Nocka, być moze przestraszyła sie trochę Twojego wyznania, ale dobrze, ze jej powiedzialas.. na pewno docenila to, ze bylas tak bardzo z nia szczera... Jesli nie mąż to w córce powinnas miec oparcie.. i nie powinnas myslec, ze niepotrzebnie zadreczasz ją swoimi problemami.. to lepsze niż gdybys tfu tfu cos sobie zrobila a ona by o niczym nie wiedziala...!! wtedy dopiero mialaby wyrzuty sumienia, ze nic nie zauwazyla, ze Ci nie pomogła... Więc BARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ!!
WE DWOJE RAŻNIEJ i uwierz, ze BEDZIE DOBRZE, bo będzie... tylko kiedy to juz zalezy od nas i od tego co zrobimy z tym czasem... :*