tahela

niewidoczny, na pewno nie wszystko bo trzeba się starać by nie popełniac błędów rodziców, ale trzeba czasem w takiej sytuacji popatrzec na siebie zboku róznież, dbać by relacja była ok

Ja jeszcze nie wiem czy chcę .

niewidoczny, a chodzi o to, że ów tatus umarł,czy ,ze jest do bani jako facet i ucieka przed odpowiedzialnoscia przed telewizor i komp? no fakt sporo z tego ujostwa zostaje w nieuswiadomionym działaniu chocby takich facetów

New-Tenuis, ech, ogólnie jak zawsze

wykończony,

Przy świetle księżyca para kochanków marzyła namiętnie o wspólnym wyjeździe do kołchozu. Ich masochistyczne pragnienia buzowały intensywnie niczym bąbelki białoruskiego szampana. Para kochanków lubiła chłostanie w szampanie, jęcząc nacjonalistyczne hasła takie jak np. precz z komuną! Tymczasem zza krzaka dobiegły ich śmiechy beztroskiej pary krasnali kompletnie ujaranych marichuaną. Pośród nich leżała martwa Królewna Śnieżka. Atmosfera stała się co najmniej patologiczna. Królik w dziupli obserwował całe zajście i miał antidotum, które ożywi Królewnę. Tanie wino marki 'owoc lux' roztaczało upojny zapach niepranych marzeń, które odżyły a brat Rafał powiedział "Idźcie i rozmnażajcie się".I poszli i rozmnażali się chędożąc do woli. Zwłaszcza krasnale, które obdarzone były wielkimi,długimi zaskrońcami, które pobierały opłatę za to by ich szukać u wróżki. Widząc to brat Rafał miąchał i miąchał. Był zadowolony że po raz pierwszy wróżka znalazła jego wrażliwy na pieszczoty punkt na ciele i zamienił sie wtedy w brata Micha - uległego masochistę uwielbiającego okładanie ołowianym pejczem, bo ból to jego tajna metoda na redukcję stresu po drapaniu się. Masochista miał także pewien wstydliwy problem w kolorze czerwonym , który będzie tematem krążącym w jego myślach. Problem dotyczył orientacji w terenie poszukiwań organów płciowych wielorybów. Jak powszechnie wiadomo ruja zielonych ogrów przypadała we wtorek czterdziestego dnia miesiąca. Zatem już niedługo tańce, hulanki, swawole,jak zwykle u brata Rafała przemienionego w brata Michała zwanego potocznie Michem miały zaowocować w nastepną zmianę imienia brat Michał -Rafał pomyślał, że zamieni sie w Megii,ale chwilę później pomyślał,że lepszy byłby przydomek Kikut , który jasno wyjaśniałby wygląd jego krocza a biorąc pod uwagę jego nerwice i trzęsące się ręce oraz długi nos zaczął popadać w kompleksy i umniejszać swoją wartość jako człowieka. Nagle za oborą z pomarszczonym troskami czołem brat Michał zobaczył coś czego by nie mogł polizać swoim długim jezykiem, który Zgłoś post

wykończony, uważaj bo zostaniesz mysliwym, wieczór smutny

Przy świetle księżyca para kochanków marzyła namiętnie o wspólnym wyjeździe do kołchozu. Ich masochistyczne pragnienia buzowały intensywnie niczym bąbelki białoruskiego szampana. Para kochanków lubiła chłostanie w szampanie, jęcząc nacjonalistyczne hasła takie jak np. precz z komuną! Tymczasem zza krzaka dobiegły ich śmiechy beztroskiej pary krasnali kompletnie ujaranych marichuaną. Pośród nich leżała martwa Królewna Śnieżka. Atmosfera stała się co najmniej patologiczna. Królik w dziupli obserwował całe zajście i miał antidotum, które ożywi Królewnę. Tanie wino marki 'owoc lux' roztaczało upojny zapach niepranych marzeń, które odżyły a brat Rafał powiedział "Idźcie i rozmnażajcie się".I poszli i rozmnażali się chędożąc do woli. Zwłaszcza krasnale, które obdarzone były wielkimi,długimi zaskrońcami, które pobierały opłatę za to by ich szukać u wróżki. Widząc to brat Rafał miąchał i miąchał. Był zadowolony że po raz pierwszy wróżka znalazła jego wrażliwy na pieszczoty punkt na ciele i zamienił sie wtedy w brata Micha - uległego masochistę uwielbiającego okładanie ołowianym pejczem, bo ból to jego tajna metoda na redukcję stresu po drapaniu się. Masochista miał także pewien wstydliwy problem w kolorze czerwonym , który będzie tematem krążącym w jego myślach. Problem dotyczył orientacji w terenie poszukiwań organów płciowych wielorybów. Jak powszechnie wiadomo ruja zielonych ogrów przypadała we wtorek czterdziestego dnia miesiąca. Zatem już niedługo tańce, hulanki, swawole,jak zwykle u brata Rafała przemienionego w brata Michała zwanego potocznie Michem miały zaowocować w nastepną zmianę imienia brat Michał -Rafał pomyślał, że zamieni sie w Megii,ale chwilę później pomyślał,że lepszy byłby przydomek Kikut , który jasno wyjaśniałby wygląd jego krocza a biorąc pod uwagę jego nerwice i trzęsące się ręce oraz długi nos zaczął popadać w kompleksy i umniejszać swoją wartość jako człowieka. Nagle za oborą z pomarszczonym troskami czołem brat Michał zobaczył

