Skocz do zawartości
Nerwica.com

puszekokruszek

Użytkownik
  • Postów

    352
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez puszekokruszek

  1. esprit też tak mam z agresją. Czasem mam ochotę komuś porządnie przyfasolić, szczególnie jak widzę na ulicy grupę dziewczęć lat na oko 15, wymalowane,wyperfumowane, z napisem na czole "bzyknij mnie"i roześmiane, że na drugim końcu miasta słychać. I se wyobrażam, że jakbym tak rypła jedną czy drugą... To chyba jakaś zazdrość, że ja w pewnym sensie zatraciłam radość życia, ciągłe problemy a one takie radosne, wszystko maja w tyłku...ech, głupota Zauważyłam, że najgorsze u mnie są poranki..szczególnie zanim zapalę pierwszą fajkę jestem zła,agresywna,wnerwiona bez powodu. Wkurza mnie to, chcę już do psycha Zamówiłam sobie wczoraj w aptece nervomix ale nie mam jak dzisiaj odebrać. Może po południu się sprężę..
  2. Łoj dopadł mnie poteżny lęk rano, a to wszystko dlatego, że nie mogłam się połapać czy jest środa czy czwartek porąbało mi się zdrowo wszystko z rańca ale powoli chyba wraca do normy. Choć odrealniona jestem masakrycznie. By to szlag
  3. magdalena pw jacas bardzo proszę, zrobiłam na 3 dni, starczy dla wszystkich Ząb mnie łupie ak zwykle więc się obijam Muszę jeszcze posprzatać ale to..pózniej
  4. Posmaruj pastą do zębów, wodą utlenioną albo aspiryną rozpaćkaną z wodą- zejdzie szybko. A brzuch też mnie boli, pms.... Mnie głowa nie boli już, ale faktycznie dzisiaj to epidemia jakaś. Za to mam problem z uchem, może ktoś z Was ma coś podobnego i mi doradzi...? Jakoś tak dwa lata temu miałam zapalenie ucha prawego, potem półtora roku temu także... Mama kazała mi tylko Amolem smarować, nie byłam z tym u lekarza, okropnie bolało, ale samo przechodziło po kilku dniach smarowania tym Amolem. Od tamtej pory te ucho jakby takie ciaśniejsze mi się wydaje być (w środku oczywiście) i nie mogę go patyczkiem wyczyścić bo nie napie...ala okropnie, także potem przez kilka godzin! I mogę jedynie te ucho czyścić delikatnie chusteczką namoczoną płynem do czyszczenia uszu (z apteki). Miał ktoś z Was coś podobnego? Bo szukam w necie i nic znalezc nie mogę... Jak nie czyszczę tego ucha patyczkiem (a jednak czasem muszę) to nic mnie nie boli, nawet jak dotykam mocno. Miał ktoś z Was tak? Chyba jednak muszę iść do lekarza... To uczucie odrealnienia na szczęście powoli, ale chyba sukcesywnie mnie już opuszcza... [Dodane po edycji:] O, nie mam zajęć w szkole w ten weekend... Przenieśli na za tydzień. Może i dobrze, bo żle się czuję. Laryngolog sie kłania, ja po podobnych (lecz jednak trochę innych)atrakcjach jechałam na porządnym antybiotyku
