Skocz do zawartości
Nerwica.com

milano3

Użytkownik
  • Postów

    1 238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milano3

  1. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Dodam jeszcze: Poczucie własnego "ja" nie było zaburzone, pacjentka dobrze orientowała się w miejscu i czasie. Nie zaobserwowano rozkojarzenia, wypowiadała się spójnie i składnie. -- 02 kwi 2011, 17:20 -- Panna_Modliszka, wymyślone na potrzeby zajęć -- 02 kwi 2011, 17:23 -- Przypominam o pisaniu dalszego postępowania.
  2. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Przypadek 2 - odpowiedź o 21.00 Do lekarza pełniącego dyżur w naszej poradni psychiatrycznej zadzwoniła kobieta, która z przerażeniem stwierdziła, że jeszcze godzinę temu leżała na łóżku nie mogąc ruszyć swoim ciałem ani wypowiedzieć żadnego słowa. W wyniku jej histerycznego płaczu została poproszona o stawienie się do gabinetu. Po przyjęciu pacjentki stwierdzono iż dokonuje licznych działań autodestrukcyjnych pod postacią samookaleczeń oraz prowokowania wymiotów. Powiedziała ona, że od roku stosuje restrykcyjną dietę oraz ma częste ataki obżarstwa. Kobieta skarżyła się także na problemy w relacjach interpersonalnych oraz to, że nie jest pewna swojej orientacji seksualnej. W jej zachowaniu mogliśmy dostrzec wyraźną teatralność, poza tym przybierała licznie uwodzicielskie pozy. Pacjentka skarżyła się że często łapie ją "ciężka depresja" jednak z wywiadu stwierdzamy, że epizody trwały co najwyżej kilka dni. Kobieta stwierdziła także że po ostatniej wizycie listonosza czuje duży niepokój, gdyż podejrzewa, że ten mógł zostawić w jej mieszkaniu podsłuch czy zamontować kamery. Co w przypadku tej pacjentki przychodzi wam na myśl ?
  3. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Czekajcie moi drodzy. Ja już teraz podam wam poprawną odpowiedź, abyście mieli przykład jak dalej się bawić. Oczywiście siedzi obok mnie lekarz więc odpowiedź będzie bardziej profesjonalna ale będzie mieć mniej więcej zarys : "Pacjent w wyniku stworzenia zagrożenia dla siebie i innych musi być poddany hospitalizacji na oddziale zamkniętym. W pierwszej kolejności należy wykonać badania krwi na obecność narkotyków, które mogłyby wywołać podwyższony, euforyczny nastrój. Przyjmujemy, że narkotyki nie były brane (inaczej napisałbym to w opisie po przyjęciu). Powyższe objawy i zachowanie pacjenta wskazuje na stan maniakalny, spowodowany najprawdopodobniej awansem zawodowym. Lekiem z wyboru w tej sytuacji w początkowej fazie leczenia jest Haloperidol, który możemy podać w dawce 4 mg 2x dziennie oraz Relanium w dawce 5 mg 2x dziennie. Kiedy pacjent wyciszy się włączymy Depakine w dawce 1500 mg. Możemy wchodzić na tą dawkę stopniowo jednak w tej sytuacji zastosujemy tę dawkę odrazu. Kwas walproinowy wydaje się najskuteczniejszy w manii drażliwej -- 02 kwi 2011, 16:48 -- Więc to nie będzie na zasadzie dokładnego leku tylko zeby ktoś np. nie wiem nie chciał stosować perazyny w schizofrenii rezydualnej
  4. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Pacjent od 13 lat pracował na stanowisku zastępcy dyrektora firmy produkującej części motocyklowe, około 3 tygodni temu został poinformowany o awansie na stanowisko dyrektorskie w wyniku przejścia poprzednika na emeryturę. -- 02 kwi 2011, 16:30 -- Chciałbym abyście postarali się podawać dokładne nazwy leków ze względu na ich różnorodność działania. Ja postaram się później przy pomocy mojego przyjaciela lekarza oraz podręcznika stwierdzić, kto z was zastosował lek odpowiedni.
  5. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    No więc się angażujcie. Najlepiej niech każdy w jednym poście napisze diagnozę oraz dalsze postepowanie.
  6. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Dla użytkownika który zdiagnozuje najlepiej kilka przypadków oraz zaproponuje najlepsze leczenie, mogę wysłać nową książkę pt. "Świadomą drogą przez depresje" , która zawiera płytę ze sprawdzonym programem medytacji Jona Kabata - Zinna. Ale myślę, że to ma być przede wszystki fajna zabawa.
  7. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Nie sugerujcie się proste czy trudne. Ta zabawa polega na tym, aby pomyśleć także nad dalszymi krokami diagnostycznymi, włączeniem leków itp
  8. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Sabaidee, będe tutaj opisywać raczej przypadki stricte psychiatryczne, ewentualnie jakieś neurologiczne.
  9. Mój psychiatra stwierdził, że zaraz po ukończeniu 18 lat powinienem tam zadzwonić i starać się o przyjęcie. Wiem, że muszę przechodzić przez konsultacje, ale może warto.
  10. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Tak chodzi o zaburzenia, choroby psychiczne. Spróbujcie powiedzieć jakie leczenie zastosowalibyście u danego pacjenta, ewentualnie zadajcie pytania dodatkowe.
  11. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Czekam na dalsze wypowiedzi. Poprawną odpowiedź i opis leczenia pacjenta podam około 21.00 :)
  12. milano3

