-
Postów
269 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez disgusted
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Jak się tak to wszystko czyta, to się można nieźle uśmiać . "Właśnie mam raka wątroby", "Właśnie mam dziesiąty zawał w tym tygodniu" Szkoda tylko, że jak to dopadnie człowieka, to się nieźle można zestresować. Są takie dni, że nie mogę się zdecydować jakiego raka w końcu mam. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
hahaha, stara wyga z hematologii . czyli generalnie wychodzi na to, moi drodzy, że nie należy zaprzątać sobie łba durnotami! pójdę porzucać kotkowi KULKI, bo przyniósł, w ramach odstresowania . -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
rudegirl, a jakie są Twoje minikuleczki? w sensie, jak bardzo mini? :) -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
No, jest to dość egoistyczne podejście, ale ten fakt jest pocieszający . Przeglądałam też zagraniczne strony o tematyce węzłów nadobojczykowych i tam na portalach medycznych lekarze mówili, że można to wyczuwać, ale że to hipochondryczne zachowanie, bo węzły niepokojące to te, które widać gołym okiem lub czuć całą dłonią delikatnie stykającą się ze skórą, a nie te, które można sobie wynaleźć grzebiąc jednym palcem. Pisali też, że są ludzie, którzy każdą nierówność skóry uznają za nowotworowo zmienione węzły, a są ludzie, którzy nie poznaliby węzłów nawet gdyby całą gromadą stanęły im na drodze i się przedstawiły . Swoją drogą - jak obmacałam mojego chłopaka, to w miejscu w którym ja mam kuleczki, on ma żyły w każdym bądź razie coś cienkiego i podłużnego . -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Węzłami podżuchwowymi nigdy się nie interesowałam, mam tam takie dwie twardsze kulki, ale wyczytałam, że węzły podżuchwowe raczej nie są podejrzewane o bycie zainfekowanymi przez nowotwór, a przy ich powiększeniu praktycznie nigdy nie bierze się pod uwagę chorób rozrostowych. Mnie głównie martwią te obojczyki. Kurde ja nawet nie wiem czy to co tam mam zalicza się do powiększonych węzłów, to takie maleństwa! Ale sobie wkręcam i wkręcam i wkręcam i macam. Godzinę temu obiecałam sobie nie macać . -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Joaśka, to jakieś ogólne zapalenie wszystkiego co się da, byłam dziś u lekarza i dostałam antybiotyk... Dziś mam fazę na raka piersi z przerzutami do węzłów chłonnych. Tak naprawdę to obawiam się, że mam już raka wszystkiego, tylko zastanawiam się czemu moim jedynym objawem są wyczuwalne grudki nad obojczykiem . To jest żałosne. Stąd zastanawiam się, czy można mieć raka bez żadnych objawów, za to dającego już poważne przerzuty do węzłów. MAM TEGO DOSYĆ. A wy jak się czujecie? :) Kirian - z tą karetką to też tak mam, chyba od zawsze... To samo tyczy się np. straży pożarnej i helikopterów ratunkowych ;]. -
Bardzo niska samoocena, nieufność, wrażenie, że jestem niedostatecznie dobra - nie wiem jak to inaczej określić, strach przed rozpadem związku. Mam takiego wspaniałego faceta, a zachowuję się trochę jak wariatka posądzając go o różne wyimaginowane bzdury...
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Niestety też to mam... Co gorsza, boję się o nich nie tylko w kontekście zdrowia, ale też wypadków itp. Jeśli mama spóźnia się z pracy 20 minut to potrafię zadzwonić do niej z pytaniem o to, gdzie jest makaron - chociaż od lat jest w tym samym miejscu, żeby tylko wiedzieć, że nic jej nie jest... A co do hipochondryków-węzłowców to właśnie uświadczam naprawdę powiększonych węzłów - czuję się i wyglądam jakby ktoś umieścił mi pod szczęką dwie piłki pingpongowe, a boli jakby ktoś chciał mi wyrwać szczękę. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
agusiowaaa, ja miałam tak w ferie zimowe po długotrwałym stresie i czasem jak za długo posiedziałam w saunie . Oczywiście byłam PEWNA, że to ciężka choroba serca i miałam wszystkie objawy do momentu jak przypomniałam sobie, że PRZECIEŻ MAM POWIĘKSZONE WĘZŁY CHŁONNE - od tamtej pory moje serce jest jak dzwon . -
W wieku 13 lat przechodziłam przesłuchanie po próbie gwałtu - w obecności pani psycholog. Ale niewiele mi to pomogło, na tym przesłuchaniu czułam się chyba nawet gorzej niż kiedy to się działo. Pani sędzia traktowała mnie jak, za przeproszeniem, młodocianą prostytutkę, była bardzo opryskliwa, próbowała wręcz wmówić mi, że sama tego chciałam, bo ten facet - zupełnie mi nieznany - rzekomo przypominał mi ojca :|, że NA PEWNO byłam prowokacyjnie ubrana i to go skusiło. Pani psycholog natomiast zwracała się do mnie jak do pięcioletniego dziecka i w kółko tylko powtarzała, żebym nie płakała, bo za drzwiami czeka na mnie mamusia i zaraz mnie przytuli i już wszystko się ułoży. Obie panie zwracały się do siebie dość nieprzyjemnie i dochodziło między nimi do ostrych wymian zdań. A ja w zasadzie nie wiedziałam jak mam się czuć, bo jedna traktowała mnie jak ofiarę, a druga jak nie przymierzając winowajcę całego zajścia, co pewnie by mi wmówiła gdybym posiedziała tam jeszcze chwilę dłużej... Potem dostałam do wypełnienia test złożony z całej masy pytań w stylu "czy lubisz wakacje" i "jak bardzo kochasz rodziców"... Zdaję sobie sprawę z tego, że takie są procedury, ale właśnie to całe przesłuchanie dopiero sprawiło, że poczułam się jak śmieć i szerokim łukiem omijam miasto, w którym miało to miejsce. I do dziś większe obrzydzenie czuję na widok starej, wypacykowanej baby o kręconych blond włosach niż na myśl o gwałcie...