  5. Najpierw chciałam Ci napisać, że fajna laska z Ciebie hihi Dziś się czuję nie najlepiej, choć już ciut lepiej niż po przebudzeniu. Jakieś takie uczucie odrealnienia chu...steczka wie skąd mnie dopadło. Wypij sobie melisę, idz kup ten Nervomix, zajmij czymś myśli i ZAPISZ SIĘ do psychiatry. Zrobiłaś to już? A takie szersze sprawozdanie z tego, jak sobie radzę, wysłałam Ci na priva, bo się rozpisałam Esprit- może jednak wrócisz do jakiegoś leku na stałe? popieram A nervimix chyba cały zapas wykupiony bo nigdzie nie ma Będę dalej jutro szukć. Czas się za gołąbki zaraz wziąść
  6. Mam imieniny więc stawiam po kielonku Ja juz nie mogę oglądać tv. Przy najmniejszej wzmiance o Szmajdzińskim wyję, to był mój ulubieniec. Wyję jak pokazują trumnę prezydenta czy pierwszej damy-nie lubiłam ich ale bardzo mi ich szkoda tak jak i reszty osób, którew zginęły. Wszyscy przecież mieli rodziny, ktoś na nich czekał, mieli dzieci...ech, nie moge o tym pisać, za bardzo to przeżywam. Dobrze, ze Lech i Maria są juz razem... Dzis rutyna. Muszę pojechać do miasta na zakupy, zrobić obiad, posprzątać, cośtam..i nic mi się nie chce ale jak zwykle trzeba sie zmobilizować
  7. Podoficer? Ożeń się ze mną Obiad jako tako zrobiony, spacer z rana zaliczony, sprzątać mi się nie chce. Muszę jeszcze sobie wycieniowac włosy,pomyś podłogi, zrobić staremu kanapki do roboty na jutro ale to wieczorem. Narazie pier...wszystko i się lenię
  8. Dzięki jacas , tego mi było trzeba juz z pół godziny przeglądam komiksy Samopoczucie z rańca do du... Oczywiście bez powodu, ot tak sobie. Piję zimną kawę i rozweselam się komiksami. Zielone g***o nadal nie działa. Musze poprosić psycha o końską dawkę albo zmianę na coś dużo DUŻO mocniejszego Trza śniadanie zjeść i wytargać dziecia na plac zabaw i zakupy [Dodane po edycji:] Ja po weselu (byłam tylko do 3,o4 już spałam)1,5 tygodnia dochodziłam do siebie, i przez cały ten czas potwornie kręciło mi się w głowie, nie miałam na nic siły i było mi nmiedobrze. Od tego czasu nie zarywam nocy bo wyłam wtedy z bezsilności A może spróbuj nordic walking?
  9. Hahaha, Magda, ciekawe, co na to Freud Nadal chora, coraz bardziej. Nigdy nie byłam tak chora... Nic nie pomaga, od tygodnia leżę. Nadal ból głowy, katar a kaszel taki że tylko płuca wypluć... Jestem dętka. Zobaczymy co dziś lekarz powie, no bo ileż można... Mnie 2 tydzień juz trzyma, jakieś paskudne g****lata w powietrzu magdalenabmw a apo wetku jakieś kwiaty sąsiadom zakupcie czy coś
  10. Mój nie śmieje się ale i nie rozumie. A reakcji rodziny nie chcę wspominać bo traktuja moją nerwicę jako mój "kaprys", w końcu to żadna choroba i w ogóle po co mi psychiatra skoro "jestem normalna" chyba muszę zacząć z siekierą latać żeby zrozumieli że psych jest mi naprawde potrzebny [Dodane po edycji:] A wieczór miałam okropny. Oglądalismy z małżem Monikę Olejnik, wywiad/wspomnienie o Jurku Szmajdzińskim,rozkleiłam się całkowicie, wyłam ja i wył małżon. Och, a wieczorem po takiej dawce emocji oczywiście lęki, życie jest tak kruche, w każdej chwili możemy zginąć, nie mamy na to wpływu. Zakupię sobie dzisiaj Nervomiź na takie akcje bo do wizyty u psycha jeszcze duuużo czasu...
