linka, gratulacje!
U mnie dzisiaj właściwie bez większych przebojów, uczelnia- trudne koło, byle zdane bo już przedostatnie. Teraz próbuje się odprężyć.
Zaraz wychodzę na uczelnię, dzisiaj to głupie zaliczenie, oczywiście wczoraj wrócili rodzice więc nici z nauki, opowieści słuchałam. A zaraz będe tłuc się zapełnionym autobusem.
Ucze się i nauczyć się nie mogę, wprost zajebiście. Żadnych jasnych punktów w dzisiejszym dniu póki co- no może poza nienajgorszą pogodą, którą chwilowo mam w głębokim poważaniu.