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Oj Monii mnie też boli szyja . Nabawiłam się jakiegoś wirusowego chyba przeziębienia - czuję się potwornie, smarkam, kaszlę i czuję jakby mój mózg zamienił się w kisiel . Do tego potwornie boli mnie pod szczęką - pewnie węzły i cała strona szyi i obojczyka tam, gdzie mam te rzekomo 'powiększone' węzły... :] Trochę bardziej spuchły i bolą przy przesuwaniu. Mam już tego serdecznie dość szczerze powiedziawszy, bo nawet wyspać się nie mogę przez ten zatkany nos -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
A mnie męczy jeszcze taka jedna rzecz. Jak leżę i nic nie robię, to dopada mnie coś takiego.. hmm... nawet nie wiem jak to opisać... jakby bardzo ciężkie i powolne bicie serca i to nie w gardle tylko w tej 'dziurce' między obojczykami . Oczywiście jest to niewyczuwalne po przyłożeniu tam palców, to chyba raczej takie odczucie... Mnie się oczywiście wydaje, że mam tam gdzieś jakiegoś guza, który uciska na wszystko wewnątrz i stąd takie objawy . -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Mi się ostatnio przeziębiło i przez to wzrosło zainteresowanie moimi węzłami, których czuję wszędzie tyle, że obawiam się, że nawet tylu NIE MA ;D -
Przestrzegam wszyskich forami medycznymi
disgusted odpowiedział(a) na milano3 temat w Nerwica lękowa
Ja zawsze miałam zapędy do interesowania się medycyną, czytałam jakieś tam książki dziadka itp, aż w końcu pojawił się internet i to właśnie tam zaczęłam wyszukiwać moich objawów i właśnie wszystko wina 'kulek' :). Ludzie już tak mają, że wśród 10 dobrych wiadomości zwrócą uwagę tylko na jedyną złą. Ja po nitce do kłębka zawędrowałam od ziarnicy, przez chłoniaki nieziarnicze, białaczkę, guza mózgu, gardła, płuc, żołądka, jelit, kości, czerniaka, przerzutów do kości i daleko położonych węzłów chłonnych do zakażenia wirusem hiv. To wszystko działo się oczywiście wiedząc, że mam alergię na wszystko czego dotknę i nieustające zapalenie zatok i wszystkie te choroby wynalazłam sobie właśnie w internecie, który pełen jest oszołomów wypisujących wierutne bzdury strasząc ludzi, którzy potem wpędzają się w takie błędne koło. Nie należy winić tych stron za to, aczkolwiek właśnie przez to stałam się taka przewrażliwiona. Postanowiłam po prostu tego nie robić i czymś się zająć, żeby zwyczajnie nie mieć czasu na wertowanie wszystkich stron zawierających wyrażenie 'węzły nadobojczykowe'. -
Ooooj pobieranie krwi to jest mój największy lęk. Jak będąc dzieckiem szłam pierwszy raz to byłam taka wesoła, aż do momentu kiedy wbito mi tę igłę w palec... Do dziś mam ten widok przed oczami i to uczucie mdlenia. To chyba jakaś taka 'rodzinna' skłonność, bo wszystkie kobiety w mojej rodzinie od strony mamy mdleją przy zastrzykach i pobieraniu krwi. Boję się do tego stopnia, że nie byłam na ostatnim obowiązkowym szczepieniu, boję się zrobić badania, nie chcę odczulać się szczepieniami, a jak idę z przeziębieniem do lekarza to mam prawie zawał, bo boję się, że przepisze mi zastrzyk. Nigdy też nie pozwoliłam sobie na znieczulenie u dentysty ;]. A najbardziej wkurzają mnie wszechwiedzące pielęgniary, które każą mi leżeć upierając się, że na leżąco nie da się zemdleć. a co do badań - nie dość, że boję się takie rzeczy zrobić, to boję się, że okaże się, że to coś złego, że będę musiała iść do szpitala, dostać wenflon, zastrzyki do każdego posiłku i aż strach pomyśleć co jeszcze. Nienawidzę lekarzy, a mam ich dwóch w najbliższej rodzinie. Paranoja.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