Nikt nie pokieruje za Ciebie Twoim życiem i nie powie Ci, co masz czuć albo kogo kochać. W wyborze miłości najlepiej być niezależnym. Pozdrawiam i życzę powodzenia!zgadzam się,że nikt nie powie

Przy świetle księżyca para kochanków marzyła namiętnie o wspólnym wyjeździe do kołchozu. Ich masochistyczne pragnienia buzowały intensywnie niczym bąbelki białoruskiego szampana. Para kochanków lubiła chłostanie w szampanie, jęcząc nacjonalistyczne hasła takie jak np. precz z komuną! Tymczasem zza krzaka dobiegły ich śmiechy beztroskiej pary krasnali kompletnie ujaranych marichuaną. Pośród nich leżała martwa Królewna Śnieżka. Atmosfera stała się co najmniej patologiczna. Królik w dziupli obserwował całe zajście i miał antidotum, które ożywi Królewnę. Tanie wino marki 'owoc lux' roztaczało upojny zapach niepranych marzeń, które odżyły a brat Rafał powiedział "Idźcie i rozmnażajcie się".I poszli i rozmnażali się chędożąc do woli. Zwłaszcza krasnale, które obdarzone były wielkimi,długimi zaskrońcami, które pobierały opłatę za to by ich szukać u wróżki. Widząc to brat Rafał miąchał i miąchał. Był zadowolony że po raz pierwszy wróżka znalazła jego wrażliwy na pieszczoty punkt na ciele i zamienił sie wtedy w brata Micha - uległego masochistę uwielbiającego okładanie ołowianym pejczem, bo ból to jego tajna metoda na redukcję stresu po drapaniu się. Masochista miał także pewien wstydliwy problem w kolorze czerwonym , który będzie tematem krążącym w jego myślach. Problem dotyczył orientacji w terenie poszukiwań organów płciowych wielorybów. Jak powszechnie wiadomo ruja zielonych ogrów przypadała we wtorek czterdziestego dnia miesiąca. Zatem już niedługo tańce, hulanki, swawole,jak zwykle u brata Rafała przemienionego w brata Michała zwanego potocznie Michem miały zaowocować w nastepną zmianę imienia brat Michał -Rafał pomyślał, że zamieni sie w Megii,ale chwilę później pomyślał,że lepszy byłby przydomek Kikut , który jasno wyjaśniałby wygląd jego krocza a biorąc pod uwagę jego nerwice i trzęsące się ręce oraz długi nos zaczął popadać w kompleksy i umniejszać swoją wartość jako człowieka

New-Tenuis, Byąmy go głASKAŁY PO GŁOWCE I MILEI TRÓJKATA HEHE, po uszku mozna by pogryźć również

Ja żyje w 3 milionowym? a najwiecej w polandzie ma Warszawa, cała aglomeracja jakies 2,5 mln a Ty w polandzie przebywasz z tego co wiem

a_l_e_x, kazdy ma jeszcze tatusia, który tez powinien uczestniczyc w wychowaniu

kahir, ale starzy i brzydcy mogą być ciekawi i towarzyscy, bosze co za ludzie , co za wymagania

genetyczny instynkt życia -- 02 paź 2012, 02:59 -- kiedys bym powiedział bo znajomi, bo imprezy, bo słóńce, bo las i łaka, bo wiosna , lato i zima, bo piekno ,szczescie, radość bo nadzieja a teraz mowie bo instynkt

