Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miss Worldwide

Użytkownik
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miss Worldwide

  1. dlaczego psychodynamiczna jest bolesna? bo sie pierze dawne brudy? -- Pt lip 12, 2013 2:35 pm -- ja musze znalezc jakies wyjscie z sytuacji bo juz mam dosyyyyyyyyyccc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a behawioralno poznawcza bylam chyba na 5 sesjach i zmusza mnie do dzialan a ja nie jestem w stanie trzymac sie zalozonego planu dnia zeby nie wiem co. i ide na sesje i musze mowic, ze nie zrobilam tego co zaplanowalismy i nie sluchalam zasranej plyty ani razu a mialam sluchac codziennie. A jak zaczelam sluchac i okazalo sie, ze jakis gosciu gada- nie mysl, skup sie na czuciu, czuj swoje palce lydki potem kolana itd itp to dla mnie jakas abstrakcja.
  2. Kalebx3, wlasnie o to mi chodzi, ze szambo wraca. Czytalam to na stronie kliniki, ktora przeprowadza zabiegi takowe i sami o tym napisali. Sami rowniez napisali, ze powinno sie po zabiegach brac antydepresanty. -- Pt lip 12, 2013 10:42 pm -- Tak czytam ten temat i tyle osob tutaj bralo rozne leki i inne swinstwa i nic. Nikt sie nie wyleczyl? Na cholere te wszytskie kapsuly lykac tylko po to zeby nie popelnic samobojstwa? Bo uzdrawiac nie uzdrawiaja, i widze, nikogo nie uzdrowily. Ani tez terapie. Ja mam dosyc tej wegetacji i czekania az dzien sie skonczy. Po co ci wszyscy psychiatrzy i terapeuci... mam dosyc
  3. essprit, Nie mam problemu z jezykiem. Ale watpie zeby mnie lekarz do szpitala wyslal. Skoro nie mam mysli samobojczych jeszcze.... A co w szpitalu lepszego? PS. poszukuje ksiazki Jak wygrać z depresją? Trening Copeland Mary Ellen, jakis pdf czy doc. Albo ebook. Nie chodzi o to zeby byl darmowy. Tylko znajduje kasiazki w druku. Albo nie umiem szukac albo naprawde nie ma :/
  4. wlasnie tez szukam jakiegos dobrego poradnika -- Cz lip 11, 2013 11:49 pm -- Przeczytalam Jean Vanier - Depresja - dlaczego? bo miala super opinie a to ani nie to co szukam ani nie przemawia do mnie. Poszukuje ebooka albo doc lub pdf Copeland Mary Ellen "jak wygrać z depresją trening" Nie moge znalezc nic oprocz ksiazek w druku jak ktos znajdzie to bardzo prosze o info
  5. A ja mam tak doscyc juz tego wszystkiego ze nie mam nic przeciwko jakby ktos mi naladowal lopata do glowy, ze mam przestac mysles o bezsensownosci zycia i kazdego dnia. Ot tyle. Mozesz opowiedziec cos wiecej o twoich sesjach i co ci starali sie zminic w szufladkach?
  6. U mnie 10 i tez mam watpliwosci ze kiedys bedzie dobrze i bede moglanprowadzic normalne zycie a nie wegetacje z dnia na dzien i mysli o bezsensownej i zawsze w smutku przyszlosci. -- Pn sty 20, 2014 4:45 am -- czy ktos bierze w ogole ta duloksetyne?? Bo taka cisza tutaj w tym temacie ze az strach!
  7. Mozna prywatnie isc i zrobia. Ja sie boje,ze sie przekrece na tamten swiat po takim zabiegu. Po drugie deprecha wraca po jakims czasie tak jak po lekach. Pisza ze po zabiegach trzeba brac antydepresanty wiec tez troche do bani.