  11. Ja chcę do Anglii! Wovacuum ja przy stresie też mam porządnego kopa, jakbym się amfetaminy nażarła czy kroplówke kawy dostała. Niestety od paru miesięcy<,w zasadzie od 11 lat ale teraz jest o wiele gorzej, jestem taka zaspana, zmęczona, nic mi się nie chce. Przypisuje to nerwicy, muszę na wizycie u psycha powiedzieć o tym i niech mi coś da bo ani magnez ani kawa nie pomaga My byliśmy na długim spacerze,teraz gapimy sie w tv. Wieczorem włączę sobie discovery, obejrzę "pół tony nastolatka"coby oderwać myśli od tej tragedii
  12. magdalenabmw chłopy tak maja cos co jest dla nas ważne dla nich jest mało istotne. Wytłumacz mu co Cię zabolało, ja musiałam ładnych parę lat pracować nad moim małżonem zanim zrozumiał, że taka "olewka"mnie boli Małżon mnie wku*rwił, dzieciak jest niemożliwy cały dzień, szlag mnie trafia więc zaraz się zapalę, wychlam zieloną herbatkę i jak hukne na jedno i drugie to się szyby zatrzęsą Pozniej obejrzę godzinne wiadomości, film i spróbuję usnąć
  13. ja nie jestem w stanie nic napisać, ani sensownego ani bezsensownego... Zapaliłam znicze pod kościołem, pomodliłam się.. tv nie da sie ogladac bo lzy same lecą...
  14. ano o przeprowadzkę chodzi, tam byłoby nam o niebo lepiej itd, spokój psychiczny etc ale są 2 "przeszkody"raz, że jest to małe miasteczko i ciężej mi będzie znalezć pracę a dwa muszę mieć samochód żeby tam mieszkać bo małżon będzie musiał dojeżdżać wielki szmat drogi do roboty. No i nie chciałabym żeby spełnienie mojego marzenia(przeprowadzka)odbiło się na mężu(1,5 godz dojazdów do pracy, 10 godzin na dachu i znowu 1,5 godz powrotu. Nie wiem jak ale musze ten samochód kupić) Idę zaraz pierogi z mięsem robić, o ile mi ciasto wyjdzie no i wreszcie drugą kawę wypiję bo "powinnam"już 2,5 godz temy wychlać Klaudunia a może pomyśl o jakimś szpitalu czy ośrodku. Szybko by Cię postawili na nogi, po co masz się męczyć. A przede wszystkim powiedz o wszystkim co Cię gnębi psychiatrze, dobierze odp leki,psycho. Może spisuj sobie na kartce, ja u psycha zawsze zapominam o najistotniejszych rzeczach powiedzieć wovacuum u nas odwrotnie, ja od porodu chrapię, niedawno dzieć lat 3 obudził mnie w nocy z pretensją "mamusiu nie chrap bo nie mogę spać"
  15. Zasnęłam o pólnocy a w łóżku leżałam już o 21. 3 godziny męczenia się po prochach które innych usypiają. Czarnobyl jakiś wyłazi ze mnie czy co? Wszystko działa na mnie na odwrót. Jestem tak niezdecydowana że głowa mała. Nie potrafię podjąć decyzji od której zależy przyszłość mojej rodziny. Szlag juz mnie przez to trafia, zacznę chyba odliczać dni do wizyty u psycha. Jestem dziś wyjątkowo negatywnie nastawiona do nerwicy itp A tymczasem idę na plac zabaw z dzieciem i na zakupy
  16. Dzień "taki se". Zapisałam dziecia do przedszkola co wiąże się z przeprowadzka. No więc trza kupić samochód coby stary miał jak do roboty dojeżdżać. Max 3 tys mogę przeznaczyć, malucha jakiego może upoluję Jestem trochę sfrustrowana bo pramolan narazie nie działa na mnie. Wizyta u psycha za miesiąc dopiero, może dam jakoś radę do tego czasu. A może to małe zielone g*** zacznie działać. No i jestem przerażona tą przeprowadzką Niby się cieszę bo tu mi zle, tam będzie lepiej i w ogóle u siebie itd ale...no 11 lat tu mieszkam i przyzwyczaiłam się do miasta i wszystkiego..a tam, małe miasteczko, ciężko będzie znalezć pracę...no i ten samochód muszę załatwić
