiek zabijać zwierząt dla pożywienia też nie musi, bo równie dobrze może żyć jako roślinożerca. Ale prawda jest taka, że wielu ludzi kocha zwierzęta, ale nie każdy obrońca praw zwierząt jest wegetarianinem.
  9. Co innego zabijać zwierzęta dla przyjemności, dla sportu, dla pozyskania surowców, dla trofeów, z wrodzonego sadyzmu, znęcać się nad nimi, stosować przemoc, okaleczać, torturować, sprawiać ból - TEMU jestem jak najbardziej PRZECIW!, a co innego- zabijać je dla pożywienia w cywilizowanych warunkach. Dlatego np. mój sprzeciw budzi obój halal czy zmechanizowany chów masowy. Oczywiście można powiedzieć, że człowiek zabijać zwierząt dla pożywienia też nie musi, bo równie dobrze może żyć jako roślinożerca. Ale prawda jest taka, że wielu ludzi kocha zwierzęta, ale nie każdy obrońca praw zwierząt jest wegetarianinem.
  10. Z takimi skojarzeniami to tylko do Freuda na kozetkę.
  11. Z takimi skojarzeniami to tylko do Freuda na kozetkę.
  12. Zwierzęta także zabijają z innych względów niż dla pożywienia czy w obronie własnej. Np. gdy w stadzie lwów przywódcą stada zostaje nowy samiec, a samice posiadają młode z poprzednim samcem, to nowy samiec zabija te młode, gdyż lwy nie wychowują pasierbów/bic, liczy się tylko przetrwanie ICH genów. -- 10 mar 2013, 15:40 -- Podobnie koty domowe nie można powiedzieć, że zabijają myszy czy ptactwo, aby przetrwać- gdyż pozywienia to im zwykle nie brakuje. Często porzucają truchła swoich ofiar. Polują dla treningu, dla zachowania kondycji fizycznej, bo taki mają instynkt.
  13. Zwierzęta także zabijają z innych względów niż dla pożywienia czy w obronie własnej. Np. gdy w stadzie lwów przywódcą stada zostaje nowy samiec, a samice posiadają młode z poprzednim samcem, to nowy samiec zabija te młode, gdyż lwy nie wychowują pasierbów/bic, liczy się tylko przetrwanie ICH genów. -- 10 mar 2013, 15:40 -- Podobnie koty domowe nie można powiedzieć, że zabijają myszy czy ptactwo, aby przetrwać- gdyż pozywienia to im zwykle nie brakuje. Często porzucają truchła swoich ofiar. Polują dla treningu, dla zachowania kondycji fizycznej, bo taki mają instynkt.
  14. Wydaje mi się, że tak, bo ja biorę fluo 40mg + ketrel 50mg, a moja laska bierze fluo 20mg + ketrel 50mg- i stabilizacja nastroju w obu przypadkach nawet mnie zadziwia. Wydaje mi się, że główną przyczyną jest wpływ kwetiapiny na transporter noradrenaliny i jej wyrzut.
  15. Wydaje mi się, że tak, bo ja biorę fluo 40mg + ketrel 50mg, a moja laska bierze fluo 20mg + ketrel 50mg- i stabilizacja nastroju w obu przypadkach nawet mnie zadziwia. Wydaje mi się, że główną przyczyną jest wpływ kwetiapiny na transporter noradrenaliny i jej wyrzut.
  16. Tak jak pisałem w wątku o trazodonie- Trittico brałem 150-300mg i przestało działać nasennie po 4 tygodniach. Po kwetiapinie jakość snu jest lepsza, profil nasenny jest zdecydowanie bardziej wyrafinowany. I w przypadku Ketrelu nie ma też sensu się pakować w wyższe dawki- bo nie zyskuje się przyrostu "mocy nasennej". Po 50mg po prostu jakbyś dostał w łeb i śpisz. Rano się budzisz wypoczęty. Co do apetytu to ciężko mi powiedzieć. Ketrel w takiej dawce jakoś masakrycznie nie zwiększa mi apetytu, może nawet mniej jem. Na Trittico było podobnie chyba. Aha- jak wzialem razem Ketrel 400mg+Trittico 150mg to w ogole nie spalem! Gryzie to sie nawzajem widocznie.
  17. Tak jak pisałem w wątku o trazodonie- Trittico brałem 150-300mg i przestało działać nasennie po 4 tygodniach. Po kwetiapinie jakość snu jest lepsza, profil nasenny jest zdecydowanie bardziej wyrafinowany. I w przypadku Ketrelu nie ma też sensu się pakować w wyższe dawki- bo nie zyskuje się przyrostu "mocy nasennej". Po 50mg po prostu jakbyś dostał w łeb i śpisz. Rano się budzisz wypoczęty. Co do apetytu to ciężko mi powiedzieć. Ketrel w takiej dawce jakoś masakrycznie nie zwiększa mi apetytu, może nawet mniej jem. Na Trittico było podobnie chyba. Aha- jak wzialem razem Ketrel 400mg+Trittico 150mg to w ogole nie spalem! Gryzie to sie nawzajem widocznie.
