serotoninowiec

Całkowicie zablokuje funkcje seksualne. Tak jest u mnie.

Paro brałem dobry lek ale Esci lepsze dla mnie.

Mi nie potrzebna psychoterapia. Leki mi wystarczają. Porozmawiać to ja mogę z kolegą za darmo a nie nabijać komuś kase za terapię.

Mój lekarz twierdzi inaczej że np psychoterapia nia zawszy pomoże. Tylko leki. Psychoterapia nie naprawi neuroprzekaźników w mózgu. I tak jest np u mnie.Żadna psychoterapia tylko leki. Nie będzie na nich idealnia ale przynajmniej funkcjonuję normalnie wychodzę pracuję.

25 mg to nie jest dawka terapeutyczna.

Sulpiryd na lęk nie bardzo. Na depresyjny nastrój ok.

Dla mnie lepszy niż wszystkie inne antydepresanty. Ale solo nie brałem.

Dla mnie to lepiej że nie mam libido i tak nikogo nie mam.

Biorę 2 mies.Bez tego czuję się źle. Zawsze na mnie działa. Albo ami albo sulp.Biorę kilka mies. później trochę przerwy.

Amisylpryd i sulpiryd są dla mnie najlepszymi lekami na depresję, pustkę emocjonalną i dystymię. Lepsze niż SSRI. Fluanxol działa również bardzo dobrze ale powoduje u mnie akatyzję. Mówię o małych dawkach tych leków. Minusy to tylko prolaktyna i libido zerowe.

Które np?

Dla mnie nie ma żadnego znaczenia. Wszystko działa tak samo.

Niestety u mnie po 2.5 mies. został odstawiony. Brałem 150 mg później 300 mg. Nasilił u mnie stres fobię społeczna a na dopaminę nie zadziałał w żadnym stopniu. Poszedł do kosza.

Czy duża jest różnica w samopoczuciu przy 150 mg a 300 mg? Ma ktoś jakieś doświadczenia?

U mnie też stosowano.