Skocz do zawartości
Nerwica.com

justynianus

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia justynianus

  1. Mam za soba dwie psychoterapie, z których wyniosłem, iż najwiekszy wpływ miała i ma nadal moja mama, które sama się męczy z nerwicą. Jestem taki sam jak inni moi koledzy, z krórymi chodziłem do szkoły, z ta różnicą, że ich matki nie były nerwicowe. Ta mala różnica okazała się dla mnie katastrofalna. Być może ma to wpływ na moją "blokadę". Tamci moi koledzy już dość dobrze zaistnieli w świecie, a ja pozostałem z niczym, i teraz moja rodzina ma wymgania. Nie mogę sobie poradzić z pracą, czasem ze studiami. Najpierw zostałem skrzywiony psychicznie, a teraz pozostawiony samemu sobie przez rodzine.
  2. Psychiatra stwierdził nerwice lękową, nerwice wegetatywną i nic więcej. Zapisał jakies leki, które nic nie pomagają. Przez moje doświadczenia zastanwiam się jedynie co było pierwsze, czy moje blokady, czy nerwica, albo innaczej, czy nerwica nie jest wtórną przypadłością do blokad umysłowych?! Z jakies 10 lat temu miałem przeprowadzony test na IQ, który wykazał bardzo wysoki wynik, zatem wyklucza niemożnosć abstrakcyjnego myślenia.
  3. Witam wszystkich! Chciałbym pokrótce przedstawić swój problem, licząc na to, że ktoś się spotkał z podobnym i wie jak można temu problemowi zaradzić. Przy kazdym problemie wymagającym wysiłku intelektualnego, nawet przy zadanich codziennych jak sprzątanie, czy wyjście po zakupy zmagam się z tak zwaną przeze mnie "blokadą umysłową". Objawia się w postaci braku koncentracji, wolnym odtwarzaniem informacji z pamięci, i prawie zawsze wywołuje przykre emocje, które paraliżują całkowicie człowieka. Ma to swoje duże konsekwencje, ponieważ nie jestem w stanie przetwarzać złożónych informacji! Każde zadanie, projekt, który zaczynam nigdy nie zostaje ukończony, a jesli już nawet, to okazuje się, że nie spełnia początkowych założeń, pomimo ich dokładnej znajomości. Tak było w szkole podstawowej, liceum, i teraz na studiach. Martwię się o dalszą swoja przyszłość. Ciekawą rzeczą jest sam fakt braku koncentracji, gdyż pomimo prób skupiania uwagi na jednej myśli, to po chwili ją tracę na rzecz innych losowych myśli! Sprawia to trudność w samym procesie wyobrażania sobie, a tym samym, to co chcę zrobić sprawia niewyobrażalne trudności, bo staję w pewnym punkcie i nie wiem co mam zrobić przez dłuższy okres czasu, nawet parę tygodni! Próbowałem róznych ćwiczeń poprawiajacyh pracę umysłu, ćwiczenie pamieci, medytacja, i nic nie pomogło, mogę podejrzewać zatem, że ten mój problem stanowi problem o podłożu fundamentalnym dla działania mojego umysłu. Pomoc specjalistów: psychologów, psychiatrów nic nie pomagają. Mogę jeszcze dopowiedzeć, że to samo się dzieje, nawet gdy jestem zrelaksowany, wystarczy, że zacznę segregowac książki i juz się zaczyna, blokada, blokada i jeszcze raz blokada umysłu, a do tego napełniam się szeregiem negatywnych emocji.
×