
zujzuj
Użytkownik-
Postów
1 822 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zujzuj
-
Nikita. Twoje przykłady świadczą o tym, że mamy wspaniałą młodzież...wklejasz tylko filmy fabularne, albo poprawczaki. Tylko tutaj możesz znależć cokolwiek, to moim zdaniem dobrze świadczy o młodzieży przeciętnej...Zaraz dasz link do amerykańskiego filmu, gdzie bedą sceny z więzienia i to bedą "dowody na to jakich mamy dorosłych"...mało to merytoryczne....w zasadzie to nic nie napisałeś.
-
no ale to co należy zrobić?...No ja osobiście jak kogoś nie trawię to moralizatorów, co uważają sie za lepszych od innych kiedy w rzeczywistości jest zupełnie inaczej...No mi gul skacze jak czytam takie piramidalne bzdury Nikity na jego własny temat. Przecież to jest wariactwo czystej wody. Może nie koniecznie kliniczne...ale jeśli miałbym mówić o chorym człowieku to właśnie to był by jego przykład. Toczy go rak nienawiści do wszystkiego, a uwaza sie za godnego tronu królewskiego
-
no ale nikita...przecież ta wolność byś ograniczał dla 96% społeczeństwa...dla wszystkich nastolatków którzy chcą cie pozabijać...Czyli ta wolność byłaby tylko dla ciebie, mamy, taty i psa?...Co z zydami, muzułmanami, feministkami, nierobami, ateistami, nastolatkami, małymi dziećmi, rodzicami...o nich wszystkich z tego co kojarzę masz jak najgorsze zdanie
-
Nikita pragnie wolności...LOL. Niedawno pisałeś, że pragniesz zostać okrutnie bogatym i ustanowić tyranię, w której nie byłoby miejsca dla złych ludzi...czyli jak sami Nikita pisze 96%...On tak bedzie cały czas. dzisiaj, jutro, za tydzień, miesiąc itd...
-
albo z usług egzorcysty, na ten przykład Super suchar! Skąd wzięłaś to? Z książki o kawałach autorstwa Karola Strasburgera? no przecież jesteś nawiedzony, przez szatana mściciela
-
No jak to skąd wiem? ...przecież napisałeś że 100% młodziezy byłaby gotowa cie zabić za byle co..a potem sie zreflektowałeś na 96%(swoją droga to jestem ciekaw skąd to 6% wziąłeś)...no o czym tutaj można gadać? Piszesz takie rzeczy ciągle
-
No ale to wątek nikity...i o dziwo on przez cały wątek mówi raczej o domniemanej agresji, zdziczeniu młodzieży i chyba to jest dla niego główny problem. Daje linki do kolesi w poprawczaku co podpalają kogoś, daje link do super niani w której koleś macha nożem...no we mnie te obrazy lęku nie budzą, ja nie wyciagam z nich wniosków katastrofalnych...Jasne jest że Nikita strasznie sie boi owej młodzieży, ale ja nie wiem czemu...ja bym powiedział że jest ona dużo bardziej miękka niż kiedyś
-
Kiedy Pani/Pan profesor ma wolne terminy na psychoanalizę? Oj od razu kpiny...a coś chyba jednak jest na rzeczy, bo rozmawiałem z tobą w innym wątku, widziałem wpisy z innych...i ciągle jest wieczna tragedia z wszystkimi, wszystkimi całym światem wszystkimi ludzmi i to w 100%...a ty jesteś nie tylko ok. Ty pisałeś że w zasadzie ktoś tak oświecony jak ty powinien być władcą absolutnym świata i wtedy terrorem wprowadzałbyś dobro...Teraz piszesz że młodzież jest skłonna zabić cie za byle co...no to są skrajne teksty nie mające nic wspólnego z rzeczywistością...może powinieneś zacząć patrzeć szerzej na to wszystko? Może powinieneś dopuścić chociażby możliwość że możesz sie myslić, że twoje spojrzenie może być skrzywione, nawet bardzo skrzywione...bo ty na pewno nie wykazujesz sie zdrowym rozsądkiem i wnioskowaniem. Ty piszesz w systemie 0-1 owym...No mi osobiście ciężko sie odnosić bezpośrednio do takich tekstów jak ten o tym że młodzi ludzie chcą cie zabić i są gotowi cie skatować za byle co...to jest jakaś paranoja i to nie zasługuje na dyskusję
-
No przecież to jasne...ludzie na ciebie dybią...jesteś przerażony, strasznie sie boisz...no to chyba logiczne. Tylko, że patrząc na to chłodnym okiem można stwierdzić że młodzież wcale nie chce cie zabić za spojrzenie. To raczej czysty irracjonalny lęk... Prosiłem cie już kiedyś żebyś napisał coś pozytywnego o sobie...Może ty nienawidzisz świata,ludzi, boisz sie ich bo czujesz lęk i czujesz sie bezwartościowy? Nawet w cudownym świecie człowiek zniszczony, z poczuciem niższości będzie sie czuł zle...może ty po prostu niczego nie potrafisz zdobyć, wszystkie sie boisz, masz poczucie wstydu, lęku...i jakoś tym wszystkim "złym" ludziom zazdrościsz? Może to jest ich złem, że potrafią robić, sięgac po rzeczy których ty sobie kategorycznie odmawiasz?