  8. No tak. Ale tabletki to usuwaja u ciebie depresje calkiem? Zycie ktore na nich budujesz jest normalne i realne?
  9. Powiem wam, ze posrany kraj ta Hiszpania ale chociaz leki mam tanie i nie musze patrzec na ktory mnie stac a ktory nie. A co do cymbalty. Pfff. Jak sie bierze to fajnie jak sie przestaje brac to duuuuuuupaaaaaaa. Zeszlam na polowke i nie mam zamiaru schodzic na 0. Chyba ze zmieni mi lekarz. Patrze na te posty co pisalam wyrzej i naprawde nie chce mi sie wierzyc, ze to ja pisalam.... Jakie podejscie inne do swiata i ogolnie do tej choroby hahahhaha JEST HU..WO i tyle!!!!!!!!!!!!! Depresja mnie zzera od wewnatrz, zabiera kazda chwile szczescia (nie ma zadnej!) Zabija moje mysli calkowicie albo zbija na negatywne myslenie o wszystkim. Wszytsko jest bez sensu i do dupy. Kazde myslenie o przyszlosci sprawia, ze widze tylko siebie wegetujaca i nieszczesliwa. Tak jak teraz. Wstaje, cos tam robie albo i nie. Zbliza sie noc, nastepny poranek, nastepny dzien. I nic. Taka wegetacja z dnia na dzien. Zero pomyslow na zycie, celow, wytyczen, a jak sie nawet jakies pojawia to i tak zabija je mysl o bezsensownosci tego wszystkiego. Jedyne co mi pozostalo to to, ze jeszcze potrafie kochac (nie wiem czy okazac to dobrze umiem ale kocham) i to ze nie chce umrzec. Reszta nie ma sensu. Jak ktores z was nie czuje sie az tak do dupy. Wychodzi na imprezy, spotyka z przyjacolmi, uczy sie, studiuje, ma jakies wytyczne, jakis cel, jakies chwile zadowolenia, to niech widzi po tym poscie jak czuje sie ja i niech sie cieszy, ze az tak zle jednak z nim nie jest. A wszystkie tabletki to sztuczne pobudzenie, i sztuczne zycie. Bo jak sie przestanie je brac to choroba wraca (oprocz krotkich epizodow depresji czy takich tylko co sa reakcja na dana okolicznosc). I tyle. Ja bym mogla brac do konca zycia te tabletki ale nie chce bo to nie jestem prawdziwa ja.
  10. tiktalk, no wlasnie nie wiem, ja chyba mam cos tam spaprane w dziecinstwie. Ale moze byc tak, ze to z dziecinstwa ale wyszlo w wieku 23 lat? Bo do tego czasu nie mialam problemow z "sensem zycia" i wiecznym dolem. A wiesz cos na temat racjonalno emotywnej? nie moge znalezc poprzez net nikogo kto by sie zajmowal psychodyliczna... Czytalam na temat elektrowstrzasow ale cos boje sie tego. Zreszta pisza, ze wraca deprecha jak i po farmakologii a nawet, ze po zabiegach trzeba brac antydepresanty tak czy siak to gdzie tu sens.
  11. zaden lek nie pomaga w sumie. Tylko likwiduje ataki paniki i troche tam przytlumia depresje. Ze nie jest tak masakrystycznie jak bez leku. Ale dobrze nigdy nie bylo po zadnym leku. Sztuczne napedzeniei potok mysli i pomyslow nierzeczywistych.
  12. ladywind, jasne. od 10 lat prawie z przerwami kiedy czulam sie lepiej. Cymbalta teraz od ponad roku
  13. tiktalk, ale deprecha czy problemy osobowosci tylko? Jesli deprecha to napisz prosze jak wyglada mniej wiecej terapia i czy probowales behawioralno poznawczej i porownaj. Bo ja behawioralna poznawcza probowalam i dupa. Zastanawiam sie nadpsychodynamiczna. Jeden psychoterapeuta proponuje mi racjonalna emotywna ale to chyba to samo prawie co behawioralna pffff Juz sama nie wiem.
