
tahela
Użytkownik-
Postów
11 359 -
Dołączył
Treść opublikowana przez tahela
-
dominika92, jedne powody, problemy przekładają sie na inne sfery życia, tak to już jest niestety, poszukaj w necie nr i umów się na wizytę telefonicznie, i niech P. Cie zawiezie mama albo tata samochodem, to nie jest proste ,ale konieczne, jak umówisz się z NFZ to pewnie będziesz musiała czekać na wizytę pewien czas wtedy powiesz ,ze za miesiąc masz wizytę i niech ktoś sobie zarezerwuje czas, nawet weźmie wolne by Cię zawieść, jak widzisz można to zorganizować
-
carlosbueno, byłby nezły gdyby coś zrobił z włosami, ma długie włosy a już łysieje i przykrywa tę łysinę włosami, jest ot najgorsze co może zrobić facet i jakoś tak dla mnie to śmiesznie wygląda, bo i tak widać ze tych włosów już mu brakuje, no i gdyby trochę inaczej się ubrał bardziej stylowo , bo teraz jest taki bez stylu , moim zdaniem dobrze dobrany styl u faceta może zdziałać cuda, jakby ubrał jakieś bojówki, górskie buty i polara fajnego i coś z tymi włosami zrobił to już by było git, czoło ma za wysokie bo włosów nie ma i takie wrażenie zostaje, moim zdaniem inteligencję widać tez właśnie po tym jak ktoś wygląda, jaki ma styl czy umie się tak ubrać by wyglądać dobrze bo stylem ubioru można sporo nadrobić i wcale nie trzeba na to dużo pieniędzy wydawać
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
tahela odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Bellatrix, Ja mam ostatnio doły i zloty, ale leki i tak mnie postawiły na tyle na na nogi ,że jest duzo lepiej niz było u mnie przyczyna w sumie jest jedna i ta sama, poza tym sulpiryd mnie fajnie zaktywizwał a musiałam odstawić bo mnie fizycznie rozregulował brałam setkę tylko a tu taki zonk cholewcia, chyba endokrynolog bedzie potrzebny. No i trochę zaczęlam kombinować z lekami zmniejszyłam dawke po tym wszystkim, ale wróciłam juz do starej paro i miansegenu a sulpi w odstawke idzie , a przyczyna u mnie jest ta sama ciagle, ty wczoraj nie spałaś a ja dzisiaj nie śpię -
Zmieniłam avatar , zabawkowy taki . -- 27 mar 2012, 02:28 -- Sorrow, 12 lat dośiadczenia na kóre masz papiery to nie jest mało, moge pomóc Ci napisać list motywacyjny jak mi dane podeslesz, ja mam sama problem z dobra autoprezentacja osobista,ale jesli idzie o pisanie listów motywacyjnych to podobno dobre pisze pisałam juz kilku osoba , zalezy ja napiszesz a zpraca to w ogóle jest cięzko bardzo
-
a mi się płakac chce znowu i czuje,że zaraz chyba to zrobię i znowu mi tak nieprzejadnanie smutno i tęsknie za kimś, trzecia w nocy a ja spać nie mogę znowu, mam dość tego niespania , chyba w ogóle nie pójdę spać dzisiaj tylko dopiero jutro koło 15-stej zobaczę może mnie zmorzy, bomba21, a jak u ciebie pamiętam, że pisałeś ,ze tez masz sporo problemów z lokum i rodzicami i nie dajesz rady ,że chyba nie będziesz miał gdzie mieszkać, nie wiesz co ze szkołą poukładało się jakoś chociaż troszeczkę
-
no i pamiętajcie o innym Chucku Norissie, który jak zawsze bije na głowę wszystkich facetów we wszystkich kategoriach bo jest wszech mocny i wszechwładny i przesprawiedliwy , lepszy od Boga -Strażnik Teksasu:
-
średniodługie Czy masz ulubione wydarzenie z dzieciństwa?
