matkapolka, najważniejsze - zajmij się sobą! Zmianę musisz zacząć od siebie. Zadbaj o SIEBIE, zaopiekuj się SOBĄ. Jak staniesz na nogi to wszystko będzie wyglądało inaczej - prościej. Myślałaś o uzależnieniu, że od tego trzeba zacząć?
bretta, Twoje obawy są tylko w Twojej głowie. Puszczasz film do przodu - reżyser jestes czy cuś
Nie wiesz jak będzie, co będzie nie masz na to wpływu. Wpływ masz tylko na dzisiaj i po co sie martwić na zapas. Równie dobrze można się cieszyć na zapas - to tylko zalezy od Ciebie. Powodzenia
bretta, a ja Ci mimo wszystko gratuluję. Pomimo przeciwności Ty wraz ze swoim rozsądkiem walczycie w słusznej sprawie. Stres nie sprzyja ale też mija i potem te sukcesy bardziej cieszą Tak trzymaj jesteś przykładem, ze jak się chce to można. Ja ze swoje strony trzymam kciuki
Myślę, że lepiej spróbować na tym świecie dążyć do "jasności" a nie uciekać, bo nie wiemy niestety czy tam gdzies jest lepiej i inaczej. Pomimo że rozumię namawiam do zmian tu i teraz!
Infamis, jeśli bardzo Cię to interesuje spieszę z wyjaśnieniem : pomóc komuś to nie znaczy odpowiadać na jego pytania tylko i wyłącznie. Może Stonka się pogubiła? Osobiście nie wiem co ma ksiądz do brania leków i choroby psychicznej tym bardziej że osoba cierpi również fizycznie. Polecam psychiatrę a nie księdza w tym konkretnym przypadku. Pozdrawiam