Werty, Stalin nie lubił homo raczej a pogłady lewicowe nie maja nic wspólnego z terrorem stalinowskim z lat 30 czy 50-tych i późniejszych w ZSRR pozatym Rosja to specyficzne państwo bez względu na ustrój, radze sie też dokształcic zgodnie ze swoim własnym poleceniem. -- 02 paź 2012, 02:06 -- Werty, za to Ty jesteś dojebany umysłowo konkretnie , z całym szacunkiem i powagą , dobrej nocki do jutra -- 02 paź 2012, 02:10 -- przepraszam za wyrażenie,ale nie trzymiłam,

Werty, daj spokójjuz, zyjmy w zgodzie , zróbmy sobie impreze piżamową na forum hehe zartuję

hasacz, bo jak ktos mowi co chwile ze kocha miesiac płacz i bach nastepny a u innych to znaczy u mnie tak nie działa i człowiek całe zycie , ale nie wytłumaczysz komus kto łatwo sie zakochuje i płącze co chwile, bo żadna miłosc tylko im sie wydaje ,ze miłosc

O postęp cywilizacyjny i związaną z nim tolerancję. o toto dokładnie

Werty, heh ja ma pogłady lewicowe i nie obrazaj mnie bo obrazasz wszystkie grupy społeczne, które maja inne poglady iz Twoje

Werty, powiedziałes ,ze miedzy męzczyzna a ko0bieta to jest naturalne, ale taka sytuacja jak ta opisana na górze kiedys była by nie do pomyślenia w społeczństwie szeroko pojetym, moze w wąskich kręgach arystokracji by przeszła a teraz to normalka i co? a wiesz jakie sa zapiski z dawnych czasów ze homo to mogł byc kowal albo chłop i karali to smiercia hrabia był przedewszystkim hrabia a dopiero później homo i hrabiego nikt nie karał,dzisiaj jest sprawiedliwie.

Werty, A jednak masz kłopoty z akceptacja tego co ci przeszkadza nikogo nie krzywdza niech sobie zyja, to że ktos jest homoseksualny to niech sobie jest, normalna zależy, a co powiesz o dzieciach, które sa z matka po rozwodzie, ojciec mieszka w Hiszpanii ma dziecko z inna, jest to ich przyrodni brat, matka ma dziecko trzecie z innym facetem a teraz mieszka jeszcze z innym facetem, , jest to tez ich przyrodni brat, razem jest 4 rodzeństwa z tym ze dwójka z tych dzieci ma innego ojca i inną matke a wychowuje te dzieci na co dzień facet, który nie jest ojcem tych dzieci a dzieci jeżdza do ojca na wakacje i znaja nowa kobiete swojego ojca, swiat się zmienia i powiesz ,ze to normalne , według kryterium dzisiejszego swiata to jest normalne a o homoseksualiźmie nikt tu nie mowi, świat sie zmienia, po prostu zakceptuj odmiennosci a ciebnie nikt nie zmusza,zebys zachowywał sie tak samo ,

Werty, To nie wina fioletowej ,że ma taki pociag a w sumie jest podobna do ciebie bo seks jakoś sie jej źle kojarzy z grzechem chyba w podswiadomosci, podajcie sobie raczki bo blisko wam do siebie w sumie.

W pewnego pana , który był ciemnym blondynem, średniego wzrostu, prawie niskiego tak prawdę mówiąc, biorąc pod uwagę jego męskość, w okularach, wyglądał jakby miał coś koło 40-stki a jego poorane już zmarszczkami od zmartwień zawodowych czoło , po którym można było poznać wiek było jak suszona śliwka, i dlatego pomyślał o botoksie...

Powietrzny Kowal, Nie ma jak to zakochany golum m, nie dosc ,ze brzydki , to jeszcze wredny i opanowała go rzadza posiadania pierscienia, nie lubię za bardzo Władcy pierścieni za to lubie Sylmarilion, to taka biblia Śródziemia, super styl, szczegolnie powstanie śwuiata z muzyki, jak walarowie- Aniołowie grali na instrumentach na poczatku, urzekł mnie ten opis powstania świata i został we mnie, New Tunis mam wrażenie, ze nasz luby pisarz, jest bardzo nieszczęśliwy w swiecie i tak się szamocze z ta swoja samotnościa i innoscia, chciałby sie wpasowac w ludzi,ale ciagnie go noc i innosc, szamocze sie w swoim wnetrzu, taki bidulek emocjonalny