-
Sorrow, zajęc bedziesz miał mniej , bedziesz musiał sam z ksiązką pracować więcej i tyle, dasz rade będzie dobrze
-
niewypowiedziana, na ustnych tez mozna ściagać jak odpowiada ktoś inny a Ty sie przygotowujesz, u mnie na pierwszym roku chłopacy nawet czytali z zestawu inne pytanie niz to wylosowane i odpowiadali na to co umieli a umieli tylko jeden temat , facet to taki dziadek był ,ale z klasa profesor starej daty, pisałam u niego magisterkę, był cudowny i nawet ie sprawdzał tych zestawów bo nie przyszlo mu do głwoy ,ze taki nr moga mu zrobic, na ustnych nawet łatwiej sciagac i na opisówkach niz na testach bo na testach zwyczajnie nie ma czasu , z tym, że na testy uczysz sie inaczej i jak sie uczysz do ustnego czy opisówki to ze zrozumieniem i wyciaganiem wniosków i na pamięc a na testach to na pamięc odpowiedzi , nawet jak zmieniają pytania to jednak sa one w pewien sposób podobne i po nauce do testów ta wiedza nie jest taka trwała, chociaz i tak mieliśmy taki test ze na 200 osób na sali zdało 2 ja i taki chłopak, a test był sprytnie ułoożny i trzeba było wyczaic jakby klucz odpowiedzi, pierwsza odpowiedź , która sie nasuwala nie była prawidłowa wiec nie wystarczyło sie tutaj na pamięc nauczyć tylko jeszcze zapmiętac ustawy i tak umiec nimi obracac by wyczuć tę prawidłową odpowiedź,
-
niewypowiedziana, u mnie było tak ,że można było zdawać egzaminy z zaocznymi na sali np. opisówki a zaoczni mogli zdawać z dziennymi jak nie mogli być na swoim terminie, z zaocznych można się było przenieść na dzienne jak się miało średnia 4,0, ale było trudno taką średnią zdobyć z tego co wiem, czasem były egzaminy łączone, takie same programy były i zakresy materiału, to były jeszcze jednolite magisterskie teraz nie wiem już jak to jest w sumie a te dwustopniowe studia to dla mnie już jest porażka powinny być jednolite a jak ktoś idzie na licencjata to nie powinien np. z jakiejś wyższej szkoły zawodowej moc robić magistra na uniwerku bo to jest niesprawiedliwe , na uniwerku ktoś kuje 3 lata a ktoś 3 lata się obija i magistra dorabia sobie później na uzupełniających, bo jednak rożnica poziomów jest, u mnie w mieście jest taka prywatna szkoła lansu balansu co daje tytuł magistra a swego czasu przyjmowała na 3 rok licencjata po dwuletnim studium zawodowym, gdzie w ogóle wiadomo jaki jest poziom ech a później oni szli do Wrocka i robili magistra na uczelni ekonomicznej no parodia jak dla mnie po prostu
-
Sorrow, krótko i na temat wali się książki na pamięć po tysiąc stron i po prostu już nie ma przebacz trzeba się uczyć jak się komuś nie podoba to sie słyszy ,że nie ma obowiązku studiowania i nikogo nie obchodzi,ze przychodzisz ze zwolnieniem na zapalenie oskrzeli , tylko pałka i kampania wrześniowa ech , no i są tzw. przedmioty koszące, które jet bardzo trudno zdać u mnie to było postępowanie administracyjne i sądowoadministracyjne u tzw. Krwawej Baski hihi, pustkaa, Kasia włóczy po pokojach ostatnia litera i takie tam ....
-
Mnie wkurza to,że jest jak jest.
