Skocz do zawartości
Nerwica.com

halenore

Użytkownik
  • Postów

    4 867
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez halenore

  1. Rano trzeba wstać, rano to jest yeah Tak gdzieś po pierwszej, bo później już nie. ooouuuuuuuuuuuu
  2. Letni wiatr! Delikatny jak muśnięcie warg ułooooooooo
  3. Dlatego trzeba pamiętać o zdrowym rozsądku i być w miarę czujnym. Moja terapeutka skończyła psychologię na KUL-u, w związku z czym niektóre kwestie były sporne. Skłamałabym jednak, gdybym stwierdziła, że terapia nie pomogła mi wcale. U wielu osób obserwuję pewien schemat: psychoterapia działa do pewnego momentu, a następnie przestaje i pacjent pozostaje z wrażeniem, że nic nie może mu pomóc. Niektórzy próbują dalej, a inni rezygnują.
  4. Możesz spróbować Śledziopunktury (post984997.html#p984997) albo korzenia kudzu
  5. Tylko raz zmieniłam szybko, bo po 2 tygodniach. Była to wenlafaksyna. Zmieniłam, bo nie spałam przez 4 dni, nie mogłam jeść i generalnie uboki były straszne. Lek rozkręca się w ciągu 2-4 tygodni. Jeżeli po tym czasie nie działa, nie ma sensu ciągnąć terapii. Tak twierdzi mój psychiatra. bigfish, modern gotyk.
  6. Przeżyłam pierwsze zajęcia. -- 04 wrz 2012, 16:59 -- I koleżanka forumowa przeżyła badania, czyli dzień in plus.
  7. Macieju, po zolpie to i bez alkoholu cuda mogą się dziać. Ja jednak proponuję nie mieszać.
  8. Oui. Incepcja. -- 04 wrz 2012, 17:28 -- Plagiat zadaje.
  9. agonista, a co Ty koleżance z Frankiem wyjeżdżasz? -- 03 wrz 2012, 21:36 -- A to o ssri? Na mnie escitalopram nie działał wcale, sertralina słabo, a fluo działa świetnie.
  10. Trzeba przetrwać trudne początki z pomocą uspokajacza, a później będzie lepiej.
  11. halenore

    Zbieram na skuter :)

    o! na to to się dołożę ... bardzo lubię Jednak uczciwość popłaca
  12. halenore

    Zbieram na skuter :)

    Dobra. Zbieram na martini i sprite'a.
  13. Margerita23 leki jeszcze nie zdążyły zadziałać, więc to co odczuwasz, ma związek z somatycznymi objawami zaburzeń psychicznych.
  14. Dominiko ludzie "uznani za zdrowych", czyli ci "w normie" też bywają nieszczęśliwi, niezadowoleni, sfrustrowani. Kłopot polega na tym, że u nas jest to stan permanentny plus odczuwamy szereg objawów fizycznych związanych z obniżeniem nastroju, stresem, lękiem, złością. Farmakoterapii ma za zadanie złagodzić objawy poprzez podwyższenie/obniżenie poziomu neurohormonów, co nie wyklucza połączenia z psychoterapią, o ile pacjent się na nią nadaje. -- 03 wrz 2012, 20:50 -- Dzięki Ci dobry człowieku.
  15. Zdajecie sobie sprawę, że Wasze samopoczucie zależy od poziomu neurohormonów? Wszystko można wytłumaczyć biochemicznie: stan zakochania, podniecenia, znużenia, depresji itp.
×