
Matt FX
Użytkownik-
Postów
434 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Matt FX
-
Obawa (lęk) przed związkiem - proszę o pomoc
Matt FX odpowiedział(a) na Matt FX temat w Nerwica lękowa
Waplo, Hahaha zajebisty dowcip refren, Wczoraj się spotkaliśmy i olałem te myśli i było dobrze - NAPRAWDĘ -
Obawa (lęk) przed związkiem - proszę o pomoc
Matt FX odpowiedział(a) na Matt FX temat w Nerwica lękowa
Raz mi się podoba (z przewagą na bardziej), raz nie ale lubię bardzo jej charakter. Poprzednia jak pisałem wyglądała jak petarda a i tak się źle przy niej czułem także w moim przypadku nie ma reguły chyba kto jak wygląda -- 18 sty 2012, 10:38 -- Z tym "nie podoba" to takie dopatrywanie się w urodzie minusów na siłę. Można łatwo się pogubić, rozumiesz refren, -
Obawa (lęk) przed związkiem - proszę o pomoc
Matt FX odpowiedział(a) na Matt FX temat w Nerwica lękowa
refren, Czym jest dla mnie miłość? Hmm napewno musi być to "uderzenie" za pierwszym razem jak się kogoś zobaczy. Wiem to brzmi głupio i tandetnie. Zazwyczaj szybko się zakochiwałem - w sensie szybko to czułem. Może dlatego wygląd miał zawsze dla mnie znaczenie bo pierwsze wrażenie się pamięta. Do dziś żałuję że mi nie wyszło z dziewczyną z którą byłem 6 lat - wiele nas łączyło wspólnych rzeczy. Zbieranie różnych "pierdół" (kolekcjonerstwo), filmy, ubiory (styl)... mógłbym wymieniać i wymieniać. Mieszkaliśmy razem, były dzieci w planie... A potem dostałem nerwicy i wszystko szlag trafił. Dokładnie dwa lata temu. Jak wyszedłem z psychiatryka po 3 miesięcznym pobycie stwierdziłem że nie mam nic i chciałem się zabić tzn myślałem o tym - zawalone studia (i tak nie było dla kogo się starać, uczyć), bez pracy, bez kobiety mojego życia - SYF! Jak do tego wracam myślami to chciałbym żeby ktoś wymazał mi pamięć - jak trauma! Żebym chociaż był jakimś zimnym nieczułym cyborgiem. A w nowych związkach nie mogę się aż tak odnaleźć, nic się nie chce, pomimo że łączą mnie z kimś wspólne cechy itd. to już nie ma to dla mnie znaczenia "co z tego" - wtedy sobie myślę Ciężko mi zaufać komuś i wejść do końca w nową relację "i tak mnie zostawi, przecieź ze mną sie nie da wytrzymać". Oczywiście biorę poprawkę na to że takie odczucia są wywołane depresją i ogólną niechęcią. Waplo, - Mistrzu - chodziłem do psycholożki rok i nie dało mi to za wiele. Wkurw*a mnie to że nie mogę nic dla siebie zrobić ani dla nikogo innego. Taka matnia... Czarna dziura etc. -
Obawa (lęk) przed związkiem - proszę o pomoc
Matt FX odpowiedział(a) na Matt FX temat w Nerwica lękowa
tahela, no dziewczyna jest trochę młodsza ode mnie (o kilka dobrych lat). Sama mówi że dużo przeszła i że akceptuje mnie takiego jakim jestem. Do czasu... -
Obawa (lęk) przed związkiem - proszę o pomoc
Matt FX odpowiedział(a) na Matt FX temat w Nerwica lękowa
margotz57, Czy ja wiem czy taki młody Za 3 lata kończę 30 lat Ona sama mi mówi "po Ci dziewczyna w takim stanie skoro Ci nie pomagam" i się smuci i myśli wtedy o odejściu. Ja właśnie przez to że jestem w takim stanie boję się że ją wykończę. Boje się też podejmować jakąkolwiek decyzję. Cały czas jestem w lęku... Ale słusznie zauważyłaś - dla mnie kobieta obok mnie stanowiła zawsze jakąś wizytówkę - tzn lubiłem być z kimś kto ładnie się prezentował. To trochę głupie i puste, wiem - ale dużo facetów tak ma. Ja właśnie z tym walczę, bo po ostatniej takiej trochę przelotnej znajomości laska która była "petardą" czyli wyglądała super trochę mnie zniszczyła i okazała sie straszna z charakteru. Od tamtej pory wiem że wygląd i to jak ktoś z Tobą uprawia sex nie ma istotnego znaczenia... -
Obawa (lęk) przed związkiem - proszę o pomoc
Matt FX odpowiedział(a) na Matt FX temat w Nerwica lękowa
