Skocz do zawartości
Nerwica.com

Antagonist

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Antagonist

  1. Antagonist

    Cześć Wam ! ;*

    Też mam podobnie podjeście do życia jak ty, może nieco bardziej agresywne. Po tym co czytam, pomyślałem, ze chce cię poznać...
  2. Siema i pamietaj - nie denerwuj się <-)
  3. peace-b Pamiętaj, że zawsze możesz zrobić to samo co on <-D Może wtedy zrozumiesz głębiej dlaczego ludzie robią takie rzeczy >-)
  4. Niby dramatyczna historia i wogóle ale jakoś nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Cholera, zawsze tak było odkąd pamiętam (nie powiem, bo sam się w ten sposób pozbyłem jedynej miłości w moim życiu). Facet ma troche inne podjeście do tych spraw. Będąc w związku czuje się ubezwłasnowolniony, a mówiąc prościej uwięziony. Gdy koledzy zabawiaja się codziennie z inną laską, tamtego trafia szlag bo też by chciał. W końcu dochodzi do próby i okazuje się, że to jest zajebiste. Na początku myśli, że nic złego nie robi bo zdradził tylko raz, ale to jest jak nałóg. Mało znam ludzi, którzy poważnie podchodzą do związku. Mój kolega tydzień po ślubie zdradził swoją żone na pewnej imprezie. Nie ma się co dziwić. Faceci się lubią bawić kobietami i vice versa. peace-b, wybacz, że ci to powiem ale całkiem możliwe, że zdradzał cię wcześniej. yo...
  5. Piękne... Nie wiem co więcej napisać.
  6. Alkohol to jeszczem nic, zapalić trawke w takiej sytuacji... o tak. Nie widze lepszego materiału na ucieczke od rzeczy, które nas bolą. Nie uzależnia jeśli mamy jakieś ograniczenia, nie ma skutków ubocznych na drugi dzień jak alkohol. Moim zdaniem warto spróbować, ja nie żałuje...
  7. Tak offtopicowo to nigdy nie byłem na ani jednym wykładzie, bo jeździłem bez prawka jeszcze długo przed 18stką. Jedno wam jeszcze doradze, nie idźcie zjarani (tym bardziej nejbani <-D) na jazde...
  8. Ja znam najlepszy sposób. Znajdź sobie laske: miłą, ładną, mądrą etc. We dwoje znacznie lepiej się żyje, mamy świadomość, że jest sie kimś. W sumie nigdy mnie to nie uratowało bo zawsze wiedziałem, że wszystko co robie jest dobre. Kto wie, może jest ? Chlam, ćpam, chodze na dziwki jak mam kase i wszystko jest z umiarem. Pozatym pracuje i całkiem dobrze mi idzie. Mimo wszystkich ch*****w jakie robie nie jest tak źle. Marewski, dam ci rade. Usuwanie listy gg itp nie pomaga w kompletnie niczym. Zastanów się co chcesz zrobić i poszukaj laski, nic tak nie poprawia każdego doła i załamania jak wspólne łowy z kumplem na dziewczyny. Coś czuje, że to by ci pomogło. BTW wybacz to co mówie, jeśli rzeczywiście masz jakąś rybke. Wtedy to jest poważny problem Oo
  9. Witaj, z pewnością się zaklimatyzujesz jeśli tylko masz taką ochote. Pozatym to ja mam witać wszystkich nowych gości ?
  10. Ktoś kiedyś powiedział: Oczywiście to nie mój cytat i wolałbym aby żadna z pań nie obraziła się na mnie przypadkiem xD
  11. Ja raczej śmieje się z takich rzeczy jak pełnia księżyca czy zaćmienie słońca jako zabobonów od kilku stuleci. Ludzie z wyobrażnią wmawiają sobie, że w pełnia wywołujea agresje no i wtedy rzeczywiście ją wywołują. Kiedyś jak byłem mały wierzyłem w takie nadnaturalne sprawy, teraz... Pozdrawiam <-)
  12. Czego taki fajny temat zamilkł ? Hej ja dziś pije, może nie sam ale co to ma za znaczenie ? Ważne żeby zabić kilka rzeczy: stres, strach, czas i rozerwać się zwyczajnie.
  13. Witaj, też jestem nowy i całkiem mi się tutaj podoba. Tobie też będzie <-)
  14. Antagonist

    Enneagram

    4w3 Niech będzie <-) Tylko to z kolorowymi ciuszkami nieco przesadzone...
  15. Antagonist