O tak, ja też jestem strasznie nadpobudliwa i na dodatek potwornie rozkojarzona, a co za tym idzie jakaś taka nieudolna :). Muszę robić tysiąc rzeczy jednocześnie. Dzisiaj musiałam się użerać z administracją i z tej złości aż mnie wszystko rozbolało . Zupełnie nie rozumiem po co baby w administracji tam pracują, skoro z każdym problemem odsyłają "do sąsiadów". A co do spania - ja na szczęście spanie mam dobre, czasem mnie natomiast nachodzą takie lęki, że wstanę lunatykować i wyskoczę przez balkon . -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
To mój drugi post, ale lubię sobie tutaj wejść i poczytać Wasze wypowiedzi. Trochę chamskie podejście, ale lepiej mi od razu jak widzę, że komuś też tak odbija jak mnie - nie czuję się w tym wszystkim taka odosobniona . Pisałam o tym, że miałam problem z węzłami :) oczywiście nadal go mam. Byłam miesiąc temu u lekarza i dowiedziałam się, że to normalne u osób z alergią i przewlekłym zapaleniem zatok. TROCHĘ mnie to uspokoiło, jednak nie zapominam o tym i dzisiaj tak się złożyło, że stwierdziłam, że to na pewno hiv... Jak tylko zaświeci mi się jakaś lampka 'o, ciężka/nieuleczalna/śmiertelna' to zaczynam oczywiście mieć problem z głębokimi oddechami, z bólami szyi. Ostatnio dość długo bolało mnie kolano, co wiązałam z różnymi ciężkimi chorobami w tym przerzutami nowotworów do kości... potem zaczęła boleć mnie pięta więc kolano odeszło w niepamięć . Najgorsze jest to, że w momencie szukania moich objawów i przyczyn w necie doskonale zdaję sobie sprawę, że to jakaś nieszczęsna paranoja, ale tak czy siak jakoś nie potrafię z tym walczyć. A te moje kulki jak były tak są. Całą dolną część szyi mam usianą w drobnych grudkach i nierównościach, czasem zastanawiam się czy to aby na pewno jest nieprawidłowy stan . (Oczywiście nawet jak szukam pod nazwą "małe, drobne, bardzo małe" to ludzie piszą, że mieli małe kulki wielkości 2 cm. a moje mają góra 3 mm...). Żałosne po prostu :). -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
disgusted odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Co prawda nikt u mnie nie stwierdził hipochondrii, ale wmawianie sobie chorób i wyszukiwanie objawów opanowałam do perfekcji... To wszystko u mnie zaczęło się od strachu przed lekarzami, zastrzykami, pobieraniami krwi - wystarczy, że przychodzę do rejestracji zostawić zlecenie na receptę, a serce już podchodzi mi do gardła ze stresu... Zawsze więc jak coś mi dolegało, to sprawdzałam w internecie i książkach medycznych co to może być i wymyślałam sobie najgorsze... Póki byłam młodsza to zabierano mnie do lekarza jak się skarżyłam i okazywało się, że to nic groźnego, ale teraz sama zwyczajnie boję się iść do lekarza, ech... Od pięciu lat mam "powiększone" węzły chłonne szyi. Jakoś póki miałam zajęcie, to w sumie mnie to nie interesowało. Ostatnio rzuciłam studia, trochę mnie to kosztowało stresów, zaczęły się jakieś wyimaginowane problemy z sercem, mierzenie tętna co chwilę, nie mogłam wziąć głebokiego wdechu. Męczyło mnie to, ale jakoś przypomniałam sobie o tych moich węzłach i wszystko mi przeszło... Stwierdziłam, że skoro mam na szyi, to mam też nad obojczykiem i uparłam się na lewy i zaczęłam macać i macać, aż w końcu wymacałam sobie takie małe kuleczki, że aż wstyd iść z tym do lekarza, bo to takie maleństwa Oczywiście wmawiam sobie, że to już zaawansowane stadium raka płuc, żołądka, mózgu i innych narządów z przerzutami do węzłów nadobojczykowych... To mnie ZRUJNUJE, nie wiem co mam robić, mój chłopak twierdzi, że nic tam nie mam, oczywiście musiałam sprawdzić czy on TEŻ tak ma... To jest okropne, padam na ryj, mam tego dosyć, zastanawiam się ciągle nad tym, że moje dni są policzone, jestem zmęczona wszystkim, nie mam na nic ochoty, bo CIĄGLE macam tę szyję i ciągle coś wyszukuję i ciągle o tym myślę. Jest mi wstyd nawet przed samą sobą...