Skocz do zawartości
Nerwica.com

LatającyKubek

Użytkownik
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LatającyKubek

  1. To może po prostu doświadczasz manii?
  2. Podpisuje się obiema rączkami. Miałam się uczyć, nic z tego nie wyszło. Nie mam siły. ;<
  3. To prowokacja. Nie da się inaczej tego nazwać.. Bardzo się cieszymy, że "już" nie jesteś chory, ale mógłbyś sobie darować pisanie tego w kilkunastu tematach -.-" Wracając do tematu jedynym moim sposobem są prochy -.-' Miałam początki agorafobii.. potrafiłam 1,5km biec do domu. Teraz mi się to już nie zdarza, chociaż lęk czasami jeszcze powraca. Zaciskam zęby i idę. Słabo się robi, kręci się w głowie, ale nie poddaje się.
  4. Na spotkanie ze świetnymi znajomymi, którzy tak naprawdę nie istnieją..
  5. LatającyKubek

    DDA? tak to ja!

    Dokładnie to samo. Zawsze możesz poprosić dyskretnie o skierowanie do psychologa, bo źle się czujesz, a dopiero u psychologa zacząć o tym rozmawiać. Ja np. nie potrafiłabym powiedzieć wprost o moim problemie rodzinnym zwykłemu ogólnemu lekarzowi.
  6. LatającyKubek

    DDA? tak to ja!

    Mam 90% syndromów. -.-' Chodzę do pani psychoterapeutki. Ona namawia mnie na grupę wsparcia, bo uważa, że osoby pracujące tam mają większe doświadczenie od niej pod tym względem. Ale, na razie chodzę do niej, aby się oswoić z życiem i otwartością. Dodatkowo choruje mi się na nerwicę lękową kilka ładnych lat. Więc rzadko jest wesoło. Pracuję ciężko nad uleczeniem się z chorego myślenia. : ] Kiedyś będę taka jak inni. Normalna.
  7. Ojej, ja też mam jeszcze te karteczki z gum: samochody, samoloty, motocykle, mnóstwo tego. Wypłakać się ._.
  8. Na zrobienie czegoś tylko dla siebie. Całkowity relax. Wizyta w SPA *3* [Dodane po edycji:] Nie zawodzić samej siebie.. :/
  9. Trzeba napisać podanie do rady pedagogicznej. :) Nie ma powodu, żeby się nie zgodzili.
  10. LatającyKubek

    wasze marzenie:)

    Spełnione Żeby firma była zadowolona z mojej pracy.. dalsza współpraca *3*
  11. Na długi spacer w deszczu, czując tylko ciepło dłoni osoby mi towarzyszącej. Jak ostatnio.
  12. LatającyKubek

    wasze marzenie:)

    W tym momencie jest to mail od firmy, która zechce mnie zatrudnić i pozwoli mi się rozwinąć.
  13. Moje sesje terapeutyczne są przyjemne, za pierwszymi dwoma razami denerwowałam się, ale teraz już na luzie. To chyba akurat najprzyjemniejsza część leczenia, więc nie masz się czego obawiać :). Chociaż z drugiej strony za każdym razem uświadamiam sobie ile jest do zrobienia.. Ale wychodzę taka "oczyszczona". Mnie również mdliło przy wizytach u psychiatry, zobaczymy jak jutro Mam nadzieję, że nie będę ściskać się kurczowo za brzuch jak zazwyczaj.
  14. Myślałam, że tylko ja tak mam Potrafię się cała trząść, nie spać przez całą noc.. całkowicie tracę kontrolę jak boli mnie intensywnie brzuch. Powinnam mieć gastroskopię, ale wolę umrzeć niż dać sobie włożyć coś do gardła BRRRR..
  15. Mam dosyć specyficzny gust. Każda książka jest zupełnie inna, każda wciągnęła mnie niemiłosiernie i do każdej z pewnością wrócę nie raz. Polecam wszystkie z czystym sercem. Nieznośna lekkość bytu-M.Kundera, Przygoda z owcą-H.Murakami, Kraina traw-M.Cullin, Ptasiek-W.Wharton, Burza-Shakespeare, Intryga i miłość-F.Schiller, Rozpacz-V.Nabokov,
  16. A ja codziennie pielęgnuję swojego "Bubę", czyli fikusa, którego stylizuję na bonsai :) Od dłuższego czasu marzy mi się biały jak śnieg storczyk. Korba, masz śliczną wanilię.
  17. Ja bym powiedziała, że obecność myśli samobójczych jest trochę niepokojąca, ale chyba nie ma osoby na świecie, która nie pomyślałaby o tym chociaż przez chwilę.
  18. Meliska przed snem, powinna pomóc przy zasypianiu. Mnie swojego czasu strasznie muliła i chciało mi się od razu spać. Najważniejsze to nie wmawiać sobie chorób, co nauczyło mnie kilka ostatnich lat Słyszałam, że większość ludzi ma takie natręctwa, nawet sobie tego nie uświadamiając. Łepek do góry, a jak potrzebujesz pogadać to wal.
  19. wypłakać się.. komuś. wygadac..
  20. W tym całym pustym, bezużytecznym dniu wreszcie jakaś fajna wiadomość. Tak trzymać :) Podziwiam za odwagę. I trzymam kciuki, abyś się nie poddała przy namawianiu na powrót i obiecywaniu, że się zmieni. Nie zmieni się. Miłością się nie leczy. To spory krok w stronę lepszego życia. Dzieci teraz się denerwują, ale kiedyś podziękują Ci za to, że jesteś silną mamą i nie dałaś sobą pomiatać. Dajesz im dobry przykład :]
  21. /Jestem młoda, moje rady nie muszą być dobre/ Po kilkunastu latach życia w takim syfie mogę powiedzieć tylko jedno: Trzeba myśleć o sobie. Być egoistą. Walczyć o siebie. O dzieci. Dzieci w końcu są najważniejsze. Nie chciałabym, żeby moje dzieci przechodziły przez to samo, co ja przez tyle lat walcząc z chorobą, której nabawiłam się przez chorą sytuację. Jeśli jakiś robal kłuje w nogę to się go zrzuca. Jeśli jakiś człowiek zabiera siły to się go również odtrąca. Nie można pozwolić by wyssał wszystko. Nie zasługuje na to, nawet na najdrobniejszą część. Trudno jest podjąć taką ostateczną decyzję, ale tylko taka może coś zdziałać. On się nie zmieni tylko dlatego, że będziesz potulna i będziesz robić wszystko co Ci karze. To jest dla niego przede wszystkim bardzo wygodne i będzie szedł w to dalej, bo dlaczego miałby to zmienić? Życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki za to, by znaleźć rozwiązanie, być może trudne, ale prowadzące do zmiany na lepsze. Pozdrawiam,
  22. LatającyKubek

    wasze marzenie:)

    o tygodniu wolności od słów "muszę, powinnam"
  23. Na wtulenie się w ramionka i siedzenie tak cały dzień, na rozmowę z ludźmi, którzy zrozumieją "ból istnienia".
  24. mam ochotę na wyjście z "kolejnego dołka" i wzięcie się wreszcie do intensywnej nauki.
  25. Już myślałam, że tylko ja mam z tym problem. Odkąd zaczęłam brać SSRI chęć na czekoladę wzrosła o 100%, za to chęć na spożywanie jakichkolwiek innych posiłków drastycznie zmalała, przez co schudłam. Przynajmniej teraz mogę się tłumaczyć z mojego parcia na czekoladę ^^"
×