Ritka7x

fajnie macie...a niestety niektórzy ludzie znów tyją,mają zatrzymanie wody po tym leku,albo apetyt spory...no różnie organizm reaguje na daną substancję...

ja nie wiem jak jutro zdam tą prezentację maturalną eh...mam całkowite rozkojarzenie,zero możliwości skupienia się na tym co mówię...no będę klepać tekst jak katarynka bez myślenia nad tym co mówię....ciekawe czy to zda ten egzamin heh

jeju jak Ci dobrze,a przed zażyciem tego leku nie bałaś się ze przytyjesz?....

mam totalne rozkojarzenie a jutro zdaję prezentację maturalną z polaka eh;/...i jak zwykle zastanawiam jakie leki wziąść na lęk żeby nie przytyć...

Możecie mi odpowiedziec na to pytanie?...powiedzcie mi jak to jest...bo Symfaxin Er i Velafax to podobno to samo bo to jest wenlafaksyna....ale nie rozumiem dlaczego na ulotce Symfaxinu Er nie pisze o zwiększeniu masy ciała a na ulotce Velafaxu pisze...więc dlaczego tak jest?...jak podobno to jest to samo....czy może oba te leki różnią się pomiędzy sobą,ale w niewielkim stopniu..?....a tak aporpo to myślę że fluo i setralina by mnie pobudzała,bo są to bardziej leki na poprawę nastroju...i czy ktoś przytył od Symfaxinu Er...? -- 11 maja 2011, 17:20 -- dobra cofam to pytanie bo przeczytałam,że Symfaxin Er tez może zwiększać masę ciała;/....a powiedzcie mi czy znacie jakieś lek przeciwlękowy od którego nie ma szans przytyć?...

powiedzcie mi jak to jest...bo Symfaxin Er i Velafax to podobno to samo bo to jest wenlafaksyna....ale nie rozumiem dlaczego na ulotce Symfaxinu Er nie pisze o zwiększeniu masy ciała a na ulotce Velafaxu pisze...więc dlaczego tak jest?...jak podobno to jest to samo....czy może oba te leki różnią się pomiędzy sobą,ale w niewielkim stopniu..?

....moze sie na nie zdecyduje...boje sie tycia i puchniecia na buzi,to tez pogarsza moj stan...wiec nie wiem co wymysle...

wkurza mnie to, że moja choroba nie powstała przeze mnie samą tylko przez moją babcię głównie,która mnie wychowywała i rodziców eh...mam do nich przez to ogromny żal ....i większość osób też tego typu choroby ma przez wpływ dzieciństwa,opiekunów...

nie dziękuję ...ale się okazało,że jednak mam ją jutro heh ....nawet lepiej,że myślałam,że mam ją dziś bo wczoraj kułam że hej...więc teraz to sobie tylko na luzie powiedzmy;) utrwalę

właśnie też nad ty myślałam...żeby jakiś specjalista ułożył mi odpowiednią dietę...ale wiesz teraz mam taki jeszcze głupi okres matur uczę się jednak pomimo tego lęku...nawet jakimś cudem to wychodzi...i chcę właśnie udać się zaraz po maturze do ośrodka na terapię nerwic...chcę tam iść bez leków,ale co postanowie ostatecznie to jeszcze nie wiem...ja mam taki ten charakter,że nie lubię iść na łatwiznę,wolę się pomęczyć,aby potem cieszyć się sukcesem...i nie wiem czy bym,też czuła się dobrze wiedząć,że jestem na lekach,i wydaje mi się,że moja moblizizacja do terapii mogła by się też przez to osłabić...nie wiem czy dobrze mówię,ale tak mi się wydaję,ale i tak się okaże po maturze co postanowię,czy wezmę leki czy pójdę do ośrodka bez leków zobaczymy...narazie muszę wytrzymywać to nieustanne napięcie...już się nawet trochę zahartowałam...w końcu to 6 lat życia z moim ukochanym lęczkiem hah ....jednak z czasem już mi się dużo poprawiło samoistnie wiele objawów mi ustąpiło jednak bardzo powoli i boleśnie się ten proces odbywa.Ale i tak to w szczególności spowodowało,że żyję bez leków i mam nadzieję że terapia przyśpieszy ten proces i że wyjde z tego bez antydepresantów itd...

wiem coś o tym..też mną dziś tepiele;P

Ja też wiele chcę a nie mogę przez tą francę nerwicę....

dziś czuję taki lęk eh....wczoraj pomimo strasznego rozkojarzenia i dużego lęku wykułam całą pracę maturalną z polaka na pamięć w dwa dni,kułam to nie skupiając się na żadnym słowie,taka moja nerwica...nie wiem jak mi się to udało...dziś czuję też duży lęk eh...i dziś właśnie zdaję tą prezentacje około 19.00 eh...czy mi się to nie pomyrda przez ten okropny lęk...ja nie mogę co to będzie;/....nie wiem czy wziąść Zomiren on mnie uspokaja ale też otumania i boję się,że jak go wezmę to wszystko zapomnę,przyćmi mi myślenie..eh....nie wiem jak to dziś będzie....

wiesz co może i pójdę..tylko wiem,że to wyda się Wam puste,ale ja się tym przejmuję bo od tego stresu mi się pełno zmarszczek robi...nie chcę się szybko starzeć..to mnie bardzo dołuje i jeszcze włosy wypadają..boję się że jak nie wezme leków będę za rok wyglądać jak staruszka ;/....kurde nie wiem co robić...a ja mam dopiero 20 lat ehh nadmierny stres niestety strasznie niszczy urodę i skóra szybko się starzeje;/

jakie dragi brałeś?....

a od jakich leków tak Ci się stało?.. -- 11 maja 2011, 17:46 -- powiedzcie mi czy znacie jakies leki przeciw lękowi uogólnionemu po których nie ma szans przytyć?....tak boję sie tycia,że szok...

aha dzięki za info;)

jeju możesz dać mi już spokój...nie chce mi się kłócić dzisiaj...

paradoksy przeczytaj sobie temat tego działu...to co ja tu napisałam odnosi się do tego tematu więc się nie masz mnie co czepiać!

eh...szczerze raz jest tragicznie, a raz nawet nawet...a ja tak już nie chcę...w ogóle ten ciągły stres mnie wyniszcza...więc chyba muszę coś wziąść...już nie chcę czuć lęku bez powodu eh;/....

a tyjesz przez wzrost apetytu czy od zatrzymania wody,czy zwolnionej przemiany materii?

no właśnie...niektórzy tak mają i dlatego się boję....Ka_Po a tyłaś tak po jakich lekach...i chodziło o to że Ci zwiększyły apetyt czy o coś innego?

znaczy niee od Zomirenu woda mi się nie zatrzymała...tylko wtedy miałam kłopoty trawienne,a jak go odstawiłam wszystko wróciło do normy....a o zatrzymaniu wody pytam ogólnie bo mam zamiar chyba wziąść wenlę i nie wiem własnie czy czasem ona tej wody nie zatrzymuje....a widac mi to głównie na policzkach...

jeszcze nie spotkałam żeby na ulotce pisało że zatrzymuje wodę jakiś z leków tego typu...

a od czego zazwyaczaj tyjecie,że od leków się Wam apetyt zwiększa...czy macie kłopoty trawienne,czy zatrzymanie wody jak to jest u Was?