
Gods Top 10
Użytkownik-
Postów
3 342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gods Top 10
-
Najczęściej książki dotyczące historii. Teraz pytanie filozoficzne: kim jesteś ?
-
Taaaaaak. Wolisz nowsze czy starsze wersje programów ?
-
Tak. Nigdy nie jadam leków na czczo. Czy mimo deszczu na Twojej twarzy gości teraz uśmiech ?
-
Posiedź z nami, przy herbatce. Co najtrudniej Ci zrozumieć ?
-
Brak mi chyba tylko satysfakcjonującej nieźle płatnej pracy, a reszta sama się świetnie ułoży. Jakiś pomysł, jak uzupełnić taki "brak" ?
-
Nie, nie mam psa. Czego brak w Twoim życiu ?
-
Tia, jak z psem Pawłowa dokladnie.To samo skojarzenie.. Nie trudno o takie skojarzenia, skoro Agnieszka_1988 czuje się zaniedbywana, a w efekcie tego rozluźnia się więź w związku i mija ochota na seks. Czyli w tym wypadku działa warunkowanie negatywne (zaniedbywanie się partnera, odpycha Agnieszkę_1988 od niego).
-
Agnieszka_1988, mam inny pomysł: zamiast ganić to, co "złe", pochwalaj to, co "dobre". Nieco na wyrost (ale szczerze) komplementuj, adoruj lub wręcz podrywaj go, gdy zadba o siebie. Gdy zacznie kojarzyć dbanie o siebie z czymś miłym (a nie nudnym i przyziemnym), to skutek prawdopodobnie będzie lepszy, niż w przypadku krępujących rozmów. Wiem, że to trochę nie fair, skoro na Ciebie spadnie wyzwalanie w nim pozytywnych bodźców, ale pewnie jest coś, w czym z kolei Ty sobie nie radzisz (tak jak on nie radzi sobie z przewidywaniem tego, jaki skutek wywołują jego zaniedbania), a co on później "poprawia" ? Poza tym może po prostu warto dla Waszego związku, dla Waszego szczęścia ?
-
Jeśli ta osoba odczuwa do Ciebie sympatię, raczej przyjmie przeprosiny. Czy u Ciebie również jest tak pięknie słonecznie o poranku ?
-
gianaa, bardzo prawdopodobne, że Twój mąż ucieka od życia codziennego (które być może go przerasta) w granie na komputerze, w odizolowanie się od świata w domu. Również niechęć do podejmowania pracy może świadczyć o obawie przed okazaniem się "za słabym" do znalezienia pracy. Może to wskazywać na depresję. I prawdopodobne jest, że w tym kontekście on czuje się przez Ciebie nierozumiany, niewspierany. Również Twój stan jest poważny. Widać, jak bardzo jesteś zniechęcona do życia przez tę sytuację rodzinną. Mimo, że starasz się nie okazywać smutku przy córeczce, to i tak dzieci wyczuwają, że coś jest nie tak. Dlatego tak dalej być nie może ! Zacznijcie walczyć o Waszą rodzinę ! Oboje (choć oddzielnie) spotkajcie się z psychologiem i psychiatrą. Pierwszy pomoże Wam rozpracować przyczyny Waszych stanów zdrowia, a drugi zaordynuje Wam leki, które sprawią, że "zachce Wam się chcieć". Porozmawiaj o tym z mężem, przy czym najlepszy efekt odniesie "kobieca dyplomacja", czyli na tyle delikatnie, by nie odczuł tego jako wytykania jego słabości. A jeśli rozmowa nie odniesie skutku, to może czasowa rozłąka (z zastrzeżeniem, że wrócicie do siebie, gdy oboje zaczniecie korzystać z pomocy specjalistów w kierunku naprawy tej sytuacji !) pomoże. Powodzenia
-
Były kanapki. Często oceniasz innych ludzi ?