    Pobawmy sie w lekarzy

    Siemka ! Mam dla was propozycje. Co jakiś czas będę dodawał opisy przypadków, których diagnozę ja znam. W ten sposob wy będziecie mogli sprawdzić swoją wiedzę. Po waszych odpowiedziach, ja będę mógł powiedzieć kto postawił trafną diagnoze i zaproponował poprawne leczenie :) Jeżeli macie ochotę, bawcie się PRZYPADEK 1 Żona 50 letniego mężczyzny, dzwoni na ostry dyżur znajdujący się przy naszym oddziale. Z wzburzeniem i lękiem informuje nas, iż mąż w ostatnich dniach staje się coraz bardziej agresywny, a dotychczas agresywność nie leżała w jego naturze. Jej partner prawie wogóle nie sypia, a jeżeli już śpi to zaledwie 2-3 h na dobę. W ostatnich dniach zakupił już 2 samochody, w wyniku czego zaciągnął kredyty w banku i u przyjaciół. W niemożliwym do zachamowania potoku słów opowiada o swoich świetnych interesach, poinformował kobiete, że chciałby rozpocząć swoje życie na nowo, gdyż "nie wystarczam mu już w łóżku". Kiedy kobieta zaproponowała mężowi wizytę u psychiatry, ten wpadł we wściekłość, uderzył ją i rozbił komplet talerzy. Zaczął także uprawiać wyczerpujące sporty, mimo zastrzeżeń lekarza internisty co do stanu jego serca. Żona wykonała telefon, gdyż mężczyzna postawił jej warunek iż "jeżeli w ciągu 5 godzin nie wyniesie się z mieszkania, ten zrobi to za nią własnymi rękoma" . Kobieta dodała także iż jej partner w wieku 18 lat był leczony w oddziale stacjonarnym i został z niego wypisany po 4 tygodniach z diagnozą "Zaburzenia rozwoju osobowości u osoby w okresie adolestencji". Na co może wskazywać obecny stan pacjenta ? Jakie leczenie należałoby zastosować ?
  13. Tak dziewczyny, macie racje "już teraz wiem, wszystko trwa dopóki sam tego chcesz. Wszystko trwa, sam dobrze wiesz, że upadamy wtedy gdy, nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem. Tylko mimo wszystko jestem świadom, że swoimi działaniami, mogę kogoś zniszczyć (jego aktualnego chłopaka). Wierzę w to, że on coś do mnie czuje choć nazwał mnie osobą w stylu femme fatale. Ale będę o Niego walczyć.
  14. Dziewczyny poradźcie mi coś ; ) Podczas pobytu w szpitalu, poznałem wspaniałego człowieka. Chłopaka dla mnie idealnego. Był studentem na IV roku medycyny, odbywal na naszym oddziale jakis staż. Kilka dni rozmawialismy dużo o biologi, medycynie, lekach. Czulem że coś iskrzy. Kiedy kończył staż, żegnając się z nim wsnunałem mu do dłoni liścik z moim numerem. Nie musiałem długo czekać na znak od niego. Po godzinie napisał, że to jest jego numer. Niestety po dwóch dniach wyznał, że ma chłopaka i dobrze by bylo abyśmy zakończyli nasz kontakt. Strasznie przeżywałem te chwile, to wyznanie. Jednak po kilku dniach znow odezwał się, znów nawiązaliśmy kontakt i wyznał mi, że "zakochał się we mnie jak szaleniec, zupełnie absurdalnie". Kolejnego dnia napisal, że porzucił chłopaka. Byłem w niebo wzięty, cieszylem się, lecz nie potrwało to zbyt długo. Dostałem wiadomość, że wrócił do faceta, może z miłości a może z przyzwyczajenia. Znowu popadłem w dołek. Wróciły mi zachowania związane z autodestrukcją tzn. prowokowanie wymiotow. Ustaliliśmy że zerwiemy kontakt lecz nie udaje się nam to. Albo ja zaczynam pisać, albo on. Wczoraj pisaliśmy na gadu i czulem ze znow coś iskrzy. Pisał, ze chciałby abym mu się przyśnil, że go uwiodłem, że jestem facetem idealnym. Powiedzcie mi - co ja mam zrobić ? Walczyć ? Odpuścić ? Najgorsze jest to ze go kocham, ale on jest ze swoim facetem.
  15. no przytylem sporo. Trafiając do szpitala ważyłem 50 kg, teraz jest o 10 więcej. Nie ukrywam jednak że sztucznie napędzili mi tam wage. Emocjonalnie jestem wciąż rozchwiany, ale sie nie tne już. Najgorsze jest to że wciąż wymiotuje i mam ochotę zrzucić parę kilogramów, choć wiem jak moze sie to skończyć.
