Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonimowy-zalamany

Użytkownik
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anonimowy-zalamany

  1. rzeczywiście tylko chory na nerwice rozumie na czym to polega... Ale zdrowym nie życzę tego żeby czuli się tak jak ja...
  2. No nie daleko :) Trza sie kiedys na piwko przejsc :)
  3. anonimowy-zalamany

    Projekt.

    zobaczcie moje dzieła: www.moto-puls.az.pl , www.moto-puls.sdv.pl . akyualnie tworzę właśnie stronę webmastersko-hostingową...
  4. Polecam prywatyny gabinet psychologiczny "EGO" w Katowicach .... Świetni specialiści... Zajmują się właśnie głównie leczeniem nerwic...
  5. Biegunek nie mam , całe szczęście Ale mam duszności, zmęczenie, kołatanie serca, za wysoki puls, czasami ciśnienie za wysokie... Lęki (jak każdy) uczucie utraty przytomności, mrowienia, drętwienia, i problemy z pamięcvią oraz koncentracją... (jak o czymś zapomniałem to przepraszam)
  6. Skąd wiesz że cała reszta to szajs ?? Bo ja bym sie tu sprzeczał :]
  7. Szybkość działania zależy w równym stopniu od: a) organizmu b) dawek leku Ja biorę Sulpiryd i zaczął działać od 5 dawki...
  8. Najlepiej podczas brania jakichkolwiek leków na nerwicę nie pić wogóle... A jak już to zrobić jednodniową przerwę i dopiero małe piwko. Mi się to też w głowie nie mieści... A znacie taki słynny test o nazwie "cytrynka"??... Ja miałem ten teścik u psychologa, i w pełni udowodniono mi jak bardzo można wpłynąć na ludzką psychikę... Polecam...
  9. Czy wszystkie leki na nerwicę to psychotropy ??
  10. anonimowy-zalamany

    leki

    heh, "Co Cię nie zabije to wzmocni" ... Z lekami trzeba ostrożnie, ale jak ma nam coś dać ulgę to czemu nie ?
  11. Ja osobiście myślę że kłopoty z pamięcią są normalne przy nerwicy. Sam nie umiem przypomnieć sobie szczegółów z przed kilku dni. A żeby brać taki lek jaki bierzesz, to moim zdaniem jest ostateczność. To tylko moje zdanie więc nie sugeruj się nim zbytnio
  12. Fermina - zazdroszczę rodziny, ja z moim ojcem ide do psychiatry dzisiaj, zobaczymy, moze cos zrozumie...
  13. Jak przetłumaczyć najbliższym co się ze mną dzieje, i że sobie tego nie uroiłem/wmówiłem ? Moi rodzice twierdzą że jestem w pełni zdrowy, a nerwice udaje żeby nie chodzić do szkoły... Mam tego kr** dość. No nawet psychiatra powtarza że jest to stosunkowo poważne zaburzenie, i nie należy go bagatelizować. A jak ja mam z tego wyjść skoro nie mam wsparcia nawet w najbliższych... ?? Do szkoły chodzę, siedzę ile umiem, walcze z atakami i mam dosyć... Jestem już tak podłamany że nie widze sensu niczego
  14. Najlepeij poprostu cały czas coś robić i skupiać się na tym... To odciąga złe myśli... Mówię do was, bo sam przejechałęm 120 km rowerem w 6 godzin... I żyję, ani pół ataku po drodze
  15. bibi, dokladnie... ja pamietam moja przygode w supermarkecie :/ ledwo co i bym w szpitalu wyladował
  16. Ja już i tak straciłem najbliższą osobę... Moim największym na tą chwile lękiem jest to że przez tą chorobę zawalę szkołe... Bałem się swojego czasu guza mózgu ale obawa zniknęła jak wykluczyłem taką możliwośc u lekarza...
  17. Ja już się nie wypowiadam w tej kwesti , mam nadzieje że leki dadzą mi chociaż niewielką ulgę... zreszta zobaczy sie. Narazie chociaż troche mi pomagają, powiem szczerze że na początku brania sulpirydu udało mi się zlikwidować objawy prawie całkowicie na cały tydzień, niestety potem wszystjko wróciło do normy
  18. I tu sie mylisz Anonimowy poczytaj o nerwicy i wszedzie piszą, że leczenie farmakologiczne jest uzupełniające i nie wystarczające:) Bardzo Ci współczuje rozstania z dziewczyna, to naprawde boli.... Trzymaj sie:) Nie muszę nigdzie czytać, bo ja poprostu piowiedziałem co wiem w oparciiu o własne doświadczenie... Dziekuję za współczucie
  19. Zobaczymy co to będzie :]
×