Skocz do zawartości
Nerwica.com

IceMan

Użytkownik
  • Postów

    4 790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez IceMan

  1. 2 panie wskakują do kiślu jedna wódkę pije... VTEC zajęty kiślem, to my skoczymy na parkiet... muzyka klubowa odpowiada?
  2. No... tutaj się dosiądź do tego stolika po lewej... tu tego pełno... jevii chyba nie będziemy przeszkadzać w tańczeniu na tym stoliku? chociaż chyba przeskakujesz zaraz do kiślu chyba zatrudnimy drugiego barmana bo ten przy nas nie wyrobi
  3. pomnożone przez nieskończoność w wersji politechnicznej
  4. mia25 tutaj się cytrynówka przelewa... także korzystaj
  5. American Pie to tu za jakąś godzinkę będzie... albo 59 minut szybciej
  6. Może być ciekawy widoczek Dla tej pani Finlandię z cytryną E tam... doprawić to się można ale wtedy jak na drugi dzień się pół imprezy nie pamięta Jemu za to płacą to poczeka 2 cytrynóweczki dla mnie i dla tej pani proszę :>
  7. No to będzie się działo [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:28 pm ] gdzieś tam VTEC zapraszał 127 osób... więc pomieścimy się
  8. Bardzo mi miło... Nie no ja mam podobnie. Moja matka najpierw się nakręci (sama), potem mnie zwyzywa, potem idzie na papierosa, potem wraca i mówi mi żebym ją przeprosił. Wesoło prawda?
  9. Ja to piłem powiedzmy 'jako dodatek'... a w sumie w ogóle jak to piłem wtedy to mało wypiłem nie było czasu z parkietu zejść. to która z poniższych opcji się zapowiada? a ja w ogóle owego nie mam... za to nadrabiam przyzwoitym helikopterem
  10. To może johnny walkera jeszcze a po xx głębszych wódkę z red bullem na rozbudzenie
  11. Uuu... a któż to taki mocny żeby takie rzeczy gadać? Nie żebym chciał kogoś obrażać (bo szczerze mówiąc nie wiem kto Cię tak nazwał), ale zwykle jak osoba mówi takie rzeczy komuś to tak naprawdę o sobie to mówi. Mogę się w ten dzisiejszy parszywy dzień dołączyć? i trzęsące się rączki rozlany kompot na stołówce z powodu wcześniej wymienionych, rozbiegane spojrzenie, chęć zapadnięcia się pod ziemię... ale parę godzin wcześniej było bosko więc warto było tylko współczuć mogę... jak ja mam w przyszłości stać się kolejnym wywoływaczem nerwicy u kolejnej kobiety to lepiej niech mnie coś jutro rozjedzie... byle skutecznie.
  12. To ja się w ten sobotni wieczór do wątku dołączam. Co prawda dziś jestem w domu więc piwo będzie wirtualne ale chętnie się dołączę. smutna48 Lech jest najlepszy
  13. zapraszam Również pozdrawiam :] sobota... sobota... siedzę w domu i szczerze mówiąc czuję się nieco dziwnie... bardzo dziwnie. Odzwyczaiłem się od dziwactw mojej mamy i zaczyna mnie wszystko tu drażnić. Coś czuję że spędzę tu tylko taki fragment weekendu jak to będzie konieczne. No ja też się dopisuję... u mnie na stancji można coś poprasować, coś posprzątać, się cosik znajdzie zawsze dodatkowe rączki mile widziane Taka moja osobista teoria... Kwestia: "Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz". Na jakość snu - wiadomo - wiele czynników ma wpływ, a myślę, że jak człowiekowi się źle śpi, to drażni go to, nerwy skaczą i potem z tego mogą jakieś koszmary itp być. Więc coś może postaraj się zmienić. Spróbuj (eksperymentalnie) wyspać się gdzieś indziej zupełnie - nie wiem... u mamy, u przyjaciółki, gdzieś na ławce w parku (żartuję ), ale gdziekolwiek indziej. Ja zauważyłem że u mnie zmiana miejsca natychmiastowo zmienia jakość snu... na stancji wysypiam się jak młody bóg, tutaj zjechałem i pierwsza noc, wstałem o 13 niewyspany. Nie wiem od czego to zależy, ale trzeba popróbować - tylko jeden z wielu możliwych pomysłów podsuwam. żebym tylko wtedy nie był w autobusie/tramwaju Gosiulka czasem ludzie nawet Ci najbliżsi nie wiedzą co mówią... Wiele razy coś w ten deseń od swoich usłyszałem... po prostu tylko zapomnieć.
  14. IceMan