-
problemy w zwiazkach
Gods Top 10 odpowiedział(a) na samanta33 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie jestem nieomylny. I popełniam błędy. Właśnie dlatego warto, byś spotkała się z psychologiem, terapeutą. Oboje dojdziecie do tego, co jest przyczyną tego, co opisałaś w tych fragmentach. Wiele zależy od tego, co dla Ciebie oznaczają te pojęcia (normalny dom, ciepło, wsparcie, miłość), a co oznaczały dla Twoich partnerów. A jak wiadomo kobiety i mężczyźni mawiają różnymi językami, postrzegają wiele spraw różnorako. Myślę, że w relacjach międzyludzkich wina nigdy nie spoczywa po jednej stronie. Może Twoją "winą" było to, że nie umiałaś przekazać czego oczekujesz, a może oni (mężczyźni) nie czuli, by ich oczekiwania były spełniane przez Ciebie na tyle, by się starać, a może jeszcze inna przyczyna ? W każdym razie znów zachęcam do spotkania z psychologiem, by dociec przyczyn tego, że Twoje związki rozpadały się. -
Tak. Co ostatnio przypaliłeś/łaś (niekoniecznie w kuchni) ?
-
problemy w zwiazkach
Gods Top 10 odpowiedział(a) na samanta33 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
samanta33, z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że obarczałaś swojego zmarłego męża, a później partnera zadaniem, któremu nie byli w stanie podołać - oczekiwałaś od nich rekompensaty: może za niewielkie poczucie wartości, może za przeszłość, może za to, że nigdy nie czułaś się dość mocno kochana, a może jeszcze z jakiegoś innego powodu. Na dłuższą metę nikt nikomu nie jest w stanie zastąpić wszelkich życiowych braków. Myślę, że ten fragment potwierdza moją hipotezę. Szukałaś miłości, a skoro czułaś, że nie otrzymywałaś jej w małżeństwie, to poszukałaś poza nim. A gdy mąż się o tym dowiedział, to nawet wtedy liczyłaś na to, że w takiej sytuacji zawalczy o Ciebie. Miłość można "sprowokować" jedynie miłością. Warto, byś pod okiem terapeuty rozliczyła się z tymi wszystkimi etapami Twojego życia, które powodują, że odczuwasz jakieś braki emocjonalne (a które chcesz uzupełniać za pośrednictwem mężczyzn). A wtedy łatwiej będzie Ci przede wszystkim pokochać siebie. Dopiero dzięki temu uda Ci się stworzyć związek, w którym będziesz miała szansę być szczęśliwa. Bo dotychczasowy sposób (zapełnianie braków emocjonalnych mężczyzną) nie dawał i nigdy nie da Ci trwałego szczęścia. Każdy związek oparty na takich "fundamentach" prędzej czy później rozpadnie się. Powodzenia ! -
Do skutku szukać to, co jednak było pozytywne. Umiesz przekazywać innym niemiłe dla nich informacje ?
-
Typowe - niedługo pora spać. Potrzebujesz silnych wrażeń w życiu ?
-
Nie specjalnie. Dlaczego szczęśliwa rodzina choć jest tak ważna dla ludzi, to najtrudniej ją stworzyć ?
-
Przynajmniej dwójkę. Jaka Twoja wada najbardziej mogłaby przeszkodzić w byciu dobrym rodzicem ?
-
I chłopca, i dziewczynkę. Ponawiam pytanie: co chciałbyś/chciałabyś przekazać najcenniejszego własnym dzieciom ?
-
Chciałbym przynajmniej dwójkę dzieci. Co chciałbyś/chciałabyś przekazać najcenniejszego własnym dzieciom ?
-
Głupkiem może i tak, ale debilem raczej nie. Bo i jak mam uważać się za kogoś inteligentnego, gdy uganiam się za iluzją piękna, podczas, gdy pozwalam, by rzeczywiste piękno mnie ominęło ?
-
Skoro i tak śpisz po 16 godzin na dobę, to kołysanka jest raczej zbędna. Zmądrzeję kiedyś ?
-
wovacuum, pielęgnuje swoją urodę maskując się w zielonej mazi. Gdzie jest wova ?
-
Thazek, myśli, jakby tu sobie umilić popołudnie przed nocką.
-
Nie. Ale, gdyby miała je na sobie ukochana kobieta, to uwielbiałbym ją podziwiać. Z czym Ci się kojarzą pocałunki ?