lunatic

nie mam pojęcia, pierwszy raz pojawiło się to w dniu gdy na wieczór wziąłem paroksetyne a wcześniej rano pierwszą dawkę Wellbutrinu, wcześniej przy samej paroksetynie tego nie było, sory ze pisze o tym w dziale escitalopramu ale w dziale paroksetyny jedna osoba stwierdziła ze dyskusja o tym nie ma sensu wiec dalsze pisanie w taki sposob dla mnie tez nie ma sensu tam

po paroksetynie było wyższe?

Napiszę może dokładniej o co chodzi, moze ktoś miał coś podobnego. Kładę się spać, tętno zaczyna się nieregularne, w momencie dłuższego odstępu między kolejnymi uderzeniami az zrywam się z łóżka, aż to w głowie odczuwam, pojawiają się chwilowe dość silne zawroty głowy i uczucie jakbym miał zemdleć za chwile, nie jest to na pewno napad lęku

chodzi mi o połączenie tych leków, tak jak pisałem jak brałem je osobno nie było czegoś takiego, jak połączyłęm myślałem ze się znajde na pogotowiu, zmniejszyłem dawki, jest to słabiej nasilone ale ciągle jest, nie wiem o co chodzi, a nie moge brac ani samej paroksetyny ani samego Wellbutrinu -- 13 gru 2013, 21:21 -- Ale to było przejściowe tylko, no nie? czy zostało na stałe?

Dark Passenger, Orientujesz się jaki wpływ na układ krążenia może mieć paroksetyna albo bupropion? Połączyłęm oba leki wg zaleceń lekarza i bardzo mi zwalniają nagle tętno, w ogole jakies niemiarowe się robi plus jakies dziwne odczuwanie tego, trudno to opisac, ale jak bralem te leki pojedynczo nie bylo czegos takiego, nie wiem czy w takim razie moge je dalej brac razem czy nie

no to niech to się nazywa jak chce, efekt uboczny czy efekt działania leku, akurat to jak się to nazwie jest najmniej ważne, chociaz dzialanie przeciwdepresyjne powodujace niechec do jakiejkolwiek aktywności trudno nazwac dzialaniem leczniczym antydepresantu

dla jednych bez sensu dla innych z sensem, ja się dzięki temu dowiedziałem ze działanie paroksetyny spłycające emocje i powodujące zanik chęci i motywacji to częsta sprawa przy tym leku i nie jest to tylko moj jakis wymysl tylko naprawde inni tez tak się czują, wiec dla mnie nie jest to bez sensu

Idąc tym tokiem rozumowania to w ogole jakakolwiek dyskusja na tym forum mija sie z celem skoro na kazdego lek dziala inaczej, kazdy ma inne skutki uboczne itd. Wiec po co w ogole pytac i pisac o tym jak dany lek dziala na kogo skoro taka informacja i tak nic nie znaczy

pytałem o opinię kogoś kto brał, cytat z ulotki dałem bo sama mnie do niej odesłałaś, twierdząc ze jest raczej wiarygodna, przykłądowo na ulotce paroksetyny są dwie sprzeczne rzeczy - bradykardia i tachykardia, dlatego jak pisałem nie za bardzo sugeruje się tym co pisze na ulotkach Na ulotce Wellbutrinu jako efekt uboczny jest i nadciśnienie i niedociśnienie,więc co mi dają takie informacje

no to na ulotce pisze inaczej "tachykardia zatokowa, przemijające podwyższenie lub obniżenie ciśnienia tętniczego krwi, niedociśnienie ortostatyczne, bradykardia"

Ulotka jest robiona przez producenta leku i ma charakter zabezpieczenia przed ewentualnymi skargami ze cos sie komus działo po danym leku a nie było tego na ulotce więc walą tam po kolei wszystko jak leci i tym co tam pisze trudno się sugerować Chciałem się dowiedzieć czy komuś coś dolegało ze strony układu krążenia po antydepresantach a nie co teoretycznie mogą powodować

chodziło mi o konkrety

w napadach lękowych teoretycznie dawka paroksetyny jest 40 mg, przynajmniej takie jest dawkowanie na ulotce

mam już dosć tych wszystkich leków, miał ktoś kiedyś po jakimś nowszym antydepresancie jakieś problemy z sercem albo z ciśnieniem? na stronach anglojęzycznych pisze nawet że ssri mogą wywołać poważne zaburzenia, na ulotkach o tym nic nie jest wspomniane i kto powinien znać się na wpływie antydepresantów na układ krążenia, psychiatra czy kardiolog? -- 13 gru 2013, 18:16 -- u mnie dwa dni po zmniejszeniu dawki

to chociaż tyle dobrze

Może mi lekarz na nią zamieni paroksetyne Miko, wiesz może czy przy zmianie paroksetyny na inny ssri musi być jakaś przerwa po odstawieniu paro?