-
nikita jest śledzony przez młodzież...no młodzież która poluje na taką zramoloną dziadzine to rzeczywiście musi być straszna...choć myślę że cie nie zauważają...no ale w zasadzie to więcej mówi o tobie niż o młodzieży. Raczej o lęku, czy wręcz przerażeniu wobec świata...taki świat nie może być dobry i rzeczywiście trzeba go zniszczyć...
-
Jak to nie wiesz?..z resztą tu nie ma nic do wiedzenia. Tak po prostu jest, że sie popisuje i przejawia zachowania ryzykanckie...No sam nie wiem nad czym tu sie zastanawiać. To tak jakby napisać, że nie wie sie czemu niemowlak płacze...albo czemu rosną ręce i nogi. To jest taki czas, zmagania sie ze światem, sprawdzania siebie itp... To nie tylko popisywanie się. Ja będąc sam robiłem sobie treningi np: że nie będę piłki po prostu odbijał od ściany...tylko będę odbijał jak najbliżej okna żeby...no sam nie wiem.Żeby mieć lepszy trening ...takie niepotrzebne ryzykanctwo i udowadnianie nie tylko innym ale sobie róznych rzeczy. To jest kwestia bilogiczna dotycząca wielu gatunków...z tego sie wyrasta...takie typowe jest jak siekogoś podpuszcza że nie potrafi czegos zrobić, albo że sie boi...i w odpowiedzi "Co?!ja sie boje?" i udowadnia że sie nie boi..z tego sie wyrasta
-
No ale jak można w 100% oddzielić wychowanie od zachowania...no bądzmy poważni. Po drugie. To jest właśnie typowe dla młodzieży, że robi coś żeby spróbować, że eksperymentuje, popisuje się, wariuje i robi głupoty...To ją wręcz fundamenty biologiczne, antropologiczne, socjologiczne które możemy dowodzić, obserwować itd...na przestrzeni wieków i pewnie także u innych garunków http://polska.newsweek.onet.pl/nastolatki-rozbieraja-sie-na-wideoczatach-porno-czat-newsweek-pl,artykuly,275726,1.html Dzisiejsza dawka wiedzy dla zestresowanego rodzica...Czytam sobie o ekologii wyskakuje mi wywiad z Nowakiem...a zaraz potem świeci mi goła dupa i "statystyki". 5% 16 latków rozbiera sie pzed kamerą...Jeśli założyć że robią to pewnie w 95% dziewczyny, to mamy 10%! szesnastolatek rozbierających się w internecie...a są jeszcze galerianki, tradycyjne prostytutki, puszczalskie, takie co mają jednego sponsora...no i oczywiście 15-latki, 17 ...generalnie czas umierać, nie ma siły..młodzież oszalała
-
Tylko że to całe gówno wsiąka w głowę samo. Człowiek jest świadom że to tylko media...ale chcąc nie chcąc też daje sie temu ponieść. Najlepsze na onecie są teksty "Szok! jakona wygląda", albo "Szok! co sie stało" jak jakiś celebryta przytyje..."co sie stało!?" to mnie rozkłada na łopatki. Do tego jeszcze III Rzesza, nowe "naukowe" info na temat Jezusa, seks nastolatków...to jest sztandar Ale pojawia sie też nowe ciekawe zjawisko...tak jak kiedyś ludzie jechali po sobie i na temat artykułów...tak teraz coraz bardziej jadą na redaktorów onetu. Ja tam zaglądam żeby przeglądać rubrykę sportową...Czasem pod niektórymi newsami 100% komentarzy dotyczy domniemanej głupoty onetowych redaktorów...którzy mają to gdzieś, bo klikło jedno z drugim
-