  18. Poprawia. Zdaniem mojego lekarza u wielu jego pacjentów też poprawia tę strefę. -- 10 mar 2013, 13:06 -- Bo w USA była jakaś tam konferencja i narobili szumu, że kwetiapina jest przez FDA dopuszczona tylko do leczenia schizofrenii i CHaD, a coraz więcej psychiatrów u większej liczby pacjentów stosuje ją off-labelowo na bezsenność, depresję, zaburzenia lękowe i inne przypadłości- a nieznane są długotrwałe skutki przyjmowania małych dawek neuroleptyków. Głównie dotyczyło to wzmożonej śmiertelności u starszych ludzi, powyżej 60stki z innymi chorobami. http://pharmacy.oregonstate.edu/drug_policy/sites/default/files/pages/dur_board/evaluations/articles/seroquel_due.pdf Wg. mojego lekarza to jest tak, że kwetiapina w małych dawkach rzekomo inaczej wpływa na H1, 5-HT2c, NET i wyrzut dopaminy niż w wyższych dawkach.
  19. Poprawia. Zdaniem mojego lekarza u wielu jego pacjentów też poprawia tę strefę. -- 10 mar 2013, 13:06 -- Bo w USA była jakaś tam konferencja i narobili szumu, że kwetiapina jest przez FDA dopuszczona tylko do leczenia schizofrenii i CHaD, a coraz więcej psychiatrów u większej liczby pacjentów stosuje ją off-labelowo na bezsenność, depresję, zaburzenia lękowe i inne przypadłości- a nieznane są długotrwałe skutki przyjmowania małych dawek neuroleptyków. Głównie dotyczyło to wzmożonej śmiertelności u starszych ludzi, powyżej 60stki z innymi chorobami. http://pharmacy.oregonstate.edu/drug_policy/sites/default/files/pages/dur_board/evaluations/articles/seroquel_due.pdf Wg. mojego lekarza to jest tak, że kwetiapina w małych dawkach rzekomo inaczej wpływa na H1, 5-HT2c, NET i wyrzut dopaminy niż w wyższych dawkach.
  20. Wziąłem to z tabeli potencji homeopatycznych. Rozcieńczenie środków homeopatycznych podaje się w potencji decymalnej albo centymalnej. Stężenie 6C jest podane w potencji centymalnej i odpowiada stężeniu 12X w potencji decymalnej. Jest to stężenie odpowiadające 10 do potęgi -12. Jak wiadomo z matematyki potęgi o wykładniku całkowitym ujemnym obliczamy następująco: a do potęgi -x = 1 / a do potęgi x. W tym wypadku daje nam to 0,000000000001. Wyliczono, że jeśli do sporządzenia roztworu o potencji 12C/24X (centymalnie/decymalnie) użyto na początku 1 mol (patrz stała Avogarda- ilość atomów/cząstek zawartych w 1 molu substancji) to po przeprowadzeniu rozcieńczeń istnieje 60% prawdopodobieństwa, że w całym roztworze jest 1 cząsteczka substancji czynnej. Analogicznie- w roztworze o potencji 6C/12X wynosi ono 30%. Jeśli użyto 1mol- jeśli użyto więcej- to substancji czynnej będzie więcej. Poczytaj publikacje prof Gregosiewicza- http://www.psychomanipulacja.pl/tem/homeopatia.htm
  21. Wziąłem to z tabeli potencji homeopatycznych. Rozcieńczenie środków homeopatycznych podaje się w potencji decymalnej albo centymalnej. Stężenie 6C jest podane w potencji centymalnej i odpowiada stężeniu 12X w potencji decymalnej. Jest to stężenie odpowiadające 10 do potęgi -12. Jak wiadomo z matematyki potęgi o wykładniku całkowitym ujemnym obliczamy następująco: a do potęgi -x = 1 / a do potęgi x. W tym wypadku daje nam to 0,000000000001. Wyliczono, że jeśli do sporządzenia roztworu o potencji 12C/24X (centymalnie/decymalnie) użyto na początku 1 mol (patrz stała Avogarda- ilość atomów/cząstek zawartych w 1 molu substancji) to po przeprowadzeniu rozcieńczeń istnieje 60% prawdopodobieństwa, że w całym roztworze jest 1 cząsteczka substancji czynnej. Analogicznie- w roztworze o potencji 6C/12X wynosi ono 30%. Jeśli użyto 1mol- jeśli użyto więcej- to substancji czynnej będzie więcej. Poczytaj publikacje prof Gregosiewicza- http://www.psychomanipulacja.pl/tem/homeopatia.htm
  22. Hejtować od ang. Hate - Nienawidzić, nienawiść, oznacza na płaszczyźnie internetowej wrzucać komuś coś, jeździć po kimś, wyzywać. Hejtowanie sertraliny oznacza "ciśnięcie" jej, nienawidzenie jej.
  23. Hejtować od ang. Hate - Nienawidzić, nienawiść, oznacza na płaszczyźnie internetowej wrzucać komuś coś, jeździć po kimś, wyzywać. Hejtowanie sertraliny oznacza "ciśnięcie" jej, nienawidzenie jej.
×