  14. nie od razu na wesjciu nie. Jeden najpierw na drugim chyba spotkaniu dal mi tabele do przemyslenia w domu i wypelnienia i wg tego ukladal niby wraz ze mna ten caly plan na tydzien. Gadal duzo i przekonywal, ze wie, ze nie mam na to ochoty ale musze. Druga babka na pierwszym spotkaniu mniej wiecej ulozyla plan ale juz bez okreslania konkretnie dnia za dniem co o ktorej godzinie tylko ze musze wyjsc i dala pomysly. A skale kazala wypelniac wg tego juz co bede robila ile mnie kosztowalo wysilku a ile przyjemnosci czy tam zadowolenia. Ten pierwszy duzo nakladal do glowy, ze bardzo malo zadowolenia bede z tych czynnosci miec na poczatku ale a wysilku do zmuszenia sie duzo. itd itp. Macie racje, ze ten nurt mi nie odpowiada. Bo ja juz jestem gleboko w tym syfie i jakies plany moze w danym momencie wydaje mi sie, ze spko, bede tak robic, ale pozniej wychodzi co innego. Dlaczego hipnoze odradzasz? I jak ktos moze podac typy leczen psychologicznych zebym mogla poczytac. Ten wlasnie byl cognitivo conductual czyli sie tlumaczy behawioralno poznawcza. Ja niby co mam poznac w niej.... dobrze wiem jak i pamietam jak kiedys bylam inna i w domu nie usiedzialam i co robilam i jak sie bawilam i nie myslalam o jakims sensie zycia ktorego nie mam............ -- Wt lip 09, 2013 11:51 pm -- i nie za bardzo zglebiali zrodla. Jeden stwierdzil ze ja przez przeprowadzke do Anglii a pozniej Hiszpanii stracilam przyjaciol i rozne rzeczy co robilam, itd itp. A to nie za bardzo mi pasuje bo ja juz do Anglii wyjezdzalam z wenla i cloranxenem. Moze nie maialm takiej jeszzcze tej deprechy ale juz mialam poczatki, przed wyjazdem. A wczesniej w Polsce mialam najpierw ataki paniki. Od tego sie zaczelo. OD atakow paniki czestych. Nie rozmawiali o dziecinstwie itd. Wiem na pewno, ze ta poznawcza nie jest dla mnie. No ja wiem, ze jak cos robie to lepiej mi dzien idzie, bez tych glupich mysli itd bo nie mam czasu. Ale i tak sensu zycia nie mam zadnego. Wiec to, ze ja bede zajeta nie znaczy, ze pozbede sie problemu. Pracowalam to w pracy ok, po pracy zmeczona to nie mialam tez czasu na rozmyslanie. Ale przychodzill dzien wolny od pracy i juz z lozka mi sie nie chcialo wychodzi bo sensu nie widzialam w zadnej czynnosci. Dobrze powiedzialas, ze to tylko maskowanie napietym programem. Ja takie mam odczucie. -- Wt lip 09, 2013 11:55 pm -- Przeczytalam o psychoterapii psychodynamicznej. Nie jest ona na depresje z tego co wnioskuje... -- Śr lip 10, 2013 1:20 am -- przeczytalam wiecej i jednak psychodynamiczna tez na depresje. Ale cos malo psychologow ja praktykuje. Przeczytalam tez o hipnozie i odradza sie przy depresji. Ja juz nie widze ratunku. Czytam i tak skomplikowana jest depresja i tak wiele rodzajow, przyposzczen, zalozen, ze juz ciezko mi uwierzyc, ze mozna z tego wyjsc. A tymbardziej, ze nie jest to tulko psychika....... dzisiaj pierwszy raz do mnie dotarlo, po poczytaniu troche...
  15. Witam, co to jest to ECT? I czy ktos cos wie na temat hipnozy? Chce poczytac troche o hipnozie i moze zdecydowac sie na taka terapie. A niech tam mi naloza do glowy w podswiadomosc jakies inne myslenie czy zmusza do dzialania bo jak narazie psychologom nie wychodzi. Tylko organizuja mi dzien co i o ktorej godzinie mam robic a ja i tak jak spie albo mam dola i leze w lozku to mam gdzies ten charmonogram caly bo nie widze w nim sensu ani nie wierze, ze pomoze nagle widziec wszystko w innym swiete i, ze po jakims czasie zmuszania sie do wyhodzenia z domu nagle swiat wyda sie piekniejszy. Prosze o pomoc. Depresje juz mam tak wgryziona w osobowosc po 10 latach, ze naprawde jest ciezko. Ja osobiscie juz nie mam zbytnio nadzieji a zyc tak tez nie chce.. Przeczytalam gdzies chyba na ulotce, ze lecznie antydepresantami to takie i takie dawki a jak trzeci raz w zyciu deprecha powraca to juz do konca zycia trzeba brac leki. Zalamalam sie. Nie tym, ze mialabym leki lykac do konca zycia tylko tym, ze wg tego nie wyjdzie sie juz z deprechy jak doppadla pare razy. masakra. A zaczelo sie u mnie zwyklymi atakami paniki (((( 10 lat temu....
