Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. Ja sobie nie wyobrażam innej pracy, jak tą, w której pracuję (dyrektor placówki oświatowej). Ewentualnie mogłabym prowadzić własny interes w stylu dom weselny
  2. To zbyt rzadkie spotkania- raz w miesiącu. Poszukaj terapii refundowanej przez NFZ.
  3. Dla mnie inteligentna to też dojrzała emocjonalnie. Nie zrozumieliśmy się. Znam wiele atrakcyjnych i inteligentnych, chociaż atrakcyjność-pojęcie względne. A o gustach się nie rozmawia Tak jak w relacjach z matką - tak w relacjach z kobietami. Napisz więcej o mamie i o Tobie, o ojcu. Dlaczego trzymasz w sobie? Jakie to były oczekiwania? Do psychiatry możesz się zarejestrować w poradni zdrowia psychicznego, w ramach NFZ. tedy nic nie płacisz za wizytę. Mogą być kolejki, zależy od miasta. Prosisz psychiatrę o skierowanie na terapię, wtedy też jest bezpłatna. Tylko tak jak mówię-nie wiem czy są kolejki. Dowiedz się. Możesz pójść do psychiatry prywatnie, też moga być kolejki, a wizyta różnie, w zależności od miasta od 70 zł do 150, a nawet 200 zł. Możesz pójść prywatnie na terapię. Nie potrzebujesz wtedy skierowania od psychiatry. Sesja płatna od 70 zł w górę w zależności od miasta. przejrzyj proszę poniższy wątek. Proces u każdego trwa inaczej, w zależności od czynników np. zaburzenia, współpracy z terapeutą, ogólnie jest ciężko, ale warto, jeśli chodzi o moje zdanie. Terapia może trwać od 3 miesięcy do 2 lat, albo i dłużej. Są też terapie grupowe. Odbywają się w różnych nurtach w zależności od zaburzenia. psychoterapia-dziala-czekam-na-ka-dego-posta-z-wasza-opinia-t4853-1890.html
  4. No właśnie, sam widzisz, że to nic nie daje, a dodatkowo wywołuje wyrzuty sumienia. Lubisz kobiety zadbane, atrakcyjne, ładnie ubrane i reprezentujące w Twoim mniemaniu względny poziom intelektualny. Co ze sferą emocjonalną tych kobiet? Mogę zapytać jakie są Twoje relację z matką? Czy jest to tajemnicą. Bo coś przyszło mi do głowy. Chodzi mi o to dlaczego angażujesz się tak szybko emocjonalnie. Porozmawiajcie o tym, o waszych oczekiwaniach względem siebie. Tak to jest. Życie pisze ludziom różne scenariusze. Nie tylko te, które kończą się happy end'em. Wizyta u psychiatry czy uczęszczanie do terapeuty to nic wstydliwego. Niestety, niektórzy myślą zaściankowo jeszcze... Na zachodzie trochę inaczej ludzie podchodzą do problemów emocjonalnych, postrzegają wizyty u specjalistów tj. psychiatra, terapeuta. Idź, nie zwlekaj, zawsze to jakiś krok do przodu.
  5. człowiek nerwica, Z pięknej miski się nie najesz, znasz takie powiedzenie? A z brzydkiej nie smakuje........ Darku złoty środek! Każdy ma zalety i wady. A nad wyglądem można popracować. Sport, dieta, odpowiedni ubiór, makijaż etc. Na starość z urody nic nie zostanie. Rozumiesz?
