
Gods Top 10
Użytkownik-
Postów
3 342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gods Top 10
-
Objaw: uzależnienie od gier komputerowych
Gods Top 10 odpowiedział(a) na Vulpes temat w Uzależnienia
Stark, napisałeś, by Ci nie radzić imprez - wątpię, by ten sposób miał być w czymkolwiek pomocny, bo to wyglądało by tak, jakbyś chciał klin wybić klinem, uciec od jednej ucieczki w drugą. Myślę, że tak długo skutecznie się nie wyzwolisz, jak długo nałóg będzie dla Ciebie ucieczką od rzeczywistości, od tego co Cię przerasta. Dlaczego nie spróbować 'odgrywać' w rzeczywistości te role, które możesz odtwarzać w grach? Oczywiście nie mam na myśli tutaj np. biegania w fikuśnej czapie z laską w ręku, księgą pod pachą i rzucania czarów. Chodzi mi o to, by dążyć do tego, by w życiu codziennym być 'bohaterem' stawiającym czoła przeciwnościom. -
Zlot w Trójmieście od 17 do 20 sierpnia 2012 :)
Gods Top 10 odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Kosz
Żałuję, ale nie przyjadę. -
nie jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
-
detektywmonk, wcina kolację aż mu się uszy trzęsą!
-
zdrowie - 'nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz'
-
mam czego nie wiesz?
-
Svafa, tłumaczy swojemu zwierzakowi (bynajmniej nie jest to pieszczotliwe określenie partnera czy męża!), że to jest jej łózko, a nie jego/jej!
-
gra - metafora życia
-
raczej nie za mundurem panny sznurem?
-
Svafa, wsiadła na rower i gna przed siebie łamiąc wszelkie ograniczenia prędkości.
-
Po pierwsze: osobie opisującej swój stan jako 'roztrzęsienie' i 'rozpadniecie się własnego świata' dawanie rad typu 'zapomnij i żyj', brzmi jak zbywanie i bagatelizowanie KarolinyJPG. Po drugie pisujemy na takim, a nie innym forum - nie trafia się tutaj przypadkowo, a dlatego, że 'coś jest na rzeczy'. W odróżnieniu od Kolegi, jednak wolę pozostać przy samopoczuciu KarolinyJPG, a nie nad dywagacjami 'na co zasługuje lub nie zasługuje zdradzający'. Tym bardziej, że wypowiedź Kolegi: brzmi co najmniej dziwnie wobec ciągłego wałkowania tego zagadnienia.
-
Svafa, *Wiola*, myślę, że nie chodzi tu o to kto ma rację, a kto nie ma, tylko o to, by wspomóc... dobrym słowem, podsunięciem jakiś rozwiązań. cudak, Ilekroć ktoś próbuje udowodnić, że kobiety i mężczyźni ogromnie się różnią, tylekroć zastanawiam się 'po co ten ktoś to robi' i niemal zawsze pojawia się ta sama odpowiedź: wymówki/usprawiedliwianie się. Częściowo się zgadzam: nie warto wracać do tego związku, nie warto dawać mu szansy, by wykręcał kota ogonem.Natomiast nie zgadzam się z tym, by nie powiedzieć mu dlaczego ten związek się skończył. I bynajmniej nie chodzi tu o 'troskę o niego', tylko o to, by sama KarolinaJPG zamknęła w swoim życiu pewien etap, by wypowiedziała (lub wykrzyczała) to co czuje, a nie dusiła tego w sobie! Widocznie nie jestem facetem, bo dla mnie to nie byłaby żadna 'okazja'. A może po prostu jestem bardzo, bardzo baaaardzo 'inny'? A już poważniej pisząc: nie byłoby Wam, kobietom łatwiej, gdybyście uznały, że mężczyźni jednak nie różnią się tak bardzo od Was? I że jeśli już np. zdradzają, to często z takich samych powodów jak kobiety (czyli czują się 'źle'/nierozumiani/nieszanowani/niedoceniani w swoich związkach)? Nie łatwiej byłoby Wam wtedy 'rozgryzać co też ten chłop miał na myśli'?
-
KarolinaJPG, wybacz ale wg mnie sytuacja, którą opisałaś nie jest 'czarno-biała'. Myślę, że 'sprowokowałaś/popchnęłaś' swojego partnera do zdrady. Sama napisałaś, że zapewniał Cię o tym, że nie ma zamiaru Cię zdradzać (a więc poruszałaś z nim ten temat), a jednocześnie, że przeglądałaś jego facebooka i smsy - to jak dla mnie dowody na Twoją podejrzliwość... którą najprawdopodobniej Twój partner odczuwał jako przykrą. A w takich wypadkach pojawia się myślenie typu: 'skoro i tak już odpowiadam za coś, czego nie zrobiłem, to czemu wreszcie miałbym tego nie zrobić?'. I bynajmniej nie tylko mężczyźni tak postępują w tego typu sytuacjach - to zachowanie jest wspólne dla części z tych osób obojga płci, które czują się 'przesłuchiwane', które mają poczucie, że się im nie ufa!!! Nie wiem czy to tylko nieszczęśliwie sformułowanie, czy też rzeczywiście traktujesz seks jako formę 'poświęcenia na ołtarzu związku'. Może i on podobnie niekorzystnie to odbierał? W każdym razie wg mnie sytuacja, którą tutaj opisałaś, to tylko wierzchołek góry lodowej. Myślę, że pierwotnym źródłem problemu w tym wypadku jest Twoja niska samoocena, to 'przez nią' jesteś teraz roztrzęsiona i myślisz, że Twój świat się rozpadł, 'przez nią' czułaś się w związku niepewnie, a w ostateczności 'przez nią' rozpoczęłaś 'wywoływanie wilka z lasu'. Warto dalej ją trzymać na tak niskim poziomie? Czy może lepiej poszukać źródeł jej tak niskiego stanu (np. na terapii), by to zmienić?
-
Zlot w Trójmieście od 17 do 20 sierpnia 2012 :)
Gods Top 10 odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Kosz
Moi Drodzy, wybaczcie ale szanse na mój przyjazd na Zlot spadły... wraz z moim nastrojem w ostatnie dni. Ostateczną odpowiedź dam w środę. -
Svafa, po tym, jak usiadła na kopcu mrówek, ma dosyć nieskoordynowane ruchy.
-
Zlot w Trójmieście od 17 do 20 sierpnia 2012 :)
Gods Top 10 odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Kosz
Nie wiem czy to cokolwiek zmienia w moim położeniu. -
Agasaya, tańczy kankana.
-
Zlot w Trójmieście od 17 do 20 sierpnia 2012 :)
Gods Top 10 odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Kosz
Może jednak wezmę śpiwór do samochodu... -
pawulon - pancuronium
-
be_strong, stoi przed szafą pełną ubrań i 'nie ma co na siebie włożyć' na dzisiejszą imprezę.
-
biały koń - szybka pomoc
-
Zlot w Trójmieście od 17 do 20 sierpnia 2012 :)
Gods Top 10 odpowiedział(a) na New-Tenuis temat w Kosz
Dziękuję Wam za troskę o mój spokojny sen.