  16. Poszlam do innego psychologa i niespodzianka! To samo! Identycznie robilismy charmonogram dnia i nie majac na to ochoty mialam to robic i identyczna tabela do wypelniania: wymienic rozne czynnosci i zajecia i w punktacji od 0 do 10 dac punkty ile mnie dana czynnosc ksztuje wysilku i ile przyjemnosi. U mnie tabela wygladalaby 10 na kazda czynnosc wysilku i przyjemnosci 0 (o moze nie 0 i 10 wszystko ale prawie) Zastanawiam sie na hipnoza ale musze cos poczytac na ten temat najpierw.
  17. Tutaj sa inne certyfikaty itd wiec nie jestem pewna. Wiem ze jest specjalista od depresji i nerwicy lèkowej. Chodzi mi o to czy to normalny schemat w terapii to cale ukladanie hormonogramu dnia itd. Bo ja z wysilkiem moge robic ten jego plan ale nie zmienia to mojego bezsensu zycia. Tyle ze mam mniej czasu o tym myslec... i tak czuje to samo co zawsze.
  18. Witam serdecznie. Kilka tygodni temu poszlam pierwszy raz do psychologa platnego. Niby specjalista od depresii i léków. Pierwsza wizyta- pytal o wszystko co i jak. Jak sie zaczelo, jakie leki itd. spoko. druga wizyta- mialam a kartce przez tydzien spisywac swoje odczucia, mysli, i po jakim zajsciu itd. Taka tabela. Pozniej co kiedys robilam przyjemnego a ju nie robie. Co robie teraz i co bym chciala robic i ile w skali do 10 by mnie to kosztowalo sil by wrocic do tego. Pozniej zaczelo sie sluchanie plyty w domu typu "ter nie myslisz o niczym, skup soje mysli na palcach u nogi, kolanie, itd. Mowil, ze to sie nam pozniej przyda bo sedno jest w tym zeby nie myslec tylko czuc. I przyda sie w daszej terapia. No i zaczelo sie ustawianie hormonogramu. O ktorej mam wstac, jesc, gotowac, wychodzic psem i inne tam roby wyciagania mnie z domu. Powidial, ze wie, ze mnie to edzie kosztowalo duzo wysilku ale msze zacac to robic i z casem bede z tego zadowolona nawet jak na poczatku zadna przyjemnos bedzie dla mnie przyjemnoscia tylko na sile robieniem czegos. Pare dni mniej wiecej dostosoalam sie do calego jego planu. Czulam sie troche lepiej bo nie mialam czasu na myslenie o bexsensie mojego zycia i jaka jestem nieszczliwa. Ale oczywisciedalej czulam sie do bani. Problem w tym, ze ja nie jestem pewna czy metoda jaka on dziala jest dobra. CZy istnieja inne? Czy jest to jdyna metoda na walke z depresja? hormonogram i spowiadanie sie za kazdym razem dlaczego czegos tam w ygodniu nie zrobilam. Powiem szczerze, ze zastanawiam sie nad innym psychologiem bo ja chyba oczekiwalam troche wicej informacji i pomocy w ustabilizowaniu mojej osoby pod wzgeledem np. odbudowanie wiary w siebie, pomoc w podwyzszeniu samooceny. Jak ktos moze mi dac jakies skazowki to bardzo bym byla wdzieczna. Bo kosztuje mnie jedna sesja 50 euro i juz sama nie wiem czy on to robi dobrze i dalej mu placic czy raczej zaryzykowac i szukac innego. I jak trafie do innego jak mam poznac czy ten iny jest lepszy. ://// Ja juz nie mam sily. Moja deprsja siegnela dna. Placze kazdego dnia prawie i nie wiem czmu, tzn placze bo czuje sie smutna i bez jakiegokolwiek sensu zycia. nie mam planow na przyszlosc a jak jakies mam to wydaja se takie trudne do zrealizowania, ze uciekam myslami. zyje z dnia na dzien. Wiekszosc dni to jedna wielka kupa. Czasem czuje sie lepiej. Tzn nie szczesliwa czy wesola, ale chociaz nie taka pzygnebiona i placzaca. Ale to powiedzmy 2 dni na tydzien. Reszta dni to pozal sie Boze. Pozdrawiam.
