
montechristo
Użytkownik-
Postów
768 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez montechristo
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
montechristo odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ja się posłuchałem konowała który mi przpisał benzo(CLONOZEPAN) i brałem ściśle według jego wskazówek - -2 tabletki po 2mg tak przez miesiąc do poprawy. I tak brałem. I się tak wpierdo......liłe w CLONA że walczyłem z tym 3 miech żeby rzucić - po 1 -1,5 miesięcznym braniu. SERIOOOOOOO, rzuciłem kiedyś(11 lat temu) heroinę po 3 latach brania - i mam podobne skojarzenia. Toaleta ciagle, wymioty całe dnie - w pracy, na ulicy, wszędzie i ciagle, koszmarne duszenie, okropne bóle nie do zniesienia, zagubienie, splątanie, ludzie!!!!!!!!!poprostu meksyk!!!!!!!!!!!!!! 100 razy się zastanówcie nad benzo!!!!!!!!!!!!!!!zanim łykniecie -
justynianus - mam często podobnie. To nie tak że masz małe IQ - to wina nerwicy!!!!!!!!!!!!! Ja skończyłem MGR na państwowej uczelni, MBA z wyróżnieniem i Doktorat na SGH!!!!!!!!!!!!!! Byłem członkiem zarządu w wielkiej korporacji a teraz głupie testy to mega problem Ja już mam nieraz dosyć - ale powiedziałem sobie nie wygra ze mną nerwica!
-
Okres choroby 4lata - co z luką w cv :(
montechristo odpowiedział(a) na Jacekkk temat w Kroki do wolności
Miałem 14 miechów przerwy. Po 9 latach bez 1 dnia zwolnienia. Teraz pracuje od 11 miechów. Pracę znaleź było bardzo cieżko mimo - MBA z wyróznieniem, kończącego doktoratu, i angielskiego na 4+, i to że mieszakam w Wawie Pozdrawiam silnych -
stare ślady bola ?...
montechristo odpowiedział(a) na a5b4c3d2e1 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Żadnej. Uwierz mi. -
stare ślady bola ?...
montechristo odpowiedział(a) na a5b4c3d2e1 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A co to za różnica czy się żenisz czy jesteś z babą??? to to samo mam tak od wielu lat. I tak i tak -
:):):) no tak....bez sensu. Niech walnie metadon - nie będzie jazdy i odlotu ale po kilku dniach zniesie ,,zejscie" z morfiny. Potem stopniowe odstawienie... lub wariant drugi: brać ile wlezie - potem detox i profesjonalny ośrodek na 8-10 miesięcy.
-
Lek o któym mówiesz to tzw ,,bloker" ale to się bierze jak się zejdzie z towaru. Ja kilka razy ,,przepaliłem" blokery - kosztuje kupe kasy i nic z tego nie wychodzi.
-
Jak mieszkasz gdzieś w mieście gdzie jest program metadonowy to postaraj sie zdobyc ,,butelke" Metadoniści chętnie się wymieniają na inne medykamenty. Na morfine tylko to działa.
-
Ja jak brałem morfine na zejście z heroiny to nawet nie znosiła mi bólu kości...po prostu nic nie czułem a brałem końską dawkę.
-
Bardzo dobre pytanie. Ja kiedyś brałem od koleżanki której ojciec był chory na rak
-
Havana Club + cola + limonka + cukier trzcinowy... 2-3 sztuki a potem tortilla.... odpoczynek i sex:)
-
Nie dowierzam, że mój partner ma depresje.Nie rozumiem Go.
montechristo odpowiedział(a) na nightwish temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Sorry - poniosło mnie. Życze Ci z całego serca żebyś była zdrowa. -
Nie dowierzam, że mój partner ma depresje.Nie rozumiem Go.
