Skocz do zawartości
Nerwica.com

montechristo

Użytkownik
  • Postów

    768
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez montechristo

  1. No mi sprawiał radość dobry trening na siłowni. Załatwiłem prawie wszystkie sprawy:) No i nie chlam i nie ćpam:):):) Wcinam regularnie psychotropy i jest oki :) ,,Leczmy się psychiczni"
  2. Trochę się gubię w tym co Ty chcesz :) i o co Ci chodzi. Najpierw podejmij decyzję jak dorosły człowiek następnie ją zrealizuj. A mama i tata - no cóż - Ty ich nie zmienisz - znam to bo sam próbowałem. Zajmij sie swoim życiem i weź za nie odpowiedzialność. Jak przeraża Cie zagranica - to szukaj pracy w Polsce, wyprowadź się i zacznij żyć. Użalanie się nad sobą nic tu nie da - choć wiem że mozna tkwić w tym stanie się paplać - ale to nic nie zmienia NIC. Powodzenia w działaniu.
  3. To trafiałaś na cymbała. Poszukaj innego miejsca i terapii. To krok pierwszy do zdrowienia. A mama jest dorosła i jak ma problem z pijącym mężem to niech też szuka pomocy dla osob współuzaleznionych bo takową niewątpliwie jest. Tobie nic do tego - Ty możesz powiedzieć mamie gdzie ma sie udać i to wszystko, jeśli mama nie skorzysta widocznie jej jest dobrze w takiej sytuacji. Jak masz możliwość wyjechac i zarabiać - to nie wiem na co czekasz. Kupuj bilet pakuj się i hej. Nie ma co bić piany
  4. Rozumiem. Miałaś płukanie żołądka? To napewno trafisz do psychiatryka....tak? na oddział zamknięty jak to była nieudana próba ,,S"
  5. ej Lukrecja - a co robiłaś w tym szpitalu toksykolgicznym? zatrułaś się?
  6. z terapią i mocnym postanowieniem nie brania benzo - jakies 6 miesięcy. Nie mniej na pewno. Powodzenia w wychodzeniu.
  7. montechristo

    Samotność

    a ja tak bardzo jestem zadowolony z tego że dziś jestem sam... ponieważ jestem tak wkurwiony że jak bym był z kimś to mógłbym kogoś skrzywdzić a tak to ulga
  8. A ja dziś nie mogłem znaleźc jednego świadectwa pracy!!!!!!!!!!!! I sie tak wkurwiłem że szok. Już mi trochę przeszło - może jak obejrzę Kiepskich przejdzie mi bardziej. No i czekam na mityng anonimowych narkomanów - po tych spotkaniach mi humor wraca.
  9. No nie wiem - bardzo lubię pornoski i to takie perwersyjne z figurami takie na full serwis. Ale i w realu lubię akrobacje i różne zabawki - może i to normalne Mam nieraz tak - że prawie każda babka mi sie podoba ale szczupła
  10. Jestem zadowolony....choć tematy były trudne Było kilka wątków o obsesjach sexualanych i masturbacji - kurcze nie wiem czy ja też nie mam z tym problemu. No mega bardzo lubię pornoski oglądać
  11. ja wierzę w psychoterapię - już nie raz uratowała mi życie. Jasne że są różne szkoły - specjalista Ci doradzi. Ja mam ostatni obsesję na punkcie sexu i masturbacji - chyba też z tym pójdę do jakiej psycholożki
  12. Mi radość sprawiła obecność na spotkaniu anonimowych narokomanów :) Nie ma to jak pogadać z ćpunami :)
  13. 4 lata oficjalnie z depresją i nerwicą - oficjalnie. Nieoficjalnie prawdopodobnie dużo więcej. Z uzależnieniem od dragów, leków i alkoholu zmagam się prawie 20 lat - no i z tą chorobą aż do śmierci - nie ma innego wyjścia - koniec choroby to śmierć - naturalna lub z przedawkowania czy wyniszczenia - no kur....waa po prostu różowa perspektywa :)
  14. SYF SYF SYF. Doraźnie są inne leki bez potencjału uzalezniającego tak szybko i strasznie
  15. A ile Ty masz lat? że mama jest na NIE?
  16. brałem dziadostwo... Syf jak kazde benzo. Dobry na początku a potem żeby z tego zejść to dajcie spokój - żygałem na 3-4 metry co chwila. I taki ból w klatce że szok. Jak kazde benzo ODRADZAM
  17. No też już to mówiłem. Bicie piany. idź dziewczę do dobrego psychiatry i on zdiagnozuje co masz i jak to leczyć. Nie panikuj - nie Ty pierwsza i nie ostatnia
  18. upside_down - gratulację!!!!!!!!!!!!!!! jestem w podobnym momencie. też terapia mi pomaga
  19. Ku...wa mać!!!. Mam tak samo. Ładuję już SSRI 4 lata na deprechę. Sexić się tylko mogę jak zapodam Viagrę. Ale jakie jest wyjście - wolę być impotentem(i mieć nadzieję że się z tego wyleczę) niż się wychuśtać na linie z nieleczonej depresji. No ja pier...ole - pat meksykański :) Lizanko zostanie...
  20. SSRI nie uzależniają - eeejjj no co Wy. Jakieś benzo to tak. Benzo odradzam - wyjść z tego gówna było naprawde ciężko.
  21. nie. Mam chloroprotiksen i/lub hydroxyzynę. I staram sie brać małe dawki. a z czasem odstawić i to.
  22. Nie piję nie biorę leków. Poza tymi od psychiatry - antydepresanty(mam depresję i nerwicę) no i na sen(ale nie bezno) Wiele lat byłem trzeźwy od wszystkiego no ale pojawił się alkohol i słabo sobie zacząłem radzić - niedawno podjąłem decyzję NIE PIJĘ. Wczoraj byłem pierwszy raz na spotkaniu AN - to mnie trochę otrzeźwiło i wzmocniło. Planuję pochodzić jakiś czas na spotkania żeby znów nabrac pokory do choroby(uzaleznienie) nie ważne od czego. A potem odpuścić. Ja nie spadłem jeszcze na samo dno mam dużo do stracenia. mam niezłe wykształcenie, kupiłem mieskzanie, auto, czekam na niezłą prace. Nie chcę utopić tego w alko lub lekach. Chce normalnie żyć!
  23. Herę odstawiałem w 1999 roku trochę to mi sie zaciera już - ale takich doznań się nigdy nie zapomina :):):) Natomiast w Benzo wpakowałem sie 1,5 roku temu. Miałem odtrucie od alkoholu i dostałem od lekarza kolnozepan - no i tak sobie to brałem....barałem ok 1,5 miesiąca no i już był kanał. Odstawiałem ok 2 miesiecy. Główne różnice to to że odstawia się dłużej, mi utrzymywały sie dłużej wymioty, pocenie się w nocy, drżenie samowolne różnych cześci ciała, psycha rozbita w kawałki, zero motywacji, koncentracji. Po benzo dużo dłużej dochodzilem do siebie. Stanowczo odradzam!
  24. montechristo

    Samotność

    Mądrze gada - dać mu wódki :) :) :)
×