Skocz do zawartości
Nerwica.com

milano3

Użytkownik
  • Postów

    1 238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milano3

  1. Tak - artyści często są podatni na słabości psychiki. Koncert w Belgradzie był czymś strasznym. Domyślam się jak później musiała czuć się upokorzona, widząc nagrania na internecie. Całe życie pracowała nad swoją twórczością i jeden koncert wiele zniszczył. Ten świat jest okrutny. Nie ma w nim ani wrażliwości ani tym bardziej współczucia na ludzkie cierpienie. -- 29 lip 2011, 21:16 -- Robert tak CHAD to najcieższa choroba psychiczna i nie ma nic gorszego. Inne zaburzenia się nie liczą. Napisze Ci jedno. Amerykański Instytut Psychiatrii prowadził ostatnio badania z ludźmi którzy chorowali zarówno na CHAD, jak i na borderline (to miała Amy). Ludzie Ci w 94 % twierdzili, że Osobowość Graniczna niszczy im życie 100 razy bardziej. Chad da sie często opanować lekami, chorych i zranionych emocji w borderline - NIE !
  2. rober6666, nie współczuje Ci twojego cierpienia. Nie takiemu komuś jak ty
  3. dune, dokładnie. Ale wiesz, myślę że robert nie ma aż tak wielkich jaj, jak uważa. Skoro jest tak samowystarczalny, po co dzieli sie problemami na forum ? Po co bierze leki na CHAD ? Amy miała ciężkie dzieciństwo jak wielu z nas. Osobowość nie ukształtowała się poprawie, co później wpłynęło na rozwój innych zaburzeń.
  4. Na prawdę przykro czyta się to co piszesz. I wybacz, nie będę już więcej wdawał się z Tobą w dyskusje, bo po prostu reprezentujemy inny poziom wartości moralnych i emocjonalnych. Naskakuj dalej na ćpunów, alkoholików, neguj prawa homoseksualistów tylko dam Ci jedną radę. Nie mów hop, póki nie przeskoczysz. Obyś ty nigdy nie znalazł się na tym "oddziale dla szmat".
  5. rober6666, boże, jakie to smutne. Widać, że jesteś człowiekiem, który nie posiada żadnej empatii na cierpienie innych. Gdybyś choć trochę znał się na temacie np. "Rozwój uzależnienia od narkotyków i alkoholu w zaburzeniach psychicznych", to może mógłbyś się wypowiadać na ten temat. Jednak w tej sytuacji ? Poczytaj, poznaj ludzi którzy przez to przechodzili, spójrz im w oczy i dopiero wypowiadaj się na pewien temat. Pedofilia ? A co ma piernik do wiatraka ? Mylisz pojęcia .
  6. Ludzie którzy na tym forum nazwywają ją ćpunką, szmatą, alkoholiczką są tak bardzo śmieszni, a przy tym niepoprawnie głupi. To po ch..uj wy tutaj jesteście ? Bo macie jakieś problemy - depresja, nerwica, schizofrenia, anoreksja... Są też osoby z uzależnieniami i co ? To też są ćpuny nadające się na odszczał.? Jesteście odważni bo piszecie anonimowo. Bądźcie takie chojraki i pojedźcie do jej rodziców i powiedzcie im, że ich córka była "wiecznie naćpaną suką". Żal mi co poniektórych . Baaardzo. Amy miała zaburzenia osobowości, bulimię z anoreksją i była uzależniona od substancji psychoaktywnych - tak jak wielu z nas tutaj. Ale nikt nie podważy tego, że była wielką osobowością i artystą przede wszystkim. Ciekawe czy wy w takim świecie jak żyła ona, potrafilibyście być wiecznie święci.