Na onecie to już wymiatają z tymi tematami...teraz "Szok! Tak nastoletnie polski zarabiają pieniądze" serial "szkoła życia" tagi:skandal, romans, intryga...normalnie mózg sprany jak z tą mumią...Pewnie gdyby nie ciągłe wałkowanie tego tematu, ciągłe go sprzedawanie takich lasek byłoby 90% mniej
-
Jest inna mentalność...Na pewno jest inne podejście do seksu. Dziś to jest niejako normalne, że licealiści uprawiają seks. Rodzice sie za bardzo nie wtrącają...kiedyś też pewnie licealiści uprawiali seks, ale musiałeś być "kozakiem", była inna atmosfera, mniej sie o tym mówiło, bardziej sie ukrywało ale tez mniej sie na to zwracało uwagę...Pewnie dzisiejsza młodzież jest bardziej zdezelowana, zepsuta przez to że więcej im wolno, bardziej egocentryczna nie wiem...ale to jest tożsame z rozwojem. Kiedyś nie do pomyślenia było żeby nie powiedzieć sąsiadowi dzień dobry...dzisiaj wygląda to już inaczej..ale to raczej kwestia zmiany mentalności, obyczajów i po prostu świata
-
Mentalnie jest 60 latkiem i to z XIXw... Nikita...dałeś link do filmu fabularnego...Czy ktokolwiek z forumowiczów kiedyś robił mumię? Czy ktokolwiek widział jak ktoś robił mumie? Czy ktokolwiek kiedykolwiek słyszał, żeby ktos robił mumię? Czy ktokolwiek kiedykolwiek słyszał, żeby ktos inny słyszał że ktoś robił mumie?..."ale oddaje rzeczywistość". Normalnie kosmos...Jeśli już to oddaje brutalność życia w poprawczaku/sierocińcu...chociaż i tego pewny nie jestem, bo oni wszyscy byli ogoleni na łyso w pasiakach. Jak ja byłem z podstawówce mieliśmy kolesia co sie masturbował na lekcjach, mieliśmy takich co do podstawówki dumnie uczęszczali do 18-ki, co mieli dzieci w wieku 13 lat, wciągali klej na boisku....inni zgwałcili psa wciskając sobie na penisy foliowe worki. Nie znałem ich wszystkich...oni gdzieś tam byli i żyli obok. Były to wczesne lata 90-te...Myślę że dzisiejsza młodzież nie jest gorsza...żyje w innym świecie i jest inna. Na pewno jak świat światem młodzież "zawsze" jest zła:)...ja nawet nie wiem czy ta dzisiejsza nie jest lepsza...U mnie na osiedlu miałeś wpierdol za długie włosy, za spodnie z krokiem na kolanach, deskorolkę LOL...mnie to śmieszy...bo to są burackie zasady głupków których kiedyś było dużo więcej...Dzisiaj za to jest więcej internetu, onetu, TV, faktów i innych sraktów z których dowiesz sie że 100% młodziezy sie masturbuje, 50 % pali trawę, 70 pije, 20 ćpa, 40 sie tnie, 15% bierze udział w orgiach, 70 uprawia seks raz dziennie itd...itp...To raczej TV, a nie młodzież. Polecam wykład na ten temat jednego z większych współczesnych folozofów D.Stanhopa
-
Carlos. Sry ale ty chyba sam sie oszukałeś, tak jak setki tysięcy innych podobnych...Tobie sie wydaje, że prace sie dostaje za wykształcenie...Chciałbyś żeby edukacja to były takie tory tramwajowe z których nie da sie zboczyć i które gwarantują jazdę przed siebie, jak już sie na nich znajdziesz...Studia przygotowują obywatela, nie pracownika. W bankach np: wolą zatrudniać ludzi po biologii zamiast po ekonomii(oczywiście chodzi o pewne stanowiska)..teraz sie liczą umiejętności miękkie, których na studiach sie nie nauczysz. Ty narzekasz na to, że cie zle wykształcono...ale nawet genialnie wykształconych socjologów