  16. Anafranil to świetny lek. Jako jedyny wyciągnął mnie z ciężkiej depresji i jeszcze cięższych natręctw. Brałem w dawce 150 mg w połączeniu z Tisercinem i Lerivonem. Ten miks działał na mnie świetnie. Teraz biore Tegretol i Chlorprothixen ze względu na skoki nastroju.
  17. Wróciłem ze szpitala. Nareszcie. Szczęśliwy chociaż nie wyleczony. Diagnoza: Zaburzenia rozwoju osobowości w okresie adolestencji, z cechami osobowości z pogranicza. Bulimia psychiczna u osoby w okresie adolestencji.
  18. W szpitalu pokochałem niewłaściwego człowieka. Kiedy się rozstawaliśmy wsadziłem mu w dłoń moj numer telefonu. Na nieszczęście się odezwał. Byłem w niebo wzięty. Niestety napisał, że ma kogoś. Znów depresja. Ale po kilku dniach ... zostawił dla mnie swojego chłopaka. Stwierdził, że darzy mnie uczuciem, którego niegdy w życiu nie czuł. Był czuły, kochany. Nie minęło wiele czasu kiedy dowiedziałem się że do niego wrócił. Byłem załamany. Postawił warunek że odezwie się do mnie kiedy przestanie mnie kochać. Złamał zasady, ale pisze do mnie z dystansem. To ja musze zadawać pytania, prowokować rozmowe. Czuje się paskudnie. "Miłość jest chorobą. Wykańcza, dołuje, odbiera radość życia. Jej fenomen polega na tym, że to choroba na którą chcemy chorować jak najdłużej"
  19. mówie, ale mam lekarke o dupe rozbić. Dała mi na stany psychotyczne Chlorprothixen (neuroleptyk o słabych właściwościach przeciwpsychotycznych), w dodatku w małej dawce, więc jak to ma zadziałać.?
  20. Jestem na przepustce w domu. :) Czuje się średnio, niby dobrze ale jednak nie do końca. Biore Chlorprothixen przeciwpsychotycznie, ale nic nie daje. Wciąż słyszę głosy. Niekiedy są mniej dręczące i wyraźne, a niekiedy bardzo uciążliwe. Wczoraj np. wieczorem kładąc się spać usłyszałem w głowie głośną dyskusje kilku osób. Mało co rozumiałem, tylko poszczególne słowa. Pomyślałem, że położe się i zasnę. Niestety nie. Po kilku minutach wszystko się nasiliło. Głosy były przerażająco głośne. Najgorsze jest to, że nie byłem w stanie ruszyć swoim ciałem, ani nawet wypowiedzieć słowa. Puściło po kilkunastu minutach, zbiegłem do matki i spałem z nią do rana. Byłem istotnie przerażony. Dzisiaj co jakis czas słyszę w głowie jakąś muzyczke z telefonu, ale to nie jest tak przerażające.
  21. Rozumiem. Źle sformuowałem zdanie. :) Powiem tak. Polecam na sen i na uspokojenie. Na stany psychotyczne nie. Zreszta nawet lekarze wiedzą że nie stosuje się go w psychozie, więc nie wiem po co lekarka mi go zapisała . !
  22. Siemka Biorę Chlorprothixen w celu usunięcia głosów w dawce 65 mg. Aktualnie jestem w szpitalu. Nie polecam tego leku. Jest wręcz do dupy ! Wczoraj podczas słyszenia głosów nie mogłem ruszyć ciałem, nie mogłem nic powiedzieć - tak mnie blokowało. Mam nadzieje, że lekarz pomyśli nad zmianą tego świństwa.
  23. piszę ze szpitala ... mam nowego psychoterapeute, długo o niego walczyłem ale jest :) dziś już była 3 rozmowa. Narazie nie wyjdę stąd, bo psychoterapeuta martwi się o moje stany psychotyczne i o raporty dzienne. Powiedział mi wprost, że średnio wykształcony klinicysta, polska klinika mało kiedy stawia dobrą diagnoze w przypadku osób z borderline. Powiedział, że moje emocje są bardzo rozchwiane, następuje rozszczepienie osobowości i dlatego popadam w psychozę. A co tam u Was ?
  24. no bo ja ryczałem, że zjadłem za dużo, pielęgniarka ją wezwała, a ona stałnęła i wybuchnęła śmiechem. Idiotka. Ja zamierzałem do niej trafić.
×