montechristo odpowiedział(a) na nightwish temat w Problemy w związkach i w rodzinie
ok zgadzam sie Posortować chorych i zdrowych. Tych chorych na chorych psychicznie i fizycznie. Tylko trzeba wybrać komisję która ma to oceniać. Muszą być wiarygodni i zbudowaćspecjalne miasta -
Nie dowierzam, że mój partner ma depresje.Nie rozumiem Go.
montechristo odpowiedział(a) na nightwish temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mogę wyrażać swoje zdanie - nie można kogoś zdołować z takim podejściem. -
Nie dowierzam, że mój partner ma depresje.Nie rozumiem Go.
montechristo odpowiedział(a) na nightwish temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nightwis - czy coś tam...Wiesz co? to dobry pomysł...tylko ze nie jesteś oryginalna...a szkoda. W historii nie jeden miał taki pomysł ale mi utkwił w pamięcie HITLER - ona posortował ludzi na lepszych i gorszych - zdrowych i chorych. Jak czytam Twoje wypociny to przyznaje Ci rację - wole być z chorymi niż z Tobą zdrową[/b -
Nie dowierzam, że mój partner ma depresje.Nie rozumiem Go.
montechristo odpowiedział(a) na nightwish temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wiesz co? to dobry pomysł...tylko ze nie jesteś oryginalna...a szkoda. W historii nie jeden miał taki pomysł ale mi utkwił w pamięcie HITLER - ona posortował ludzi na lepszych i gorszych - zdrowych i chorych. Jak czytam Twoje wypociny to przyznaje Ci rację - wole być z chorymi niż z Tobą zdrową -
zachorowalem i stracilem wszystko
montechristo odpowiedział(a) na Taddy temat w Zaburzenia osobowości
Stary trzymaj sie. Ja miałem tak kilka razy w zyciu... Raz mnie połamali siekierami i zabrali wszystkie pieniadze(nie byłem święty) Potem się odkułem i wpadłem w dragi...straciłem wszystko po raz drugi... Musiałem sie przeprowadzić do innego miasta... Znów się odkułem - teraz jestem chory i 2 lata temu spadłem z wysokiego stołka nie pracowałem długo - teraz mam tak że każdy dzień w byle jakiej pracy to katorga.... Ale wiesz co? Pier....le to wszystko i tak załatwie chorobę albo zginiemy razem [Dodane po edycji:] Stary trzymaj sie. Ja miałem tak kilka razy w zyciu... Raz mnie połamali siekierami i zabrali wszystkie pieniadze(nie byłem święty) Potem się odkułem i wpadłem w dragi...straciłem wszystko po raz drugi... Musiałem sie przeprowadzić do innego miasta... Znów się odkułem - teraz jestem chory i 2 lata temu spadłem z wysokiego stołka nie pracowałem długo - teraz mam tak że każdy dzień w byle jakiej pracy to katorga.... Ale wiesz co? Pier....le to wszystko i tak załatwie chorobę albo zginiemy razem Dodam że też straciłem żonę, potem dziewczynę, zniszczyłem relacje z rodziną...nie mogę mieszkać w swoim mieście - ale póki co żyję - i wygram! -
Zdrowy nigdy nie zrozumie chorego - nawet jak bedzie przeedukowany. Moja naprawdę rozsądna babka wytrzymała ze mną 2 lata - mimo że dużo dawałem - nieraz siłą woli. Potem i tak się skończyło.
-
Kto z was wrocil do pracy po dlugin chorobowym po depresji ?
montechristo odpowiedział(a) na Livia temat w Depresja i CHAD
o to widzę poważne plany, chyba , że w ten sposób chcesz utrzymać tą młodą dziewczynę przy sobie. Ja 6 lat wytrzymałam w takim związku, nie potrafiłam wcześniej odejść a powinnam ale facet potrafił mnie przywiązać do siebie aż w końcu powiedziałam DOSC i uciekłam. To była najlepsza decyzja w życiu jaką podjęłam. Ile masz lat?