Skocz do zawartości
Nerwica.com

Badziak

Użytkownik
  • Postów

    1 414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Badziak

  1. To "przygotowywanie się do wyjścia" to jakieś rytuały?
  2. Detektywmonk, masz niepełnosprawność intelektualną w stopniu lekkim, umiarkowanym, znacznym czy głębokim?
  3. Zbiórka ma być na ten "pierwszy raz", a nie na miesiące dzikich harców.
  4. Mnie pomysł ze zbiórką się bardzo podoba. Chętnie się dorzucę. Na ten "pierwszy raz" serio można się złożyć. Tylko detektyw musi nam obiecać, że wszystko będzie z odpowiednim zabezpieczeniem, co by chorób i ciąż z tego nie było.
  5. Detektywmonk już wielokrotnie pisał na forum, że jest niepełnosprawny umysłowo w znacznym stopniu - ma to stwierdzone. Więc pewnie stąd całkowita niezdolność do pracy.
  6. Wg mnie to faktycznie katalepsja. Kierunek: neurolog.
  7. W takim razie powiedz mu dosadnie, że koniecznie chcesz inne, a jak nie da to zmień lekarza. Musisz brać leki, objawy schizofreniczne nie znikną ot tak sobie. -- 01 lip 2012, 11:58 -- Dowiesz się jak zaczniesz brać z powrotem leki. Będziesz wiedział czy to Twoja wyobraźnia, czy naprawdę mają taki stosunek do Ciebie.
  8. Mam bardzo, bardzo mocne mioklonie nocne. Nie wiem czy to podchodzi pod dyskinezy/dystonie.
  9. Wygląda na kolejny SSRI. Nic przełomowego.
  10. To może uściślę - wymagam od partnera inteligencji, ogłady, dobroci, wysokiej kultury osobistej ORAZ (nie LUB) ukończenia studiów wyższych (tak, właśnie, posiadania tego papierka ). I naprawdę wolałabym, żeby mój przyszły mąż zarabiał średnią krajową jako lekarz czy ekonomista, aniżeli był dekarzem/kafelkarzem/blacharzem z willą i szybkim samochodem.
  11. Na kogoś z CBT we Wrocławiu nie licz. Sama jestem z Wrocławia i szukałam dwa lata temu. Najpierw wchodziłam na stronę Polskiego Towarzystwa Terapii Behawioralno-Poznawczej i szukałam wg listy certyfikowanych terapeutów i okazało się była tylko jedna babka prowadzcąca terapię behawioralno-poznawczą na cały Wrocław!!! Byłam na kilku spotkaniach z nią (prywatnie, bo na NFZ nie przyjmuje), ale nie spodobała mi się. Zobacz, czy coś się zmieniło, bo jeśli nie to odsyłam do terapeutów w Warszawie, bo tam jest najwięcej osób z tego nurtu.
  12. Blizny od rozcinania krocza. A do rozstępów chyba mam tendencje, bo już trochę nabyłam na pośladkach.
  13. W zawodówce też znajdziesz przygłupów. Po prostu tacy ludzie zdarzają się wszędzie.
  14. Nie tylko te. Studia humanistyczne czy rolnicze też mogą być. Może nie niosą tego prestiżu, co kierunki medyczne czy ekonomiczne, ale studia to studia. Jeśli mam wykształcenie wyższe to tego samego oczekuję od partnera.
  15. Tu nawet nie chodzi o geny. Teoria "uczenia się" opiera się na naśladownictwie i procesach bodziec-reakcja. Każdy potencjalny rodzic swoim zachowaniem "daje przykład" i wpływa na zachowanie swojego potomka. Także co z tego, że rodzic zalegający miesiącami na kanapie będzie mówił, że sport jest ważny? Jak jego pociecha i tak będzie odbierać sprzeczność między werbalizacją, a zachowaniami behawioralnymi i zacznie postępować wg tego "co widzi", a nie "co słyszy".
