Skocz do zawartości
Nerwica.com

L.E.

Użytkownik
  • Postów

    3 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez L.E.

  1. na_leśnik, ja mam skłonności masochistyczne i autodestrukcyjne. Mnie też odrzuca od normalnych papierosów i jak zapalę to mnie dusi, śmierdzi i jakoś mi niedobrze, ale moja autodestrukcyjna część chyba to lubi...
  2. ladywind, psyche., nie chcę jej osądzać, lubię ją, ale ostatnio nawet nie mogę jej na fb znaleźć. Może sobie coś tam poblokowała albo co...
  3. ania_taka, nie przekonał mnie Grey. Początek nawet mi się podobał - fajne "niewinne" dialogi i świetna scena w sklepie, ale im dalej w las, tym mniej mnie zaczęło przekonywać. Zwłaszcza główna bohaterka, wołająca świętego Barnabę Po 350 stronach dałam sobie spokój. A ja robię sobie maraton Kinga. Skończyłam "Stukostrachy" i zaczynam "Podpalaczkę". Do tego oglądamy z Szymonem serial "Pod kopułą" na podstawie książki Kinga. Bardzo polecam.
  4. na_leśnik, właśnie jakoś niespecjalnie. Koło 10 dziennie. Podobno przy takiej ilości to nawet uzależnienie nie jest, ale ja uzależniona byłam (i jestem) i to konkretnie. Załączył mi się chyba jakiś mechanizm po moich głupich próbach rzucenia - nie paliłam, ale jak ktoś częstował to wykorzystywałam okazję, później się tym zadręczałam, ale chociaż nie miałam swoich fajek.
  5. wykończony, nie wiem, czy lady Em chce mieć jeszcze jakiś kontakt z forum. Wyrzuciła mnie ze znajomych na fb
  6. A mi się znowu przypasło przez sezon piwny W sumie to nie ma tragedii i jakoś tam figurę trzymam, ale od wczoraj wróciłam na dietę i mam zamiar w miarę możliwości codziennie chodzić na siłownię i zasuwać na rowerku. Co by nie było obciachu na zlocie bikini ubrać
  7. A ja mam obecnie takiego: Zła jestem na siebie, bo nadal zdarza mi się normalnego zapalić, a bez sensu, bo i tak mi nie smakują, ale ciągnie mnie do nich :/ Nie wiem, jak tego uniknąć. Od roku regularnie palę e, a raz na kilka tygodni zdarza mi się kryzys... Boję się schodzić z mocy liquidów, bo może mnie jeszcze bardziej ciągnąć.
  8. Mushroom, ja od samego ruchu nie chudłam w ogóle
  9. idle, to ile Ty chcesz ważyć Ja dziś z okazji urodzin mojego faceta robię przerwę w diecie i już się z tej racji, jak bąk dla dzieci czuję, a jeszcze się impreza nie zaczęła
  10. Simpatico1, no ja mam nadzieję, że przyjedziesz
  11. monk.2000, nie zastanawiałam się nad tym, bo wiem, że nie będę
  12. monk.2000, been there, seen that. Akurat my nie wisimy nad przepaścią z żyletką więc nie wzbudzamy zbyt wielkiego zainteresowania znikając
  13. monk.2000, z tego co pisze na fb to dostała się na położnictwo
  14. kasz, jakby nie było już wolnych łóżek to już chyba lepiej karimatę gdzieś na podłodze rozłożyć u kogoś w domku
  15. *Monika*, będzie czego zazdrościć jak coś z tego wyjdzie. Ja póki co jestem tanią siłą roboczą w laboratorium Ale w gruncie rzeczy to to też lubię
  16. To powód do dumy. Wiem I jestem dumna. Chyba przez jednego kumpla z roku mam takie nastawienie na ćśśśś, bo on każdemu komu może opowiada o tym, że robi doktorat i to baaaardzo złe wrażenie robi. Nie chcę też się taka zrobić
  17. deader, Fusarium poae. Tak w temacie grzybów. Przepraszam za off-top od off-topu
  18. rotten soul, ja naliczyłam 10, ale wszystkich po nickach nie kojarzę więc się mogłam gdzieś kopnąć w obliczeniach. No rzeczywiście połowy nie ma. Przykro mi -- 23 lip 2013, 21:51 -- Ale też i ilość nadrabiamy jakością
  19. A ja jutro spędzę miłe chwile z takim :
  20. A w ogóle to nie wiem co się panowie tak czepiają. O ile dobrze liczę to koło połowy uczestników zlotu to babki -- 23 lip 2013, 21:37 -- Myślałem, że już nie wracamy do tematu grzybów... O ja też do grzybów zawsze chętnie wrócę. Grzyby są fajne
  21. Dark Passenger, niektóre sex-shopy posiadają też dmuchane owce. A pani ze zdjęcia jak chce przyjechać to powinna być na liście i wpłacić kaucję
  22. Dark Passenger, oj grzyby to różnie lubią. Przypominam, że grzyby żyją też w wielu roślinach i w glebie, więc Mush będziesz musiał chyba ostro walczyć o ich cnotę
×