w liczbie 1 mln nie potrzeba...Ty nie masz pracy bo sie do niej nie nadajesz. Prace sie zdobywa, a tobie sie wydaje że sie ją dostaje...Oczywiście wszyscy twojego rocznika tak myśleli:studia=lepszy świat...Jak ja poszedłem na swoje pierwsze zajęcia i koleś na mikroekonomii powiedział, że koło 80 % ludzi z mojego roku w przyszłości powinno założyć swoje firmy i dawać prace innym, to myśleliśmy że sobie jaja robi. Jak to? Przecież mam dostać pracę! a on tu gada że sam mam ją sobie zrobić?...Dzisiaj jak już wiadomo, że potrzeba inżynierów, informatyków itd...to ludzie i tak walą na socjologię, pedagogikę...i nic w tym złego. Wystarczy sobie załatwić erazmusa, coś porobić oprócz otrzymywania ocen i będzie ok
-
Tak...to taka cała folozofia:) Nikita...możesz też napisać o czyms co lubisz robić np: lubie wakacje nad morzem, grać w szachy, gry na pleja, NBA...cokolwiek. Wymień jakies swoje zalety, plusy, cos w czym jesteś dobry i co lubisz robić, co jest fajne
-
Czemu nie odpowiadasz na pytania...czemu nie wyjaśnisz jak wciskanie TAK miało zwiększać szansę na nagrodę? Czemu nie napiszesz czego ma dowodzić eksperyment ze szczurami...Teraz mi linkujesz super nianię i jakiegoś kolesia...którego postulujesz zamykać w piwnicy. Może by sie zmienił, ale może byłoby jeszcze gorzej? Może by kogoś rzeczywiście zabił?...poza tym, to juz jest żenada. Pisałeś że byłbyś okrutnym władca:), który rządzi poprzez kary itd, że społeczeństwo potrzebuje takiego oświeconego despoty...a linkujesz super nianie, eksperyment którego sam wyjasnić/opisac nie umiesz i torturowanie szczurów...ale może juz lepiej wróćmy do gender, bo ten offtop to nie ma żadnego sensu...Jestem kolesiem(tak na marginesie) Nikita...a weż mi sie scharakteryzuj. Tak ogólnie wymień jakiekolwiek swoje zalety np: jestem przystojny, bystry, umiem naprawiać sprzęty...cokolwiek.
-
No to wyjaśnij mi ten fragment...nie rozumiem jak wciskanie TAK miało zwiększyć szansę na pomnożenie nagrody...Ty piszesz o tresurze. Zgadzam się że tresura może być skuteczna...tylko nie wiem co wynika z tego eksperymentu ze szczurami. Ty w ogóle zdajesz sobie sprawę jakie ty przytaczasz argumenty? Przecież te szczury były skrajnie nieszczęśliwe...torturowane, pewnie wycieńczone. Chcesz stworzyć świat składający sie z takich szczurów, tylko dla tego że takie traktowanie może je do czegoś zmusić? To jest ciekawy sposób myślenia i spojrzenia na ludzi i społeczeństwo...despotyczny, psychopatyczny, bez emocji, zadowolenia, szczęścia...tylko czynności do wykonania...ludzie od życia oczekują czegoś więcej....Poza tym kara jest za przewinienie...a nie jest wartością nadrzędną modelującą społeczeństwo...O czym my w ogóle rozmawiamy?...bo ja sie juz gubię. Ty chcesz mi co udowodnić?...na takie eksperymenty można przytoczyć dziesiątki innych, bardziej skomplikowanych...Na przykład takie które mówią, że na jednych ludzi bardziej działa nagroda, a na innych kara...że system wychowania powinien byc systemem kari nagród. Ty chcesz mi udowodnić że im więcej kar, tym lepiej? Ty sprawniejsze społeczeństwo? Tym lepsi ludzie?
