*Wiola*

Gods Top 10, Ty też :* wykończony, zależy kto Ja świetnie , jak zawsze, Virgo - sama napisze za siebie.

deader, Ktoś mi w nocy zjadł ziarenkowy chlebek więc śniadania nie ma oczywiście żartuję . Was tu nie ma za to ,,eh

Ja też i bardzo mi smutno

kafka, To chyba zależy od kontekstu, przeczytałam Waszą rozmowę i naprawdę nie odbieram tego jako groźby Możesz mi spalić tylko poczekaj aż wysoko ubezpieczę

kafka, Wg mnie to były żarty , wyluzuj troszkę

Był jakiś eksperymentalny zabieg wszczepienia czegoś w rodzaju "rozrusznika" , rzekomo skutecznie wyciągnął faceta z depresji ale nie pamiętam szczegółów.

Nefertari,

Kn24, Najlepiej zapisać na dysku i zmienić nazwę, bo cwańsi mogą podejrzeć Następnie klikasz w wątku odpowiedź i dodaj załącznik - wybierasz ścieżkę doStępu

Bo brakuje im kociej gracji

*Monika*, One mi się bardziej z psami kojarzą

deader, dzięki, nie mogę się doczekać

Czekam niecierpliwie na ostatni sezon Breaking Bad, jakby ktoś coś wiedział , będę wdzięczna

Alienated, To jeszcze nie pełnia

*Monika*, to czemu się o grzanie dopominasz ?

*Monika*, Upałów Ci mało?

Radi, Ja nie podważam ,że to dd, tylko musi mieć ona jakąś przyczynę. Jeśli nie masz nerwicy czy depresji to należałoby szukać innych powodów, dlatego pytałam o objawy. Uczucie to też znam i rozumiem, tylko , że ja miałam to "napadowo". więc trudno mi sobie wyobrazić ten stan jako permanentny,\.

Radi, A badania? Miałeś tomografię, rezonans, eeg? Skoro leki nic nie dają, terapia też nie , może trzeba szukać innych przyczyn, . Dokładnie pamiętasz , że to 22 lata, czy wydarzyło się wtedy coś szczególnego? Ma to wyraźny początek? No i pytałam o objawy , nie problemy.

Radi, 22 lata i nic nie pomogło? Brałeś, bierzesz leki? Miałeś psychoterapię? Jakie masz inne objawy?

carlosbueno, "zakonserwowaną " siebie samą

Niezmiennie od dłuższego czasu moja "piwnica"

Helcia, dzwoniłam na początku Twojego pobytu tam, ale był wyłączony, później się odzywałaś, więc uznałam , że kiedy możesz i chcesz to piszesz. Wiesz , że myślę Tobie i czekam na wieści,.

ladywind, A co to za problem, lumpeksów jak mrówków

*Monika*, Chciałam zauważyć , że już mamy komplet , a po tym co napisałaś zaraz się zgłosi mnóstwo chętnych pochlebiam sobie , a co

*Monika*, nawet ja wszystkiego nie wiedziałam jak widać

akurat, nie byłaś