-
Postów
12 850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Korba
-
Amuś, :*
-
Ślicznotka, i w dodatku dzisiaj nie szaleję
-
a ja, a ja, a ja....... ja też tu jestem jeszcze....
-
Ślicznotka, jak było?
-
chwilowa zawieszka, już jest wszystko oki. ja też Cię tulam Słońce :*
-
Luk, a Ty co zapodajesz?
-
ja sączę jedno piwo od dwóch godzin...
-
Zasadniczo ma to jakiś sens. Osoby inteligentne nie poddają się sugestiom, mają swoje wypracowane poglądy i postawy. Ciężko pracować z takimi typasami. wiola173 w każdej złej wiadomości ukrywa się jakaś dobra no to ja już wszystko rozumiem. zasunę panu Dominikowi tym argumentem -- 09 wrz 2011, 23:14 -- paradoksy, Basiu, co się stało? -- 09 wrz 2011, 23:15 -- oki, już wiem, przeczytałam w Samookaleczeniach. już się przestraszyłam, że sama sobie coś zrobiłaś....:*
-
niech sami idą na terapię..........................
-
halenore, mi kiedyś terapeuta powiedział, że po rozmowie ze mną to już sam się gubi
-
halenore, nie mam pojęcia, jak co profesjonaliści co opisują. dzisiejszy dzień to pokazał. ja odebrałam od terapeuty sygnał, że jestem psychiczna, mam iść dać się zamknąć i nie przychodzić już na terapię.... no ale chyba nie to mi chciał powiedzieć.....
-
Chłopak NIGDY nie dotrzymuje obietnicy, nie robiNICo co pros
Korba odpowiedział(a) na szyszka922 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
w związkach najważniejsza jest szczerość, ale nie tylko. równie istotny jest kompromis i akceptacja drugiej osoby. każdy musi mieć swoją przestrzeń i swoje życie. jeśli go kochasz, to rozmawiaj z nim, ale też nie naciskaj go za mocno, bo wtedy tym bardziej się będzie od Ciebie odsuwał. nie ma co od razu wpadać w panikę, może potrzeba Ci trochę dystansu... -
czasem jest dobrze przestać myśleć na chwilę :*
-
wiola173, napić się piwka, ale w małej ilości i żadnych wyskoków, obiecuję. Muszę się rozluźnić i przemyśleć co nieco. Także będę grzeczna
-
halenore, upojną noc to ja dziś będę miała......
-
najpierw się wyspała, a teraz wybywa
-
Ślicznotka, myślę, że masz rację... chciał mną wstrząsnąć - i mu się udało. Tylko na razie jeszcze to odchorowuję, może jutro wyciągnę z tego jakieś konstruktywne wnioski...
-
Monika1974, Monia, od wczoraj mam okropne lęki. Takie, że boję się wyjść z domu, boję się nawet jeździć samochodem. Rano lęki powróciły, obudziłam się cała mokra, w mokrej pościeli, trzęsąc się z zimna i ze strachu. Patrzyłam na zegarek i nie umiałam się ruszyć. Wiedziałam, że nie zdążę na 1-szą sesję. Pan Dominik (terapeuta) powiedział, że mogę się spóźnić, nieważne ile (bo normalnie po 15 min. trwania sesji nie możesz już wejść i masz punkty karne. Spóźniłam się pół godziny. Okazało się, że wystraszyłam grupę, że część warsztatów (takie krótkie zajęcia przed sesją) była poświęcona mnie i temu jak się grupa o mnie martwi. Jak przyszłam to cała reszta sesji i cała druga była poświęcona mnie. Dominik twierdził, że ja sobie wprowadzam nowe zasady, że on, ani tym bardziej grupa, nie jest mnie w stanie kontrolować 24 godz. na dobę, że o nikogo innego tak się grupa nie trzęsie. Mówił dużo innych rzeczy, z których ja zrozumiałam, że jestem egocentryczna, żyję w swoim własnym świecie, nie mam kontaktu z rzeczywistością, powinnam iść na zamknięty oddział, bo jestem najgorszym przypadkiem w grupie i uwielbiam ryzyko (mam już max. punktów karnych) i straszyć innych. Oczywiście on oponował, że wcale mnie nie atakuje, ale ja to tak czułam, płakałam i czułam się podle. Muszę sobie to wszystko przemyśleć. Czy on chciał mną wstrząsnąć, to na pewno, tylko nie wiem czemu, żebym zrezygnowała i poszła do szpitala czy do 7F, czy żebym się zmobilizowała i przezwyciężała swój lęk przechodząc na sesję. Ja mu powiedziałam, że oczekiwałam, że mi powie, jak walczyć z tym lękiem, a on mi na to, że przyjść na grupę, no i to wszystko. Było gorąco, wykończyło mnie to psychicznie, no ale wiem, że Dominik nie chce dla mnie źle.... chyba....
-
mnie tak terapia rozwaliła, że chyba w ogóle nie będę spać...
-
uspiony, dobre wino jest mniam
-
witajcie, ja mam rumianek, ale jak się wkurwię (co wlaściwie już ma miejsce), to otworzę wino
-
wiola173, ale być może Twój organizm albo umysł potrzebuje tego odpoczynku. Nie odmawiaj go sobie.
-
Kasia, nie przejmuj się, ja też poszłam spać popołudniu, obudziłam się o 20.30, poszłam wziąć prysznic i już znowu jestem w łóżku. Chyba też pójdę wcześniej spać, bo dzisiejsze lęki mnie wykończyły. Ale Ci zazdroszczę randki
-
Marek1991, leku Ci nie zalecimy, to powinien zrobić lekarz.