  7. Witam ! Mam nowy problem. Siedząc w pokoju, spacerując czy robiąc coś innego zauważyłem, że gdy na przykład usłysze jakieś słowo, to od razu ruchami palców (palcem wskazującym), pisze po kciuku poszczególne litery tego słowa. Kilka osób zwróciło mi już na to uwagę. Czesto pisze np. to co w danej chwili pomyśle. Czy może być to natręctwo.? Dodam, że już wielokrotnie przechodziłem przez różne natręctwa (dotykanie węzłów chlonnych, mycie rąk, myśli hipochondryczne itp.). Aktualnie biore Tegretol i Anafranil a także Chlorprothixen. Oczywiście jako hipochondryk twierdze, że być może mam Parkinsona (objaw liczenia pieniędzy), ale chyba ludzie z tą chorobą nie są w stanie zapanować nad tymi ruchami, drżeniami. Pozdrawiam -- 30 lip 2011, 10:23 -- Nikt mi nie odpowiedział, szkoda. Myślę jednak, że to mimo wszystko natręctwa bo wczoraj zauważyłem, że leżąc w łóżku nawet mięśniami brzucha próbuje napisać jakieś slowa (tzn. wykonuje takie ruchy, aby powstała litera, a następnie wyraz)
  8. Widze, że składzik użytkowników w tym temacie sie troche zmienił :) Nie powiem, że to dobrze, bo niestety z.o to nic ciekawego. U mnie średniawo. Było dobrze do dziś, kiedy to dobry mi "przyjaciel", napisał, że nie może już się ze mną spotykać, bo nie wytrzymuje moich zmiennych emocji i tego, że nadużywam leków. Poznaliśmy się kilkadziesiąt dni temu, przypadkowo w busie, ładnie się do siebie uśmiechaliśmy no i tak się zaczęlo. Do tej pory to ja próbowałem zakończyć te znajomości, ale później zawsze prosiłem go abyśmy sie spotkali. Wydawało mi się, że mu na mnie zależy. Pisał, przepraszał, pocieszał, wiele rzeczy dla mnie robił. Dziś rano napisał, że nie chce już tego ciągnąć. Przed chwilą napisałem sms, że bardzo mi przykro i że może sie jednak nam uda. On odpisał" Może się kiedyś jeszcze spotkamy przypadkiem, nie jestem zbyt silny na to aby przeżywać z Tobą twoją burzę emocji. Buziak" Czuje się chu...jowo. Nie wiem czy jest jakaś szansa aby do mnie napisal. Wcześniej zawsze próbował za wszelką cene nawiązać kontakt, a teraz z dnia na dzień tak jakby mu przestalo zależeć. To boli. Wiem, że jestem zaburzony i że moje zachowanie wyniszcza innych, ale mimo wszystko cholernie boli.
  9. Korba, jakiej maści używasz ? Ja też smaruje od jakiegoś tygodnia maścią silikonową, ale na razie nie widzę, zadnej poprawy. I jakie są wogóle twoje blizny ? :)
  10. Chlorprothixen - ślinotok, suchość w jamie ustnej Czy chlorprothixen może dawać takie objawy uboczne jak ślinotok albo suchość w jamie ustnej. Sprawa może wydac sie dziwna, ale w wyniku tego, że chce pojść do szkoły teatralnej, przygotowuje rózne teksty. Są one zazwyczaj długie i denerwuje mnie to, że musze często przełykać śline. Ale jest to dziwne, bo w ustach czuje taką jakby suchość lepkość, ale ślina się produkuje, tylko nie nawilża powierzchni jamy ustnej tylko muszę ją przełykać. Czytałem że karbamazepina (mój drugi lek), raczej nie powoduje takiego obajawu.
  11. Ja jestem - Waga. Znak podwójny, wiadomo raz jedna szala jest u góry tymczasem druga w dole. Moja diagnoza: Osobowość chwiejna emocjonalnie typu borderline, inaczej osobowość graniczna. Także, mnie mój znak zodiaku chyba dobrze charakteryzuje. Zmienne nastroje od euforii do depresji nie są mi w żaden sposób obce. Nie sa mi też obce przeciwstawe uczucia: miłość jednego dnia, nienawiść drugiego. :)
  12. milano3