-
pustkaa, to czytanie ze zrozumieniem to naprawdę duży problem ogólny , kiedyś było wypracowanie ,ale nigdy nie wiadomo było jakie będą tematy a później ustny i się losowało 3 pytania i tez można było trafić wszystko także trzeba było wszystko umieć w miarę albo liczyć na szczęście , lepiej się orientować oczywiście we wszystkim, no może nie odrazzu na piątkę ,ale na tyle by na to 3 zdać przynajmniej, teraz trzeba 30% mieć by zdać test to bardzo mało bo na studiach by zdać egzamin to najmniej 50% plus jeden na pozytywna a często , na niektórych przedmiotach i 60% lub nawet 70% więc nie wiem jak sobie Ci ludzie na studiach poradzą
-
czasami, ale nie zawsze Czy lubisz oglądać tenisa ziemnego?
-
luk_dig, jest troche przereklamowana , niemniej zawsze są ludzie którzy obleją, ja znałam dwóch chłopaków z enrgetyka, zdawali wtedy matmę zwyboru i polski obowiazkowo , jezyków w szkoałch zawowdowyh nie było tylko w liceach bbył język i oblali ustny polski a mieli wjazd bez egzamow na najlepsze polskie uczelnie techniczne bo wygrali jakiś ogólnopolski konkurs na prace dyplomowe w technikach a później obaj zdawali poprawke i zalapali sie na rekrutację wrzesniwową ,ale tylko tam gdzie byly wolne miejsca, wydawało im sie ,że polski awansem przejda jak konkurs wygrali , z matmy są dobrzy i maja wolny wjazd na uczelnie a tu był duzy zonk niestety, czasem trzeba sie pouczyc nawet jak sie czegos nie lubi -- 26 mar 2012, 23:59 -- tym co idą spać dobranoc
-
cowboy, wiesz niby nie uzależniają, ale słuchałam programu w radio niedawno na temat uzaleznienia od leków i był poruszany wątek SSRI i padło stwierdzenie,ze w/g najnowszych badań uzależniają po długotrwałym kilkuletnim przyjmowaniu tylko nie fizycznie a psychicznie bardziej, ze mozg się już zupełnie rozleniwia i przestaje produkować sero i człowiek bez tych leków już w ogóle nie potrafi żyć, ja miałam objawy odstawienne jak z 40 zeszłam na dychę, lek mnie się kończył a załapałam sporego lęka przed telefonem do mojego psychiatry, i ostro mi dało to popalić jeśli mam być szczera objawy nerwicy się powiększyły było mi niedobrze ,słabo, i takie tam inne spotęgowane -- 26 mar 2012, 22:32 -- dominika92, Dominika Ty idziesz do psychiatry od ładnych paru miesięcy, weź się zbierz w końcu, bo z tego siedzenia nic dobrego nie wyjdzie, zaczynasz się z P. kłócić i ogóle , rusz się w końcu, proszę Cie, ostatnio poszłaś na spacer z mamą a do lekarza nie możesz się z mama w końcu jakoś wybrać
-
22 lata i w oczekiwaniu tej jedynej
tahela odpowiedział(a) na ajajaj89 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
A ja się z Tobą zenonek nie zgodzę, bo akurat jako kobieta mam tak, że facet tez powinien pociagac mnie fizycznie a nie tylko mentalnie. A że my się musimy tuningowac, to nie znaczy że Wy faceci możecie chodzić jak fleje. Kasia zgadzam sie z Tobą, fizycznie też musi pociagać i koniec przecież nie bede sie zmuszac z kimś do seksu, to ma byc przyjemność dlatego nie wierze w tzw. miłość do facetów 30 lat starszych, po prostu nie i kropka, młodszych też nie lubię tak parę lat starszy jest ok, ale zainteresowania i rozmowy tez muszą być żeby sie nie nudzić z kimś takim, ale znam pary gdzie facet jest nawet i 5 lat młodszy i nawet są to udane związki. -