  17. człowiek nerwica a jak ty sam postrzegasz siebie? Może tu jest początek twoich problemów? Twoje posty bardzo przypominają mi moje sprzed kilku lat. Po pewnym, dość długim, czasie doszłam do wniosku, że ludzie traktują mnie tak jak traktują bo..ja sama siebie tak traktuję U nas wirusa ciąg dalszy, dzieć kaszle, ja jestem zakichana, małża też rozebrało, coż to za dziadostwo panuje? Dziś chce zrobić kotlety jajeczne to nawale do nich czosnku, może pomoże
  18. Ja bardzo często w sytuacjach stresujących może nie wybuchałam śmiechem ale usmiechałam się, nie byłam w stanie tego kontrolować, np.gdy dowiedziałam się o śmierci dziadka kąciki ust natychmiastowom uniosły się ku górze czym wzbudziłam ogólną konsternację i oburzenie(a naprawde byłam zrozpaczona bo dziadek mnie wychował)
  19. magdalenabmw ja juz przy pierwszej wizycie u dentka (lat 7 ) narobiłam rabanu i afery. Jedynie w ciąży z przymusu chodziłam ale tak..nie jestem w stanie. Po prostu nie jestem Senna to i ja dzisiaj. Większość nocy nie przespana(bo nie w domu, bo bez małża, bo z dzieciem śpiącym w poprzek łóżka a w ogóle to pramolan miał byc nasenny ),3 pseudo kawy(biedronkowe 3w1)wypiłam, chyba na jeszcze jedną się skuszę bo ledwo zipię
  20. A mam akurat, za 3 tys Idz do denta bo jak zęby się posypią to dopiero potem jest ból i strata kasy! A jaki? Idz do denta. Taa, ja se tak od roku powtarzam. Ale niestety, pójdę dopiero jak mi ból zasadzi porządnego kopa w ...wiadomo co. A dopóki nie jest zle to udaję, że nie boli Od dentysty i pszczól strzeż nas Boże...
  21. A ja do tego dentka to nie wiem kiedy się wybiorę Psycholog orzekł, że mój dzieć jest bardzo inteligentny, znacznie powyżej średniej swojego wieku No więc rezygnuję raczej z przedszkola do którego miała iśc, muszę szukać innego a to się wiąże z przeprowadzką. tylko jeszcze nie wiem gdzie, są 2 możliwości, muszę pogadać z małżem. Ta możliwość która mi i młodej by bardziej odpowiadała będzie dość mocno uciążliwa dla męża, chyba, że kupimy samochód...ma ktoś tanio odsprzedać?
  22. Pewnie większość, a przynajmniej wielu z nas ma "problemy z sercem" i przewiduje najgorsze Ja swego czasu min raz dziennie miałam zawał(objawy bardzo podobne)
  23. Niech no mnie tylko ktoś obleje na ulicy - zatłukę
  24. wovacuum cieszę się, że masz dobry dzień My byliśmy na spacerze nad rzeką, obejrzeliśmy film, obżarlismy się jak świnie. Ogólnie mogłabym zaliczyć dzień do udanych ale niestety, kontakt z matką paraliżuje mnie, włącza mi się agresja(najlepszą obroną jest atak),słucham "niemiłych słów"i łzy w oczach gwarantowane. Więc dopóki się nie wyniose żaden dzień nie będzie udany. Do tego spać nie bardzo mogę a pramolan miał być usypiaczem AAAle jest i pozytyw dnia dzisiejszego(bo przecież zawsze sa jakieś pozytywy )- nie boli mnie juz tak łepetyna,katar ciut mniejszy
  25. ooo, super środek na nerwicę, świetnie. To w takim razie dlaczego ludzie wciąz mają nerwicę, skoro można ją ot tak wyleczyć? Ps. Jeśli "kuracja"polega na bezpłatnym turnusie leczniczym w Egipcie tudzież innym fajnym kraju, w 5*hotelu opcja all inclusive to ja robię rezerwację [Dodane po edycji:] "Poza tym nerwica to dla mnie synonim wysokiej inteligencji. Nie spotkalem sie jeszcze z zadna osoba cierpiaca na nerwice malo inteligentna. " Większej bzdury na temat nerwicy chyba nie słyszałam. Wybacz ale znam co najmniej 2 osoby które, nie ubliżając, nie zaliczają się do tego grona
×