  6. Kingula74, psychoterapia-dziala-czekam-na-ka-dego-posta-z-wasza-opinia-t4853-1890.html
  7. spn22, Witaj na forum! Może nie spodoba się Tobie to, co napiszę, trudno......... Nie umiecie obydwoje dojść do ładu i składu, jeśli chodzi o komunikację. Nie mówiąc już o zaufaniu. Ty sobie nie radzisz z frustracją, popadasz w uzależnienia-alkohol, gry na automatach, przygodny, płatny sex. Nie umiecie cieszyć się swoim towarzystwem. Ograniczasz ją twierdząc, że wychodzi z koleżankami, a z Tobą nie. To tak nie działa. Nie można ograniczać drugiej osoby będąc w związku, oczywiście wszystko ma swoje granice. Spacer z koleżanką to nic złego. Druga sprawa....napisałeś Wiadomo,że wygląd też się liczy, ale czy jest najważniejszy? Myślę, że masz trudności i wiele konfliktów wewnętrznych. Poczułeś się odrzucony, zdradzony, uniosłeś się, całkiem niepotrzebnie. Chciałbyś ją mieć na wyłączność. Trochę wygląda mi to na niedojrzałość emocjonalną. Mogę się mylić, ale takie mam zdanie. Możesz pójść do psychiatry po leki, żebyś ustabilizował swoje depresyjne stany, a także popracować nad sobą w związku z reakcjami na niektóre zdarzenia.Więc musiałbyś poprosić psychiatrę o skierowanie na psychoterapię. Wtedy dowiesz się dlaczego popadasz w w/w stany, uzależnienia. Myślę też, że Twoje relacje z rodzicami są tu kluczowe. No, ale to tylko moje podejrzenia.
  8. Więc to był toksyczny związek! Idealizowałaś go, wcale nie był bez winy. Każdy ma wady, ale on sobie nie radził ze złością i agresją. Dobrze, że wasz związek się zakończył. Widzisz, taka byłaś, a w jego towarzystwie czułaś się osaczona. Nie bój się, dużo osób z tego forum chodzi na terapię.
  9. Załamana94, dziś się przygotuj psychicznie, dasz radę. Czekamy na relację. Będzie dobrze!
  10. Mad_Scientist, Mateuszu, Piotrek chyba naoglądał się właśnie takich bajek!
  11. shinobi, jak milionerka z Beverly Hills?....czekaj, muszę się przejrzeć w lusterku..... Co do Twojej fizyczności........Piotrku...przykre, że masz tak zaniżoną samoocenę, niejedna panna pieje i ślini się na Twój widok
  12. Idle spełnienia najskrytszych marzeń, wszystkiego co najlepsze!
  13. justnobody, możesz pójść nie płacąc za wizyty, na NFZ. Wystarczy zarejestrować się do porani zdrowia psychicznego, do psychiatry i poprosić o skierowanie.
  14. deszczowy kundel, Witaj na forum. Jednym tchem przeczytałam to, co napisałeś. Smutne. Myślę, że warto byłoby podnieść samoocenę. Doświadczenia z dzieciństwa bardzo rzutują na Twoje dotychczasowe życie. Możesz mieć trudności z przeżywaniem straty. Wydaje mi się, że bardzo przeżyłeś stratę jednego z rodziców, może nikt z Tobą o tym nie porozmawiał, nie wytłumaczył, dodatkowo doświadczenia z rówieśnikami. Czułeś się odrzucany przez większość życia. Tak bardzo zależało Ci na akceptacji takim, jakim jesteś. Szukałeś tej jedynej. Człowiek po doświadczeniach to człowiek skomplikowany, bardziej dla siebie , niż dla innych. Wyszukałeś, natrafiłeś na osobę, która Cię wykorzystywała. Dałeś się wykorzystywać, może nieświadomie, w obawie przed odrzuceniem. Ciężko jest cokolwiek doradzić. Ja poleciłabym terapię w związku z doświadczeniami z dzieciństwa, być może trzeba będzie przepracować parę ciężkich dla Ciebie tematów, emocji. Dociec skąd u Ciebie tego rodzaju trudności, dlaczego sobie z nimi nie radzisz. Pamiętaj, że nikt nie jest idealny, niemożność zrozumienia siebie powoduje mnóstwo pytań, stąd wewnętrzne konflikty. Myślę, że wiele zdarzeń i doświadczeń, którymi obarczyło Cię życie, wydrążyło pewne mechanizmy, wedle których funkcjonujesz. Jeszcze dużo możesz wypracować. Ale, żeby to uczynić musisz chcieć zrozumieć siebie.
  15. Załamana94, może być tak, że jak je tak codziennie dotykasz, są podrażnione. Idź proszę do tego lekarza. Trzymam kciuki.
  16. Kingula74, To co napisały Bellatrix i .Kinga. popieram i zgadzam się w całości.
  17. dobrze....to chodź, utulam
  18. Kurcze Piotrek........to sem ja!
  19. *Monika*

    cześć

    Mery92, Witaj na forum!
×