clone

Afobam działa bardziej usypiająco i krócej. donazepam? Nie ma czegoś takiego. Jest clonazepam (widocznie na forum d i c l bez spacji wyglądają tak samo, więc mniejsza o to). A po polsku pisze się klonazepam i to jest to samo.

Po jakim czasie i po jakiej dawce zniknęło wam zamulenie?

To pierwszy lek przeciwpadaczkowy, który testuję. Inne (nie benzo) wg. neurologa są mniej skuteczne lub nie dałyby nic.

Neurologiczne, ale lęki je wzmagają (które miewam niezwykle rzadko). Nerwicy nie mam, a antydepresanty tylko pogarszają sprawę.

Na drżenie kończyn. Wcześniej brałem Propranolol.

Clonazepam przepisał mi neurolog jako lek ostatniego rzutu. Inne okazały się nieskuteczne lub mało skuteczne. Także wyboru nie mam jako takiego.

Afobam brałem tylko kilka razy, na co innego. A wygląda na to, że z Clonazepamem nie będę się rozstawał przez przynajmniej miesiąc. Na pewno będę brał dłużej niż parę miesięcy. Clonazepam może być właśnie tym lekiem, który będę brał na stałe albo chociaż przez dłuższy czas. Ale nie chciałbym mieć problemu z odstawieniem w razie czego.

Od kilu dni biorę ten lek w dawce 0,5 mg. Wcześniej brałem parę razy doraźnie Afobam na sen. Clonazepam biorę rano i w ciągu dnia dopada mnie senność, ale raczej w niczym to nie przeszkadza. Szczerze nie siedzę w temacie benzodiazepin, więc mam do was pytanie czy taka dawka może uzależnić biorąc pod uwagę, że lek będę brać dłużej niż miesiąc?

Czy ten lek zmniejsza drżenie rąk?

Słyszałem, że po lekach może wyjść niewiarygodny wynik.

Zależy na co bierzesz.

I w wyniku przyjmowania innych leków, np. neuroleptyków lub antydepresantów.

A jak myślisz? Jest na receptę.

To normalne przy neuroleptykach.

Może uzależnić, ale dawki nie są duże.

Odstawiał to ktoś nagle? Wiem, że nie powinno się tak robić, ale skończyło mi się opakowanie. Biorę w dawce ponad 50 mg. -- 05 paź 2012, 14:49 -- A jednak to nie był dobry pomysł z tym odstawianiem. Ale mam już nowe opakowanie i czuję się lepiej.

Jak typowy zamulacz.

Wykazuje działanie nasenne.

Pernazinum w większych dawkach albo Stilnox.

Można sróbować też Pernazinum.

Skoro nic nie daje, to zastanowiłbym się nad zmianą leku.

Oba działają przeciwpsychotycznie. Biorąc je po prostu odczuwasz działanie każdego z nich, a nie tylko jednego. Jeden działa słabiej, drugi mocniej itd. Chlorprothixen ma działanie również sedatywne, co może skutkować zamuleniem. Natomiast nie wiem jak jest z Ketrelem. Skoro lekarz nie chce ci zmienić leków, to może niech chociaż zmniejszy dawkę.

Każdy neuroleptyk nasila działanie drugiego neuroleptyku.

Każdy chłop ogląda porno. Nie znajdziesz takiego, który tego nie robił albo nie zrobi. Nie wiem o co cała ta draka. Czytając post autorki nieźle się uśmiałem. Piękny pokaz inteligencji, a raczej jej braku.

Chlorprothixen nasila wzajemne działanie przeciwpsychotyczne Rispoleptu i ma dodatkowo działanie sedatywne.