refren, tahela, Dziękuję za odpowiedzi! Co mnie właśnie wpędza w rozpacz to właśnie to analizowanie itd "przecieź ty nie chcesz jej, nie chcesz z nią być", "ale ona ma brzydki ryj!" - a jest ładna! Natrętne myśli pojawiają się zwykle autoagresywne np: "Ty pedale!", "zabijesz się jak z nia będziesz". Potrafię też jej dopierdalać NIEŚWIADOMIE albo półświadomie byleby sie pokłócić czy coś (jakby złość). Później skrucha że jestem porąbany i co ja wyrabiam, że jak ja mogę się tak zachowywać (i znów te autoagresywne myśli i jazdy w głowie). Uwierzcie te wahania nastroju są najgorsze Dlatego jak odejdzie nie będę sie na nią gniewał. Ale sami przecieź wiecie jak to jest. Najgorsze jest to że ja jak ją poznałem i tak "wiedziałem że ode mnie odejdzie", jakbym sobie to założył "bo nikt ze mną nie wytrzymuje i jestem porąbany". CHORE! Byłem kiedyś w związku ok 6 lat. Poprzednia laska właśnie zostawiła mnie przez to, że poszedłem do psychiatryka żeby wyleczyć się z nerwicy. Oznajmiła mi to przez... telefon kiedy byłem w szpitalu. Nie muszę mówić jak się czułem i co sie działo dalej ze mną Może ta sytuacja sprawiła że mi odbiło i lękam się przez to trochę kobiet i związków długodystansowych a z drugiej strony je uwielbiam i mnie do nich ciągnie. -
Obawa (lęk) przed związkiem - proszę o pomoc
Matt FX odpowiedział(a) na Matt FX temat w Nerwica lękowa
Waplo Dzięki za odpowiedź. O to chodzi że łączą nas wspólne "zajawki" i z charakterów jesteśmy podobni Ona akurat jest dojrzała emocjonalnie i mamy wspólne pasje dlatego nie chce zaprzepaszczać bo nie wiem czy to "ja" czy "chorobowe" myślenie. BTW. Spotkanie z forum było mega fajne hehe. Pozdrów żonę ode mnie -
Hej! Dawno tu nie zaglądałem i od razu chciałbym pozdrowić wszystkich. Mój problem polega na tym że im bardziej wchodzę z kimś w relację tym bardziej moje objawy się nasilają (depresja + duży lęk). Aktualnie jestem w związku z naprawdę fajną dziewczyną. Leci nam już 5 miesiąc. Nie chcę kończyć relacji przez to że czuje sie paskudnie, ale jeżeli to dłużej potrwa to będę musiał tak zrobić - złamie przy tym serce naprawdę fajnej i kochanej osóbce Ona wie o moich problemach i że choruje na nerwicę od dwóch lat. Męczy ją to, bo nieraz jestem smutny i też chodziwtedy przeze mnie zdołowana. Nieraz jest tak, że czuje się z nią normalnie, tak jak powinienem się czuć. Z drugiej strony dominuje lęk przed przyszłością z tą osobą i pojebane myśli że nie wytrzymam z nią i sie zabiję jak z nią będę czy zostanę(!) - mógłbym nazwać te trochę myśli natrętnymi. Cały czas analizuje czy mi się podoba czy nie itd (pomimo że jest ładna i mam do niej "pociąg"). Wynajduje jakieś bzdety w kwestii jej wyglądu. Z drugiej strony nie chcę być sam i nie lubię być sam. Nie mam problemu z poznawaniem nowych osób itd ale kiedy z kimś dłużej pobędę ta osoba sie mną męczy i zrywa, bo ja się zachowuje strasznie przez swoją nerwicę. W sensie jestem przybity, depresyjny - nie mam do niczego motywacji i tak jest w tym przypadku. Laska już uprzedzała że jak nic się nie zmieni z mojej strony to się pożegnamy Chciałbym też powiedzieć że nie zależy mi na seksie (co nie znaczy że nie lubię), bardziej chciałbym żeby związek sie opierał na zdrowych fundamentach, a nie na jakiejś "zwierzęcej chcicy" jak to bywało nieraz w moich poprzednich relacjach z dziewczynami. Co do leków biorę Amitryptiline. To już mój któryś lek z kolei (chyba 8 czy 9) i nie chce mi się nawet wymieniać co brałem i ile czasu. Czuje sie po nim nijak. Ot kolejne tabletki do wypróbowania "a może zadziała, a może nie". Mam też już rok terapii behawioralno-poznawczej za sobą. Niestety moja terapeutka nie odzywa się do mnie po nowym roku - miała wrzucić na inny termin bo coś jej sie pozmieniało. Dziś do niej napisałem smsa i echo Poza tym terapia jakby... nie skutkowała w moim przypadku (psycholog sama rozkładała już ręcę) tak jak i inne (psychoanaliza i psychodynamiczna). Podobno pod zaburzeniami z osi pierwszej (leki i deprecha) mam osobowość unikającą i lęk społeczny. Czyżby moja głowa generowała takie bzdety właśnie tylko po to żebym się odseparował i zaje**ł za przeproszeniem? Bo do tego to doprowadzi albo znów psychiatryk. Nie wiem co mam robić i bardzo proszę o jakieś porady Z góry dziękuję serdecznie za wytrwałość w przeczytaniu tego posta.