W/g najnowszych doniesień SSRI tez użaleznia tyko nie tak szybko inaczej niż benzo,inny mechanizm działa, benzo szybko i silnie. -- 26 mar 2012, 20:15 -- przy nerwicy mozna nawet i wymiotowac w stresie duzym, co ms ie zdarzyło , niestety na studiach czekalismy na wynik jednego egzaminu testowego i jednoczesnie na wpis egzaminu opisowego, który był kilka dni wczesniej także w jeden dizen był egzamin później wpisy z opisówki sprzed paru dni i następnie wpisy z testu, który sprawdzał komputer i nie wytrzymałam , myślałam wtedy ,ze zemdleje i żałądek na supełek miałam i niedobrze i słabo i pot na całe ciało, inne sytuacje stresowe tez potrafią we m ie coś takiego wywołać , kolega wtedy mnie wkręcał,ze jestem w ciazy pewnie a ja myślałam ,ze tam zemdleje i go zabiję za te teksty, z oczami tak nie mam jak ty raczej nie dostrzegam wtedy szczegółów i w ogóle ciezko mi zebrac mysli i zapominam róznych rzeczy zostawiam i jestem roztrzęsiona i takie tam, ogólnie to da sie z tym zyc tylko trzeba wrzucić na luz trochę , przy rozmowach w sprawie pracy potrafie takie coś załapac, nawet na wizycie u prywatnego lekarza lub w urzędzie w sytuacjach oficjalnych, stresowych najczesciej
-
Witaj na forum. Widzisz a ja mam tak od dzieciństwa, niby w porządku ,ale nie do końca i jakoś nie mogę zejść z tej drogi , Ludwik Dorn posłuchał i pisuary inaczej pisory poszły w odstawkę hihi. Szkoda ,ze nie jestem Ludwikiem Dornem i Sabą bo wtedy Olek przemówiłby do mnie i może zeszła bym z tej drogi a tak niestety, to nie ja idę tę droga to droga idzie za mną, tam gdzie ja . . Niestety nie umiem odstawić pisiorów(PIS) szczególnie jednego, nie mam na myśli absolutnie prezesa.
-
ale ludziom odbija jak się z domu wyrwa na kilka dni hihi, ja jestem tam lubię takie głupie pomysły mnie się podobają, pamiętam jak kiedyś kumple nadmuchali rękawiczkę gumową i ją odbijali jak balona fajnie wyglądała z tymi pięcioma palcami nadmuchanymi, pamiętam też jak kiedyś kolega w pociągu zawołał kumpla do drugiego okna w pociągu i jak tamten zaglądnął to on puścił torebkę papierową i siła rozpędu wiatru tamten w drugim oknie dostał w papę tę torebką a my w tym pierwszym polewaliśmy ostro i takich głupawych pomysłów kilka, kiedyś nad morzem poszliśmy z baletów na plażę o 3 w nocy i mieliśmy się kąpać nago , ja z koleżanką się szybko rozebrałam a wszyscy inni stchórzyli, na szczęście było ciemno i szybko sie ubrałyśmy, koleżanka tez Asia, do tej pory jak to wspominamy to śmiać nam się chce, albo jak chodziliśmy po wiosce e od domu do domu i zbieraliśmy jajka na jajecznicę, nie raz i nie dwa tak było hihi na biwakach harcerskich, albo jak po ostrym wypiciu poszliśmy do domu do kogoś powiedzieliśmy ,ze idziemy na pielgrzymkę do Częstochowy i chcemy oglądnąć Bewery Hils i babka nas wpuściła ech , tak było kiedyś a natręctwa i ugólniony był cały czas -- 26 mar 2012, 14:39 -- slow motion, Śmiem stwierdzić,ze tu nie chodzi o zmianę świata tylko o dobrą zabawę a to dwie różne rzeczy.
-
Właczam serial i idę lulu jednak bo późna juz godzina a ja nie przetawiona jeszcze i wydaje mnie sie ze jest 2.30 a nie 3.30 dobranoc kochani w radio nic ciekawego