    Wasz czas fonacji .

    no to mamy podobnie :)
  13. milano3

    Wasz czas fonacji .

    Kurde no mi też się udało mieć przed chwilą 22, ale to jak tak troche zniekształciłem tą litere "a" ... A jak chce ją mówić cały czas bardzo wyraźnie, i utrzymywać na jednym poziomie to 16 mi wychodzi ;/ ... heh -- 24 maja 2011, 14:51 -- wiola173, staram sie potrafić ;p Chociaż nie wiem czy sie powinno używać przepony bo to jest badanie często wykonywane przez lekarzy, a wiadomo, ze nie każdy potrafi działać przeponą. :)
  14. milano3

    Wasz czas fonacji .

    to 5,52 czy 15,52 ? To drugie wydaje mi sie być bardziej prawdopodobne, bo 5 sekund to chyba za mało. Wiecie chodzi o to, że bierzesz jak najwięcej powietrza do płuc i nieperzerwanie wymawiasz aaaaaaaaaaaaaaa. i zaczynasz mierzyć od momentu zaczęcia wyśpiewania aaa. -- 24 maja 2011, 14:42 -- zabolik, i dzięki za fatyge. :)
  15. milano3

    Wasz czas fonacji .

    Siemka. Ostatnio wkurzam sie na siebie, bo mam bardzo krótki czas fonacji. Dlatego chciałem się was zpytać jak to jest u was, w praktyce. Ile potraficie na wydechu wyśpiewać literke "a". Ciekawi mnie to bo chce isc do szkoły teatralnej i nie wiem czy jestem aż tak do du..py.
  16. W moim przypadku bardzo często dochodzi do czegoś więcej . Możecie mnie nazwać dziwką,ale tak jest. Oddaje się ludziom po to aby poczuć się pożądany, chciany, kochany
  17. Korba, no to ja mam dokładnie to samo. Zależy mi na kimś do momentu, gdy nie wiem że wpadl w moje sidła. Później już nie. Jeszcze co jest chore to to, że czym trudniejsza ofiara tym lepiej.
  18. Ja mialem już chyba dziesięć chorób. Min. ziarnice złośliwą, stwardnienie rozsiane, nerwiakowłókniakowatość typu 1, teraz jestem na etapie raka skory (czerniak). Mam na klatce piersiowej kilka znamion po trądziku prawdopodobnie. Ale ja to drapie, zaczerwienia się i boje się, ze rozwija się czerniak. Nic do mnie nie przemawia. Jestem w dołku
  19. Shadowmere, fakt... Powiedzcie dziewczyny ... Czy macie coś takiego że nałogowo uwodzicie ludzi ? Wydaje mi się, że u mnie wynika to z chęci dowartościowania się
  20. Korba, dokładnie Kasiu ... Wciąż czuje, że moja relacja z P. jak każda inna, skończy się. I to już niedługo. Oczywiście ja już myślę o tym, aby zakończyć to wszystko jako pierwszy. Czasami czuje, że na prawdę nie mam siły, na tą ciągłą szamotaninę z uczuciami, z ludźmi przede wszystkim.
  21. Shadowmere, myśle, że świetnie ujęłaś to co wczoraj odczuwałem. Mam dokładnie tak samo. Z jednej strony szalenie pragnę bliskości, z drugiej jednak kiedy ktoś mi ją daje (np. w postaci przytulenia mnie), czuje mdłości i czekam, aż przestanie to robić. Wcześniej już pisałem na tym forum, że bardzo często jest we mnie przekonanie, że ciało jest jedyną rzeczą, jaką mogę ofiarować drugiemu człowiekowi.
  22. Shadowmere, a mogłabyś to rozwinąć :) ? Bo ciekawią mnie te słowa
  23. U mnie wczoraj był mój P. W zasadzie wspólna noc, była po prostu porażką ... Początkowo było mi dobrze, byłem podniecony po czym nagle powiedziałem - Stop. Daj mi chwile czasu. On poczekał, zrozumiał. Później próbowaliśmy do tego wracać, ale nic z tego. Jak byliśmy w bardzo bliskim kontakcie fizycznym, to nie potrafilem czuć przyjemności. Mało tego. Czułem się jak jakaś dziwka, która musi zawsze zadowolić drugą osobe. Nie wiem z czego wynikła ta sytuacja. W zasadzie sądze, że coś do niego czuje, a jednak ...
  24. Sabaidee, dziękuje za to, że mnie doceniłeś ... Od Ciebie bije jakaś taka serdeczność i pozytywne emocje, szczególnie na tym pierwszym dodanym zdjęciu. I cieszę się, że to właśnie Ty wygrałeś, bo jak dla mnie jesteś wyjątkowo pozytywną osobą.
×