Skocz do zawartości
Nerwica.com

kaja123

Użytkownik
  • Postów

    2 435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaja123

  1. Nie pomogło bo to nie terapia tylko wizyta u psychiatry. On słucha co masz do powiedzenia o samopoczuciu, daje zalecenia, przepisuje leki. Wizyta u lekarza to jedno a psychoterapia to drugie. Za każdą usługę się płaci oddzielnie. Trochę tak jak wizyta u ortopedy ze złamaną nogą. On wysłucha, zrobi zdjęcia, gips i lekarstwa a potem idziesz na rehabilitację i wykonujesz konkretną pracę nad tym żeby sprawnie chodzić.
  2. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    współczuję to tyle w tym temacie
  3. uuuu prorokini - no zapewne taki bedzie jak przepowiedziałaś z takim nastawieniem nie może być inaczej -- 12 gru 2012, 14:08 -- dasz radę spokojnie. Moze być trudno najwyżej załatwisz to w zwolnionym tempie ale załatwisz prędzej czy później. Po co się nakręcasz że nie dasz rady - nakręć się w inną stronę - dam radę Domyślam się że już załatwiałas takie sprawy nie raz .
  4. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    Candy14, też tak myślę ale można sobie porozważać różne możliwości. Monar, tak na marginesie to już w tym temacie masz dwa pomysły na pracę na terapii - żeby nie było to tamto ten tego : nudzę się, stoję w miejscu, nic mi to nie daje itp Do roboty
  5. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    nigdy nie przepraszam, to inni muszą mnie przeprosić, wyciągnąć rękę. nie raz w sumie przez to zawaliłaby się moja przyjaźń z przyjaciółką, ale... całe szczęście przepraszała albo inni nas jakoś godzili. a to, że mam rację, to nie oznacza, ze nie popełniam błędów, popełniam, każdy popełnia.. Wiesz co to narcyzm? Jeśli popełniasz błędy jak piszesz to automatycznie nie masz racji. Błędy popełniają tylko Ci którzy sie mylą. Jeśli myślisz że jesteś nieomylna to spory problem. Byłabyś pierwszą taką istotą na świecie. Kolejny temat do pracy na terapii.
  6. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    tiaaaa a świstak siedział i zawijał w sreberka
  7. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    no właśnie ty tak chcesz Ale nie zawsze to co chcesz jest prawdziwe. The end
  8. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    z jakim pojęciem? -- 11 gru 2012, 21:54 -- aaa magiczne myślenie? no najprościej mówiąc nieprawdziwe, zyczeniowe.
  9. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    To jest magiczne myślenie i temat do pracy na terapii. (już Ci nie będzie nudno masz temat )
  10. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    Kochana w tym przypadku ten spór nie jest jakiś bardzo istotny żebyś wkładała w to tyle emocji. Ty masz prawo czegoś nie wiedzieć, masz prawo mieć swoje zdanie, masz prawo je zmienić masz do tego święte prawo i to nie jest nic złego. Teraputa ma inne zdanie Ty inne i nic się nie dzieje kazdy ma do tego prawo i nie widzę wiekszego sensu udowadniania swojej racji akurat w tym konkretnym przypadku
  11. no to jednak pomogło co? ale żeby aż taka motywacja Widac potrzebowałeś złości do szybszego działania. Złość to takie paliwo, tylko nie przeginaj bo co za dużo to nie zdrowo Powodzenia.
  12. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    Jaki to ma cel, po co się zastanawiasz i co Cię tak wkurza ???
  13. Tak kieruje psychiatra. Czemu zaraz nie gra? Nie można porównywać wizyty u psychiatry z psychoterapią. Psychoterapia to intensywna i długa praca nad sobą z pomocą psychoterapeuty. Wizyty u psychiatry sa sporadyczne żeby ocenić stan Twojego zdrowia, reakcji na leczenie i leki.
  14. kaja123

    Rodzina patologiczna.

    Monar, Rodzina patologiczna to taka, w której występuje wiele niekorzystnych warunków, powodujących, że nie można dobrze funkcjonować, nie można się spełniać, w końcu, nie można być osobą szczęśliwą. Wszelkie uzależnienia i przemoc są najbardziej jaskrawym przykładem. Ale Ty nie jesteś patologiczna tylko zaburzona w wyniku tego że wychowałaś się i przebywsz w rodzinie patologicznej.
  15. nieboszczyk, ok- lecz to no chyba że Ci aż tak nie przeszkadza Bakterie zawsze nam będą towarzyszyły i nieprzyjemne zapachy również
  16. leczysz tą swoją przypadłość? Jeżeli nie to może spróbuj bo to musi być męczące i frustrujące. Nawet przyszło mi do głowy że za przyczyną tego w/w powodu zostałej jakoś okazleczony i dlatego masz taką awersję i lęk (ale to moja fantazja nic osobistego).
  17. zauważyłam że masz duży problem z wydalinami, wydzielinami i smrodem im towarzyszącym współczuję bo to musi być dla Ciebie problem zmaganie się codziennie z takim rodzajem ?? fobii??
  18. omeeena, nie spróbujesz sie nie dowiesz. Poza tym pomyśl sobie że to tylko fryzura. Włosy odrastają, nie idziesz na wielką galę, a ściąć musisz żeby je wzmocnić. Po co panikować z powodu WŁOSÓW - to tylko WŁOSY. Jakby nie sciąła będzie dobrze. A potem proszę zdać realację - żadnej jazdy
  19. to jest ważny krok w tej chwili dla Ciebie i powinnaś się przełamać i pójść.
  20. dam wiarę Przypomnij sobie jaki problem był z pójściem do toalety (bynajmniej u mnie na początku robiłam plany jak to zrobić, a droga wydawała mi się jak na Rysy ). Fryzjera tez przechodziłam
  21. Nie zależy mi. jak Ci nie zależy to po co się odchudzasz i odchudzasz i dążysz do 'celu" skoro i tak nie ma sensu? widzę sprzeczność.
  22. aha - no to powodzenia w katowaniu własnego ciała, organizmu i duszy. Cel uswięca środki. Nie będę kibicowała
  23. Ona3030, psychoterapii na forum nie ma bo taką prowadzą wykwalifikowani terapeuci w realu. A z tą pomocą zgadzam się z Candy14,
×