  19. hej, moze mi ktos nakierowac jakies linki z tematami o terapiach, psychologach ect? bede wdzieczna bo jakos nie znajduje...
  20. bylam wlasnie pierwszy raz w moim zyciu u psychologa. Powiedzial mi, ze dla niego nerwica czy depresja to nie choroba. Zobaczymy jak to sie potoczy. 50 euro sesja :/ Depresja i nerwica wywodzi sie z roznych sytuacji naszych w zyciu i jak na nie reagowalismy, jak dawalismy sobie rade, jak nauczylismy dawac sobie rade z pozniejszymi sytuacjami, jesli zle to poglebia sie zle reagowanie na sytuacje i tak sie wyuczamy manipulowac naszymi myslami i psychika. Zle manipulujemy bo tak sie w ktorym momencie naszego zycia potoczyly sprawy. Wszystko to emocje. Nie zadna choroba. Wiec leki to tylko ja maskuja podtrzymuja sztucznie nasze samopoczucie. No i dzieki Bogu bo ja juz bym sobie nie dala rady. 10 lat praktycznie na lekach z przerwami i co? i g.... Zadne mnie nie wyleczyly a tak bardzo chcialam. Sceptycznie podchodzilam do psychologow. Ale juz nicmi innego nie pozostalo. I co? Wide, ze gosciu chyba ma racje. Moze mi pomoze w koncu wygrzebac sie z tego gowna. Nie wiem czy to dobry psycholog czy nie. Niestety nie umiem tego rozpoznac bo nie mialam z takowymi do czynienia. Pozyjemy zobaczymy, duzo kasy wydamy. Jak nie to poszukam innego. Bo juz nic mi wiecej nie pozostalo Pozdrawiam wszystkich. Leki to tylko sztucznie tlumia nasze problemy. Nie wylecza nikogo. Teraz juz jestem pewna!
  21. Majkel86, no jesli ktos jest "wyleczony" to moze miec rozne objawy odstawienne ale nie powinien czuc objawow chorobowych takich jak mial zanim zaczal sie leczyc. Czyli co, lecze sie na ataki paniki, na leczeniu przeszly, przy odstawianiu wracaja? i po odstawniu juz calkowitym tez znikna? Watpie.
  22. poty to jeden z najczestszych objawow odstawiania leków. Wystarczy ulotke przeczytac. Ja musialam prawie codziennie zmieniac posciel bo mokra sie budzialam w nocy. A budzilam sie co chwile i plytki sen, nastepny objaw odstawiania. ...
  23. blue valentine, ja wlasnie tez gardlo. Masakra. Ciagle jak nie jeden to drugi migdal zainfekowany ropnie albo na czerwono upuchniete itp. Ciagle tylko antybiotyki.... Staram sie nie brac jak jest do zniesienia... Na cymbalcie musze przyznac, ze mniej mnie boli glowa...
  24. marcel, Ja nie pamietam dokladnie bo to bylo dawno temu ale bynajmniej pierwsze tygodnie to czulam okropne napiecie nerwowe fizyczne i psychiczne. Pamietam tylko, ze jak léki odeszly to poki bylam na wenli to nie mialam ani razu atakow. Pozcekaj jescze troche choc 2 miechy to raczej juz nie powinno sie miec lékow. A co nazywasz lékami??
×