Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Wiola*

Użytkownik
  • Postów

    18 540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Wiola*

  1. Tomcio Nerwica, Chody to masz za urok osobisty, a że za dużo świętuję to wiem doskonale, ale życie mam tylko jedno -- 29 paź 2012, 03:09 -- Mara_ ,Dzięki, no to zdrówko
  2. Tomcio Nerwica, Dzięki, czyżbyś coś sugerował?
  3. Svafa, Oj tak, okazji co niemiara dzięki:*
  4. A ja mam imieniny i świętuję -- 29 paź 2012, 02:56 -- Svafa, mnie też, ale zawsze to jakieś usprawiedliwienie
  5. Svafa, Bo jest pełnia i wariatom odbija
  6. Svafa, Wymienia worek na śmieci w koszu na pulpicie
  7. -- 29 paź 2012, 02:44 -- Nie mogłam się powstrymać
  8. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    diatas, To wszystko było jakieś 30 z kawałkiem lat temu
  9. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    diatas, Zdecydowanie wolę lato, zimę mogę przez okno oglądać
  10. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    diatas, Ojj:( Czemu zimny? Chyba będzie mróz w nocy:(
  11. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    diatas, śnieg miałam na myśli , będzie ice tea
  12. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    diatas, No tak, sorry wystaw za okno , może zaleje
  13. *Wiola*

    Co teraz robisz?

    diatas, Jak sucho, to kubek ale nie z herbatą
  14. L.E., Ja mam też maleństwo z 1 Gb pamieci i otwiera ten wątek całkiem dobrze. Gorzej jak coś uruchomię, ale da się wytrzymać.
  15. halenore, Co do terminu, nic się zrobić nie da
  16. omeeena, Raczej nie, u każdego jest inaczej ale prawie zawsze początek jest koszmarny:(
  17. betty_boo, Myślę ,że u każdego z nas może to wyglądać inaczej. Niektórym takie poczucie może dać kasa, innym 2 osoba, jeszcze innym zupełnie coś innego. Co do planowania , to myślę ,że dokładnie - może je zabierać. Jeśli plan zaczyna się sypać, burzy to nasze poczucie bezpieczeństwa. Ja wolę nie planować, wydaje mi się ,że unikam w ten sposób niepotrzebnych frustracji,. Ale znam ludzi którzy planują dosłownie wszystko,. może im to akurat pomaga.
  18. omeeena, Spokojnie, nie myśl miesiącu, stawiaj sobie cel- dotrwać do jutra. Jest duża szansa ,że z dnia na dzień będzie lepiej. Początki zawsze są ciężkie.
  19. anonimowyfan, Ja bym zaczęła od psychologa, najpierw trzeba by to zdiagnozować. Co do płci, trudno mi powiedzieć, musisz w każdym razie poczuć zaufanie , chociaż tyle na początek.
  20. Vian, Ja też nie Chyba tylko stracony, może nas oświecić.
  21. anonimowyfan, łatwiej byłoby nam doradzić gdybyś opisał swój problem., bo tak to możemy sobie strzelać w ciemno
×