Korba

zakończył się przyjemnie. obejrzałam najnowszy odcinek True Blooda, zrobiłam ostatnie czytanie życiorysu - jutro na grupie mój dzień, trzymajcie kciuki, a teraz zrobiłam sobie drinka i oglądam Szkło Kontaktowe.

ja też wróciłam z oddziału i chyba pójdę spać

Dariusz_wawa, w samą porę

Ka_Po, poszło ekspresowo, wpadłam w trans i napisałam aż 7 i pół strony halenore, bardzo mi ulżyło, wisiało to nade mną jak czarna chmura, bo wiedziałam, że jak nie napiszę, to mnie wywalą z grupy. Lady_B, spróbuj sobie już robić szkic. nie będziesz się potem tak denerwować jak ja. A w ogóle to dzień oby dobry

ja chcę Łomżę miodową

faken szit, spać nie mogę

kurewsko tęsknię

napisałam życiorys

kolejne publikacje: http://wirtulandia.pl/dlaczego-nie-powinno-sie-gromadzic-ksiazek/ http://wirtulandia.pl/nie-dajmy-sie-znieczulicy/ http://wirtulandia.pl/10-sztuki/ http://wirtulandia.pl/gdy-rozum-spi/

paradoksy, taki mam zamiar Lady_B, dziękuję :*

paradoksy, ja go napiszę dzisiaj, za jednym razem. nie będę tego rozkładać na części. mam gotowe zdania w głowie. żeby tak zechciały się same napisać.

paradoksy, Michuj, dzięki, zaśmiałam się podczas wycia -- 07 sie 2011, 15:25 -- Lady_B, mam trochę ułatwione zadanie, bo mam życiorys z innej terapii, ale jest sprzed kilku lat, trochę go przerobię, bo teraz wiele rzeczy widzę inaczej, no i uzupełnię o brakujące lata.

Jacek już to wrzucił, ale powtarzam. Bo sobie wyję przy tym [videoyoutube=FlsBObg-1BQ][/videoyoutube] [videoyoutube=qemWRToNYJY][/videoyoutube]

sukces. umyłam się. jak mi wyschną włosy idę po skromne zakupy. a potem daj Boże przejdzie do mnie upragniona wena.

że jest początek miesiąca, a ja już prawie nic nie mam na koncie.

przeniosłam temat z działu Twórczość - bo to nie jest twórczość własna.

nie mogę spać

Michuj, ja się nie zamierzam dać stamtąd wyrzucić. mam zamiar intensywnie pracować i dam z siebie wszystko. chojrakowa, ja myślałam, że Ty byłaś na oddziale dziennym..

bry rebiata

sens, po 3 dniach zauroczenia i podekscytowania oddziałem przyszła depra. dziś w ogóle nie wstałam z łóżka. muszę się zabrać za pisanie życiorysu, co mnie przeraża, bo będę go czytać we wtorek, co też mnie trochę przeraża. ale chcę, aby grupa mnie lepiej poznała i abym też mogła rozmawiać więcej o swoich problemach. na szczęście jeszcze tylko jutro i potem znowu grupa, co mnie cieszy.

dzień zły.

halenore, byłoby fajnie :*

kite, jak Ci tam jest? Jak się trzymasz?

Michuj, nawet nie chodzi mi o pogodę, ale o całokształt. Jestem w takim stanie, że aż korci. A co do Leppera, to wcale mnie to nie śmieszy.

Jeeesssoooo, co za parszywy dzień. W taki dzień ludzie popełniają samobójstwa.