    Życzenia urodzinowe

    Sto lat sto lat sto lat anulka78 :D:D
  15. yyy... ekhem.... w Jaworze jestem... to ja może za tydzień 10?
  16. No a ja po ciężkich znojach na wrocławskim PKSie dotarłem do domu i komunikuję że na chwilkę (czytaj: weekend) jestem. Fajnie się w tym Wrocku mieszka tylko jeszcze przydałby mi się laptop i net i pełnia szczęścia by była. A na razie radzę sobie bez. Ogólnie pozytywne wrażenia z pierwszego tygodnia na uczelni, większość wykładowców "życiowa" i potrafi zainteresować tematem (o reszcie wykładowców nie wspominam, jeden mnie skłonił swoim monotonnym nadawaniem o czymś tam do wyjścia w połowie wykładu... na obiad do stołówki poszedłem ). Miasto ogólnie świetne, towarzystwo jeszcze lepsze (tu piątek wieczór zaczyna się już w czwartek ). A dzisiejszy dzień jakiś kopnięty od początku. Tzn. zaczęło się od tego że rano ja byłem kopnięty, jakiś zdołowany i przygnębiony (pierwszy raz tak we Wrocku), potem wszystko zaczęło się mi sprzeciwiać, poszedłem do punktu UPC załatwiać jakiś net - zamknęli praktycznie przed nosem - nie zdążyłem nic załatwić, ale to nic przy tym co było na przystanku. Nie dość że spóźnił się tramwaj na dworzec, potem jeszcze stał w korku, w tym czasie bus do Jawora mi odjechał i musiałem czekać na autobus o 17:45, ten miał 50-minutowe opóźnienie, stałem jakieś 15 minut w bydlęcym tłoku do autobusu, kiedy stanąłem na jego progu to kierowca powiedział że już mnie nie zabierze bo autobus pełny - spoko. Potem znowu taka akcja 10 minut później przy następnym autobusie - ten mnie odesłał bo był pośpieszny i się nie zatrzymywał tam gdzie ja chciałem mimo że tamtędy przejeżdżał. W końcu załapałem się na trzeci. Ale koniec w końcu wychodzi że spod stancji wyjechałem o 17 a do domu dotarłem o 21 (odległość: 70 km). Bossssko
  17. Jak Ci źle, to sobie zmień... czytaj: wpadnij do Wrocka
  18. Spotkaliśmy się w 3 osoby, Łukasz, Ewa i ja. No jak mogło się udać - dobrze się udało :) a planujecie coś na najbliższą przyszłość?
  19. No jednak mam dostęp do netu, co prawda taki śmiechu warty bo pisze z komórki ze śladowym zasięgiem gprs, ale jednak lepsze to niż nic. Więc z tego co do tej pory wiem to gotowi na ta sobotę jesteśmy ja i viv84, darkelf - to co napisałeś tyczyło się spotkania? Piszesz się na ta sobotę? Byłoby nas troje - nie wiem jeszcze jak vampirek82 - może być i może nie być...
  20. A ja właśnie odłączam kompa i wyprowadzam się do Wrocka - będzie problem bo nie mam tam netu, więc nie wiem - chyba na jakiś czas was opuszczę. Pozdrawiam ciepło wszystkich forumowiczów i do zobaczenia wkrótce
  21. Ale się pięknie sypiemy... to ja teraz sobie temat następnej soboty przemilczę i czekam na wasze propozycje...
  22. natik, .Tomek, Polina dzięx smutna48 tego mi jeszcze brakowało przeczytać... zaraz padnę na biurko snem ciężkim natik jaka nerwowa? jeździsz ekstremalnie? to ja się pod Tobą podpiszę i... nie ma to jak perypetie językowe i....... jadę jutro do Wrocka na stancję... i raczej nie mam szansy jak na razie liczyć tam na dostęp do netu więc może mnie jakiś czas nie być...
×