    ALKOHOL vs ZNAJOMI

    Piwo to nie alkohol, 6 piw wzwyż to jest alkohol. Osobiście jestem uzależniony od tego gówna. Mam wole twardszą niż stal, ale na wódke nie ma mocnych. Ograniczyłem się do picia dwa razy w tygodniu - sobota, niedziela. Dodatkowo musze uważać aby nie spróbować w niedziele bo wtedy to moge lecieć i dwa tygodnie. Niby się kontroluje ale z językiem na brodzie wypatruje weekendu albo jakiejś fajnej imprezy tylko po to, żeby się napić wódki. Zdażało mi się samemu siedzieć przy barze i przepijać wypłate. Streaptease i burdele to doskonały dodatek do alkoholu. Uwierzcie mi, że żaden człowiek ni matka czy też moja kochana była nie miała siły mnie odciągnąć od picia. Nie mówie tego żeby przestraszyć kogoś od picia bo znam człowieka, który umarł w wieku 50 lat dlatego, że przez całe życie nie skosztował łyka żadnego alkoholu i żył w stresie. Saci, jest takie powiedzenie "co to za polak co nie pije ?" xD Troche prawdy w tym jest. Mamy mocny łeb więc szkoda, żeby sie marnował. Pisałem kiedyś opowiadanie albo taki jednodniowy pamiętnik, jak zwał tak zwał o poprostu jednym zwykłym wypadzie do pubu na sobotnią impreze. Opisałem tam wszystko dokładnie, ludziom się podobało. Poszukam po nie pamiętam gdzie to zamieściłem i pokaże wam. Tak naprawde wszystko zależy od tego z kim idziesz na to piwo. Oho dziś jest piatek więc będzie grubo przez dwa dni <-) Nie powiem, że to jest dobre ale cholernie to lubie. Wszystko jest dla ludzi, a ja lubie się napić. Polecam kawałek zespołu Bez Cenzury - My lubimy się najebać. Tekst: My lubimy się najebać, procent we krwi, Banie wygrzewa, kocioł mętlik, Palma uderza, czasem tak trzeba, Młodości nie kupisz, ani nie sprzedasz Dziś zabiję ten pierdolony stres, dzisiaj wyrwę od życia kęs, Dzisiaj balet w klubie jest tak, moich ludzi sporo też tam, To Targówek, alkoholowa sekcja, klasyka Czysta wódka, browar albo inny specjał, Żubrówka, żołądkowa czy tequila, dzisiaj alko preferencja I gorące dupy prosto z pieca, przez nie nie mogę się okrzesać, Dziś nie mogę nic obiecać, chcę czuć tan smak baletu, alkoholu, Za młodu do oporu, komu odpowiada ten stan, Zapoluj, szukaj szczęścia ziomuś, zobacz jaka sztuka przeszła, Do domu zawinąłbym ja z miejsca wieczoru, Wyrywam się ze szponów codziennej zamuły i stresu, Dziś kluby, jestem wesół, szybka wóda z przed wejściem, Na miejscu parę drinków z prędkością ekspresu, Taka młodość w czasach pieniędzy i seksu. Ref.x2 My lubimy się najebać, procent we krwi, Banie wygrzewa, kocioł mętlik, Palma uderza, czasem tak trzeba, Młodości nie kupisz, ani nie sprzedasz To nie drinki z parasolką, w kubkach wóda z kolką, Miejski folklor i rachunki za kolską, przed, po, w klubach Czas płynie z goudą, pije chudy i grubas, czarna i ruda ot co, Siwy kończ to, idziemy po nowe trzy czwarte, Dzięki nam monopolowe nie martwią się o plajtę, W weekendy lubię chcę zaburzyć równowagę, Zbić milion komórek w barze, w grupie manierek z marzeń, Mam maaam ten szósty zmysł jak Pezet, Dopiero gdy bar pusty opuszczam imprezę, W klubie skwar i biusty wyskakują ze staników, Gwar i nasz rap daje rytm z głośników, Kilku zawodników z Bielan i Targówka i gruby melanż, Nieraz zbyt gruby w skutkach, Przeciętne dupy wyglądały jak bóstwa, eeeej Miałem trzy stówy a wracam do domu pustak. Ref.x2 My lubimy się najebać, procent we krwi, Banie wygrzewa, kocioł mętlik, Palma uderza, czasem tak trzeba, Młodości nie kupisz, ani nie sprzedasz
  16. Dark tranquility - jakoś dziwnie dodaje mi siły, niby prawi o rzeczach przytłaczających i prezentuje raczej ciemną strone mocy to daje mi mnóstwo energii. Widocznie jestem tym złym Ogólnie polecam power metal, ze swoich typów: - Hammerfall, świetny zespół - Dragonforce, jeszcze lepszy - Manowar, mniej lepszy - Freedom Call, niezły - itd Metal jest po pierwsze szybki i dodatkowo gdy ktoś rozumie angielski docieknie o co chodzi w tekscie, który zazwyczaj jest oryginalny i dający do myślenia. Problemy uciekają przy uderzeniu perkusji i gitar
  17. poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. buldog mówi do faceta: - zapisz mnie proszę. na pewno wygram! zobaczysz... - co ty buldog, nie dasz rady. - mówię ci, że dam. proszę zapisz mnie więc zapisał facet buldoga na wyścigi. po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun: - no i co? jesteś ostatni! - spoko spoko drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. facet się wydziera: - buldog, co jest?! - spoko spoko przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. facet krzyczy: - buldog, co jest? dasz radę?! - dam, spoko spoko na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni. po wyścigu podchodzi do niego pan: - no i co? mówiłeś, że dasz radę. co jest buldog? - k**wa nie wiem.
  18. Antagonist

    Siema wszystkim

    Myśle sie tak czuć, dzięki wszystkim.
  19. Smutna... dzieje się tak dlatego, że musisz być bardzo wrażliwa. Takie rzeczy przeżywa dużo ludzi i bęzwzględu na wszystko musisz z tym walczyć. Mam podobnie, ale nie jestem pewny czy do końca o to chodzi. Jeszcze może 2 lata temu jak ktoś mówił o swoim ojcu to aż mnie chciało rozerwać od środka. Odrazu przypominałem sobie pokój, lekarzy, płaczącą matke, bezradnego mnie.... Identyczna sytuacja z babką, która niedawno zmarła. Jak ktoś wspomina o swojej to coś mi się dzieje. Zresztą stąd mam problem z używkami, po pracy i codziennym zmaganiu się z życiem i nigdy nie kończącymi się problemami, bolesnymi wspomnieniami lubie się ostro napić albo zjarać. Nie wiem czy to dobra broń do walki z tym ale hej ! Lighten up ^^
  20. Antagonist

    Siema wszystkim

    Tak od jakiegoś krótszego czasu czytam sobie to forum i dzięki kolejnej nocy, w której nie moge zasnąć postanowiłem sie zarejstrować.
×