Zaczoł się od porannej kawy...później wizyta u diabetologa. Która odkręciła mój humor o 360stopni.
Zrobiła mi pani doktor badanie takie pod kontem 3miesięcznego pomiaru cukru we krwi-wyszło źle.
Ciśnienie-podwyższone...jak zwykle-włączamy leki na nadciśnienie.
Jutro lub po jutrze badanie krwi -badanie ogólne....
Do tego kwota która musze zapłacić przez własną głupotę...900zł!
kara która boli.... Boli kwota i to co ponosze teraz z tego tytułu.
Kolejna sprawa to objawy,które pomału uziemiają mnie w domu. Odczuwalne są od wczoraj...
Przejde sie przez miasto,przez sklep....i wydaje mi sie ze jest mnie wszedzie pełno,że ludzie mają mnie dość...
Wole z tego powodu aby sie tak nie czuć-siedzieć w domu...
Ogólnie dziś nie jest mi wesoło
Wszystko niby jest ok (przynajmniej tak wygląda z zewnątrz) a u mnie w blondowym berecie jest pomieszane z poplątanym.
Jak to poukładać...ile to potrwa....
Czemu niemoze byc z górki tylko większość ide z tonowym głazem, na plecach pod góre....