Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lolita

Użytkownik
  • Postów

    322
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lolita

  1. Eve najważniejsze że rozumiesz w czym jest problem i starasz się pracować nad tym. aha... zawsze też możesz iść na indywidualną terapię.
  2. Doom Warto się zgłosić do psychologa. Na prawdę
  3. Zawsze się znajdzie jakiś powód a to dopiero dwa lata, pomyśl co to było by gdybyście razem mieszkali . Cud że ten związek jakoś przetrwał te dwa lata.
  4. hmm... ani ta pierwsza a ni ta druga. To jest indywidualna sprawa każdego,każdy człowiek jest inny każdy ma jakieś problemy kompleksy itd. Ja np. nie wierze że problemy paranoi znikną w momencie kiedy schudnie, bo może być tak że ważąc 50 kg. będzie dalej uważać się za grubą. A tego nie wiem, na żadnego sensownego faceta nie trafiłam. Mimo to nie uchroniło mnie to przed popełnieniem błędów przez naiwność i wiarę w księcia z bajki która była totalną ułudą .
  5. To tylko słowa. Tylko jej słowa. I jak nie będziesz chcieć, to tak nie będzie. -- 20 sie 2011, 16:08 -- Ta... panienki na jedną noc. Też byś chciała żeby facet Cię przeleciał i nawet nie za pamiętał twojego imienia. Jak byś się wtedy czuła ? Po co czekać ? Możesz sama do kogoś zagadać ?
  6. Chodziło mi raczej o wypracowanie asertywnych zachowań To co mówi jej mam to typowy szantaż emocjonalny coś w stylu "nie odchodź, bo się potnę "
  7. Już się doczytałam :) Ja sama próbuję się c jakiś czas odchudzać. I nawet Cię rozumiem, ale np. dla mnie to nie jest priorytet i nie myślę o tym 24 godziny. Myślisz że jak się odchudzisz to siebie zaakceptujesz ? Poczujesz się lepiej ? -- 19 sie 2011, 18:39 -- Zenonek chyba 99% ludzi moim zdaniem ma problem z akceptacją siebie nawet Angelina Joli. -- 19 sie 2011, 18:47 -- Paranoja pamiętaj że to tylko słowa twojej mamy. I wcale tak nie musi być.
  8. "Jak uwolnić się od zachowań i wzorców rodzinnych?" Iść na terapie DDA/DDD .
  9. Musisz sie nauczyć asertywności. Idź do tej pracy, do której chcesz nie bacząc na jej zdanie. Możesz się też spróbować z nią rozmawiać, Mamo szanuję twoje zdanie, ale chcę spróbować swoich sił. Ty wiecznie żyć nie będziesz Inną opcją jest wyprowadzka.
  10. Rozumiem że jesteście dopiero ze sobą od 5 miesięcy, nie musisz się z tym śpieszyć. Masz absolutne prawo czuć się nie gotowa. Jak kocha o poczeka.
  11. Czym Cię doprowadzał ? I czy to nie jest tak że szukasz wytłumaczenia na swoje problemy. Ile razy już to zrobiłaś w szale ? Myślisz że to jest powód do wybaczenia, zrobiłam to w szale ? Wcześniej się pociełaś ? I powiedziałaś mu o tym ? Czy w twoim domu była stosowana przemoc ?
  12. Dean myślę że powinieneś udać się na terapie. I przepracować to wszystko z psychologiem. To Ci pomoże zrozumieć dlaczego tak a nie inaczej się zachowujesz i może dzięki temu odważysz się w końcu pójść do ludzi.
  13. Problem nie jest w twojej wadze ? Tylko w tobie. Znam kilka osób które mimo swojej tuszy, brylują w towarzystwie. Czy zrobiłaś coś, cokolwiek żeby to zmienić ? -- 19 sie 2011, 12:27 -- Iść na terapie. Twoja mama ma problem. Ale tym problemem nie jest twoja waga.
  14. Dlaczego ? hmm... za granicą jest chyba trochę większa tolerancja na pary homoseksualne niżeli w Polsce . Przede wszystkim związałaś się z nią, a nie z jej rodziną i nie musisz szukać ich akceptacji. Nie musisz ich lubić, a tym bardziej oni nie muszą lubić Ciebie. Problem chyba polega na tym czy wy akceptujecie ten związek/ siebie jako parę ?
  15. Nie musi wynajmować całego mieszkania, może wynająć pokój na początek. Rodziców już nie zmieni, nie sprawi że zaczną go traktować inaczej/lepiej. Trzeba się po prostu zając własnym życie. Z drugiej jednak strony , może gdy Cię nie będzie zatęsknią za Tobą.
  16. Sandokai86 dlaczego po prostu się nie wyprowadzisz ?
  17. To by nawet nie głupie było by , jak by poszła. Myślę też że tobie też by się to przydało. Wydaje mi się że jesteście DDA. http://www.dda.pl/ to akurat powinnaś przeczytać może znajdziesz coś w tym dla siebie. hmm... z drugiej strony nie wiesz czy ona ma w zupełności rację. Prawda, czy sobie czegoś za mocno nie wmawia.
  18. Co zrobiłeś żeby nie być samotnym ?
  19. Po prostu masz się tym nie przejmować ? Masz 15 lat nie masz własnych problemów ? Z którymi chciała byś się podzielić z mamą ? Rozmawiasz z mamą o tym co się dzieje w twoim życiu. Czy tylko wasza rozmowa opiera się na bracie ? Wiesz można mieszkać z kimś pod jednym dachem i go nie znać. Po prostu Czasami tak jest. Może te imprezy to jego ucieczka, może jest pod wpływem innych ludzi którzy wydają mu się fajni. Różnie to w życiu bywa, twoja mama zna jego kolegów ? Wie z kim się spotyka itd. Wie co lubi , co go interesuje. Jeszcze nie jestem w takiej sytuacji. Ale chyba bym to zaakceptowała. Przykładowo załóżmy że mam dorosłego syna, który jest bardzo mocno uzależniony od alkoholu, utrzymuje go płace rachunki i daje na alkohol. Potem umieram a mój syn z domu robi menelnie, nie potrafi o siebie zadbać. I dalej nie widzi problemu. Bo widzisz taka osoba sama musi sobie zdać sprawę że się stacza na dno, a pomagając jej w jakikolwiek sposób tak na prawdę jej nie pomagamy. Nie można komuś pomóc jeżeli dana osoba nie widzi problemu. Nie przeżyjesz za niego życia. Po prostu się nie da. Za często,zdecydowanie za często. Akurat o tym mama z Tobą nie powinna rozmawiać, obarczać Cię takimi rozmowami. Rozmowami które powinny być adresowane tylko i wyłącznie dla dorosłych. Jeszcze jedno potrafisz z nią rozmawiać o tym , czy po prostu słuchasz co ona mów i jej przytakujesz. Śmiem twierdzić że w tym wypadku jesteś za mało obiektywna żeby cokolwiek mamie sensownego doradzić. Tak! Przecież znasz tylko jej zdanie, jej punkt widzenia. To nie jest nic złego, jesteś dzieckiem. Przeczytaj ten artykuł, serio. Zrób to przynajmniej dla samej siebie. Myślałaś o tym żeby iść do pedagoga, albo psychologa ? -- 06 sie 2011, 18:54 -- Wracając do tego co napisałaś wcześniej. Jeżeli będziesz miała mętlik, zaczniesz analizować. To nie będzie nic złego. Poznając różne opinie, można wyciągnąć też swoje własne zdanie.
×