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Matt FX odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
10 miesiąc terapii i nic, gówno. Terapia CBT na mnie nie działa. Tabelki, srelki, jeb&&a ocena nastroju jak mi ma to pomóc do k.nędzy jak i tak chcę się zabić?!!! Terapeutka prawdopodobnie zerwie ze mną terapie bo już nie ma pomysłó, poza tym powiedziałem jej że i tak chcę umrzeć to po co jej kłopot, prawda? SYF! -
Jest do dupy. Ostatnio znów spotykam się kimś nowym a myśli że jestem gejem mnie atakują! "A z kolei że jak to ja z kobietą? A może coś innego? A może facet?" WTF! Terapia 9 miechów - i NIC!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Matt FX odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mam ochotę się zabić... Kolejny raz odrzucony przez tą samą osobę... Nie chce mi się oddychać nawet. -
rafałblabla, Mam tak samo, ciągłe analizowanie itd to jest najgorsze co może być do cholery! Boje się z dziewczyną iść do łóżka przez te myśli! Jakiś czas tego nie miałem, ale gdy zaczęło mi się psuć z kimś albo zbliżałem się do kogoś to to się nasilało. Jak to olać?! Jakby żadne argumenty nie przemawiały! Ciężko, ciężko! -- 12 sie 2011, 15:31 -- Jestem posrany w ch** jak Ty!
-
Michuj, Dzięki za radę ale nie!
-
Nie mogę pracować, nie mogę nic zrobić ani się skupić! Tylko myśli "ten Ci się podoba, tamten, złap go za jaja, złap brata za jaja"! Na mieście dostałem dzisiaj histerii i prawie się załamałem. Czułem fizyczny ból myśli! Szedłem i trzymałem się za łeb jedną ręką Najgorsze co może być że już to łyknąłem. Z dnia na dzień coraz gorzej rypie.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Matt FX odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jestem nikim! Zerem, gównem! Nigdy nic nie osiągnę! Chcę się zabić! -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Matt FX odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Zatłukę się! Nie wytrzymam tego napięcia!!! -- 08 sie 2011, 18:14 -- Byłem w pracy i myślałem że zjadę. Natręctwa nie dają żyć ani pojebane myśli!!! Takie to jest "złe". Ja już nie chce! -
Pogubiłem się już w tym totalnie! Nie wiem kim jestem! Pojawiają mi się myśli np na ulicy "po co patrzysz na nią i tak jesteś gejem"!
-
Przefilmowany teraz jestem w ch*j! Sam nie wiem co myśleć :|
-
Łapy mi się trzęsą i nie mogę się zrelaksować. Zero koncentracji na czymkolwiek. Boże jaka męka to jest!
-
Czyli w dwa tygodnie przestały kręcić mnie kobiety? Super...
-
Nie wiem co mam robić... Wariuję od tego!
-
Cały czas mnie to męczy nie wiem co robić! Już przestaję wierzyć że to natręctwo!
-
Ja nie wiem co jest grane! Chyba się gdzieś zamknę! Orientacja nie może się zmieniać ot tak, prawda? Molko, Nie zaakceptował bym tego. Niestety nie potrafiłbym!
-
Nurofen, Tak mam to samo! Bagatelizowanie wszystkiego pod tym kątem! "Jak to możliwe?" Dziś śniły mi się kobiety, a z rana poczułem jakąś irytację że mi się kobiety śnią(?) Dziwne odczucie a myśli mnie prześladują cały czas! Nie mogę nic jeść do cholery! Nie wiem kim jestem!
-
Mi psycholog napisała że mam problemy w relacjach stąd te natręty mam (na urlopie jest) - I dobrze wiemy że nie jestem gejem, a jednak mnie to gnębi! Nie przekonuje! Boże to chore!