  16. W życiu nie związałabym się z kimś po zawodówce... Tylko studia inżynieryjne, ekonomiczne, medyczne itp.
  17. Myślę, że właśnie neurologia zajmuje się takimi rzeczami. To mogą być np. zaburzenia błędnika, infekcja drożdżakami albo neuroborelioza. Oprócz neurologa przejdź się najpierw do internisty (ofc jeśli stan się będzie utrzymywał). A to jakieś info z google "(...) ogólne łamanie w kościach, złe samopoczucie, tzw wata w głowie, ból karku, bóle mięśni, wrażenie bycia pijanym - są efektami działania endotoksyny wydzielanej przez KAŻDĄ bakterię gram-ujemną."
  18. Raczej nie. Tu nawet nie chodzi o chorobę, ale o osobowość. Lękliwość dziecko odziedziczyłoby choćby naśladownictwem (jako naturalny proces uczenia się). Zresztą boję się swojego ciała po ewentualnej ciąży. Już teraz siebie nie akceptuję, a co dopiero z rozstępami, bliznami i całą resztą.... Za dużo mam argumentów na "nie", żeby znaleźć jakiekolwiek plusy.
  19. Też zawsze miałam taką opinię, że odpowiedzialność wymaga ode mnie brak posiadania dzieci. Niewątpliwie ewentualne dziecko miałoby dużą skłonność do zapadania na choroby neurologiczne i psychiczne. Myślę, że dla dobra całej populacji tak nieciekawe geny nie powinny się powielać. No, ale pojawia się druga kwestia - presja społeczna i presja partnera. A nie wiem jak z tym sobie poradzę...
  20. Przynajmniej fajnie się ustawiła, że nie musi pracować. -- 28 cze 2012, 13:56 -- Chyba wygrać..?
  21. Autowaloryzacja - jedno z podstawowych pojęć psychologii społecznej. Jeden z mechanizmów związanych ze strukturą "ja". Ludzie naturalnie dążą do utrzymania, obronienia i podniesienia własnej samooceny. To nie jest cecha zarezerwowana dla osob. histronicznej. Cechuje nas wszystkich.
  22. Jeśli stan będzie utrzymywał się dłużej to wybierz się do neurologa.
  23. Jet-lagi (zaburzenia zegara biologicznego związane ze zmianą strefy czasowej) na początek leczy się melatoniną na sen (do kupienia w aptece bez recepty, melatonina to naturalny hormon snu) i stymulantami, może być kawa, żeń-szeń, yerba mate, cokolwiek pobudzającego. No i bierzesz sobie melatoninę o 22:00. 22:30 zasypiasz. Budzik wyrywa Cię ze snu o 9:00. Pijesz mocną kawę na pobudzenie i jakoś funkcjonujesz. Po kilku dniach takiego rytmu powinieneś się przestawić. Po tygodniu powinno już być ok i wtedy odstawiasz kawę i melatoninę.
  24. Ciekawa jestem na co Ci zmieni. Przepraszam, że się nie odzywałam. Przeżywałam kryzys sama wiesz z kim. Ja właśnie porzuciłam Depakinę(po raz ostatni, już nigdy nie wrócę do Ciebie walproinianku) i od jutra 100-0-100 Lamitrinu. Dziwie się, że lekarka od razu mi dała taką dawkę, bez stopniowego wchodzenia na nią. Co o tym sądzicie? Przy schodzeniu z leków przeciwpadaczkowych czasem zdarza się, że występują napady drgawkowe, nawet u zdrowych osób (tzn. takich z normalnym progiem drgawkowym), więc może, żeby uniknąć tego ryzyka przy schodzeniu z Depakine od razu włączyli Ci Lamitrin w dużej dawce, bo zarówno jeden lek, jak i drugi podwyższają próg drgawkowy.
  25. Korba, a co dokładnie bierzesz i w jakich ilościach..?
×