Jak to możliwe że lekarz dał Ci Wellbutrin i taką dużą dawkę Parogenu? Nie miałeś żadnych skutków ubocznych po tym? Wellbutrin zwiększa stęzenie Parogenu i chyba nie wiadomo nawet o ile. Znalazłem badanie gdzie jednoczesne stosowaie bupropionu i dezypraminy, która jest metabolizowana przez ten sam enzym co paroksetyna, zwiększyło stężenie dezypraminy nawet 5-krotnie. U mnie na pewno Wellbutrin w bardzo małęj dawce podnosi poziom Parogenu. Gdy brałem sam Parogen i zmniejszyłem dawkę po 3 dniach miałęm już efekty odstawienne, zawroty głowy, rozchwiane samopoczucie itd. Jak zmniejszyłem o tyle samo przy jednoczesnym stosowaniu Wellbutrinu nie ma żadnych objawów, czyli ilosć paroksetyny mimo zmniejszenia dawki nie zmniejszyła się. Poza tym połączenie tych leków powoduje u mnie jakieś problemy z układem krążenia albo z ciśnieniem,takie jazdy są ze wczoraj do 3 przez to nie mogłem spać, po zadnym z tych leków stosowanych osobno nie było czegoś takiego, jest to chyba złe połączenie, musze się wybrać do innego lekarza i skonsultować zamianę Parogenu na inny ssri z połączeniu z Wellbutrinem.

Zaczynam kolejne podejście dołożenia Wellbutrinu do Parogenu, zobaczymy czy pomoze coś na anhedonię i brak motywacji

Mogę to potwierdzić, ten sam lek za kolejnym podejściem może zadziałać zupełnie inaczej niż wcześniej

Taka była o nim opinia na oddziale jak byłem, czuć było jego gorzki posmak zanim się go jeszcze połknęło, bardzo szybko się rozpuszczał, jakieś ma kiepskie substancje pomocnicze Miko, masz może jakieś info w jakim stopniu 5 albo 10 mg paroksetyny blokuje wychwyt serotoniny? Nie rozumiem tych tabelek, o co w nich chodzi? http://www.preskorn.com/books/ssri_s3.html 20 mg paroksetyny i fluoksetyny hamują tak samo wychwyt serotoniny na 80%?

Dla mnie to jakieś bzdury, a brał ten lekarz kiedykolwiek któryś z tych leków?Jakby brał to może by zmienił zdanie, mniejsza dawka początkowa daje mniejsze działania uboczne i co do tego nie ma wątpliwości. Wziąłem ostatnio bardzo małą dawkę jednego z leków, jak go kiedyś zaczynałem od całej tabletki skutki uboczne były początkowo bardzo nasilone, przy o wiele mniejszej dawce początkowej ledwo co wyczuwalne. -- 10 gru 2013, 10:47 -- jakiś dziwny ten lekarz, jak się dobrze czuje to po co zwiększać dawkę i kombinować coś, ale mnie to jakoś nie dziwi, ja chodziłem do kilku i z tego co zauważyłem do niektórych spraw każdy miał odmienne zdanie, nie wiem z czego to wynika, czy są różne standardy leczenie i każdy sobie wybiera taki jaki mu pasuje czy co

nie wiem jak jest z przyzwyczajeniem do niskiego poziomu neuroprzekaźników, ale moge powiedzieć coś co było u mnie po sertralinie i paroksetynie, co kiedyś już gdzieś pisałem i wydaje się że może to w jakimś sensie potwierdzać to co mówił lekarz zarówno w jedną jak i w drugą stronę, tzn jezeli organizm dostanie za dużo tego co potrzebuje reakcja jest wtedy zła. Sertralina była kiedyś dla mnie ideałem, która przywróciła mnie do życia w bardzo krótkim czasie, praktycznie bez zadnych skutków ubocznych. Objawy uboczne pojawiły się po kilku miesiącach czy po pół roku, nie pamiętam dokładnie. Były to: wysypka, bóle stawów, potliwosć, przyspieszone tętno, totalne otumanienie - stopień ich nasilenia jak później zauważyłem był zależny od wysokości dawki. Wniosek mógłby być taki organizmowi brakowało serotoniny, dostał ją i od razu poczułem się lepiej, ale po jakimś czasie już jej wystarczyło a z czasem było za dużo więc pojawiły się reakcje nietolerancji takie jak napisałem. Podobnie teraz z paroksetyną, przy dawce wyższej niz 10 mg pojawia się wysypka, znowu możnaby przypuszczać ze na chwile obecną organizm nie potrzebuje większej ilości serotoniny niż daje mu 10 mg i jak dostanie za dużo to jest reakcja w postaci wysypki i innych różnych, senności, otumanienia, bólów głowy itp. Było też sporo innych leków przy których zauważyłem ze z czasem ich działanie słabnie, a raczej pogarsza się niż słabnie a jeszcze dalej ich działanie to były już tylko objawy uboczne, tak jakby organizm dawał znać ze juz wystarczy i zeby zakończyć leczenie albo zmniejszyć dawkę.

Kiedys usłyszałem od lekarza takie stwierdzenie, jeżeli w organiźmie czegoś brakuje to nie powinien reagować silnymi skutkami ubocznymi w chwili gdy to dostanie, daje to trochę do myślenia

tego nie wiem czy mogą potęgować, trzebaby to z lakarzem skonsultować albo może ktoś inny będzie wiedział -- 09 gru 2013, 22:59 -- czasem dobrym sposobem na napad jest pomyślenie o tym że to jest właśnie napad i że nic się przez to nie może stać, wtedy łątwiej nad tym zapanować

Tak, tego typu leki czasem zapisują lekarze dodatkowo, mogą zwiększyć skuteczność tego pierwszego