-
Jakże zabawnie było się pośmiać z twych bzdur. Uniwersytet UCLA, rok 1963, dwóch uczonych pracuje nad badaniami na dotyczącymi wykrywania wczesnej fazy I snu, fal alfa. Pierwsza grupa badanych była układana w specjalnie wyciszonych salach sprzyjających odprężeniu. Mięli podłączone tylko elektrody do głowy, aby eksperymentatorzy mogli za lustrem weneckim obserwować obiekty badane i uzyskiwać ciągły zapis EEG w celach rozpoznania czuwania od fazy I. Badani mięli położone swoje dłonie na specjalnym urządzeniu, do którego były wbudowane obok siebie dwa przyciski. Przycisk po odpowiadał za słowo tak, zaś analogicznie ten po prawej - za słowo nie. Badani byli pytani spontanicznie przez megafon, czy czują, że znajdują się w fazie I. Każdy, kto dobrze odpowiedział, otrzymywał 50 centów za poprawną odpowiedź. Badania okazały się kompletną klapą, gdyż każdy wciskał na niemal każde pytanie odpowiedź "TAK" w nadziei, że zwiększa w ten sposób prawdopodobieństwo na pomnożenie nagrody i w ten sposób są w stanie oszukać eksperymentatorów. Dwa lata później jeden z eksperymentatorów wpadł na genialny pomysł. Pomyślał, że "potraktuje prądem" każdą osobę, która powiedziała kłamstwo. Zastąpił zwyczajnie system nagród - systemem kar, jednak za poprawną odpowiedź była już większa nagroda - 1 dolar. Znów zebrano grupę ochotników i rozpoczęto eksperyment. Z początku ludzie Ci się mylili i nie byli w stanie odróżnić tych subtelnych różnic między czuwaniem, a Fazą I. Jednak poprzez traktowanie ich energicznym impulsem elektrycznym, który był dość niemiły (wręcz bolesny) okazało się, że ludzie obiekty badane bardzo szybko nauczyły się rozróżniać te dwa stany. Dzięki temu pod koniec badań 90% procent badanych nie myliło się W OGÓLE. W ten o to sposób dowiedziono, że system kar jest ZNACZNIE skuteczniejszy, niż system NAGRÓD. Zacytuję tylko Freuda: "Dzieci nie są złośliwe... Są złe". Nikita. Napisałem że twój świat byłby psychopatyczny i nie byłoby na nim miejsca dla nikogo...a ty dowodzisz że tak właśnie byłoby najlepiej... Odnośnie eksperymentu...to niestety mylisz się...w zasadzie to dzięki Bogu sie mylisz... Po pierwsze. Uczestnik może być w fazie snu, lub nie. Poprawną odpowiedzią może być i TAK i NIE, a nie tylko TAK...więc nie rozumiem jak naciskanie jednej odpowiedzi miałoby zwiększać szansę na 50c...Albo byli w tej fazie i odpowiadali TAK( i 50c), albo nie byli i odpowiadali NIE (i 50c) Po drugie. Zrób mały eksperyment myślowy...Załóżmy że to co piszesz ma sens. Zamień sobie 50c, na rażenie prądem. Wiadomo, że tak samo jak ludzie dążyliby do zysku, tak samo dążyliby do uniknięcia kary...Więc mamy w pierwszym etapie eksperymentu tylko kare i ten eksperyment okazałby sie klapą, bo wszyscy staraliby sie uniknąć kary...Potem wprowadzamy nagrodę(czyli ten 1$)i wynik byłby taki sam jak w eksperymencie pierwotnym...Czy to byłby dowód na to, że nagroda jest lepsza niż kara? NIE.To oznacza,że najlepszy jest system kar i nagród... Ty jednak dowodzisz, że najlepszy byłby system kar. Taki świat pewnie bys stworzył...świat w którym możesz dostać karę, lub jej uniknąć...ty nawet w jakiś koślawy sposób wykrzywiasz rzeczywistość, bo nie wiem jak z tego eksperymentu wywnioskowałeś że system kar jest lepszy...Był w gazecie art. o kobiecie co zabiła 5latka za to że zgubił sznurowadło...W zasadzie to go "ukarała". Bardzo religijna kobieta, wychowana w kulcie kary. Jej ojciec był sędzią i uważał, że kara to łaska...Podsumowanie brzmiało, że tak właśnie sie dzieje, jak człowiek jest religijny, ale nie potrafi być człowiekiem
-
tylko musielibyśmy jeszcze sie dowiedzieć co rozumiesz przez dobro...i kim jest oprawca...bo ja mam wrażenie że dobro, to ty..a oprawcami sa inni, o innym światopoglądzie...Jeszcze gdybyś miał stopkę mówiącą że ludzie są ok, ale nekają ich tyrani...ale ty masz stopkę mówiącą że ludzie są do dupy...nawet dzieci które dla wszystkich są uosobieniem niewinności itd...ale ciebie są z natury złe i trzeba spuszczać im wpierdol, żeby dzieciaka im wytłuc przez dupsko...myślę że stworzył być psychopatyczny świat, w którym wszystko co ludzkie nie miałoby miejsca...
-
ja dostałem A i nie pamiętam żebym musiał sie wypinać..chociaż pewny jakoś nie jestem
-
myślę, że gdybyś rządził to matki wolałyby swoje nowo narodzone dzieci dusić pępowinami...sam przecież musisz to świetnie rozumieć. Nie lubisz świata, nie lubisz ludzi, czekasz na śmierć itd..."ludzkość to zaraza ludzkości" to twoje motto
-
aha...:)...czyli wcale taki z ciebie idealista nie jest...dziwki i koks w głowie, tylko możliwości brak