Skocz do zawartości
Nerwica.com

tet

Użytkownik
  • Postów

    683
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tet

  1. czy ja wiem.. gdybyś schudła to znalazł by się inny powód do zmartwienia np. jak teraz utrzymać nowa wagę
  2. sorensen po prostu szuka ciekawego towarzystwa, no już nie czepiajcie się go tak! poznać kogoś 'spokrewnionego' to nie jest prosta sprawa
  3. żaden wstyd.. lepiej wyrzucić niż dusić. a co do służby zdrowia to porażka jakaś.. na dodatek koniec roku więc limity wyczerpane
  4. no wiesz Magdaleno.. sama napisałaś, że kobiety są różne
  5. kolejna smutna historyja no cóż droga Pain, nie pozostaje Ci nic innego jak walka o siebie! tu możesz wylewać swoje smutki, żale na pewno nie pozostaną bez odzewu. trzymaj się ciepło
  6. tet

    Myśli samobójcze

    a chory zdrowego.. to też trzeba mieć na uwadze
  7. bakus ja rozumiem, że masz swoje zdanie i je szanuje, ale nie krzycz po Magdalenie w jaki sposób się zmieniłeś, ze ludzie "kleją się do Ciebie" ?
  8. Tobie pomaga akurat TO, nie znaczy że u innych też się sprawdzi. sorry - ale określenie "frajerzy" jest trochę nie na miejscu
  9. tet

    Myśli samobójcze

    zachar spokojnie.. tabletki szybko nie działają. z rodzicami tak już jest, niektórych nie sposób przekonać o chorobie.. takiej chorobie. po prostu nie wierzą. myślą sobie, że to kolejny nasz "wymysł". nie możesz się aż tak dołować, daj przykład dziewczynie, bo będziecie się wzajemnie ściągać w dół
  10. ja przeżyłam kiedyś atak w samochodzie, musiałam zjechać na pobocze i długo dochodzić do siebie.. od tamtej pory miałam schizy wchodząc do auta, ale że kocham prowadzić to nie mogłam pozwolić na to, że głupia nerwica odbierze mi przyjemność jazdy!! muszę przyznać, że leki pomagają. jestem dosyć skupiona za kierownicą, myślę że nie stanowię większego zagrożenia dla innych poza tym niezwykle się relaksuję w samochodzie.. ach
  11. tet

    :((

    anecia0101 okropna ta szkoła.. próbuj rozmawiać z rodzicami aż do skutku. nie rozumiem dlaczego mama nie chce się zgodzić na zmianę szkoły. czy równoległe klasy też są tak nieprzychylne?
  12. w tym wieku wiele dzieci boi się szkoły, spokojnie to nie musi być nerwica. lekarstwo: dużo miłości i wsparcia! no i uświadomienie rodziców
  13. nerwica raczej jest przekazywana poprzez środowisko stresogenne, nerwicogenne. moja mam miała/ma nerwicę. a czy geny.. pewnie też, w jakimś stopniu.
  14. nie mogę Twojego posta znaleźć, a widzę Cię - w sensie Twoje avatarowe oblicze to mi się przypomniało no
  15. tet

    Moja glupawa nerwica

    "dziewczyny chcą znać kogoś o skomplikowanej osobowości" no ba swoją drogą, ja też się non stop nabijam - z siebie. to moja obrona. kiedy człowiek dochodzi do krawędzi i widzi, że za nią jest już tylko przepaść, to odwraca się i chwyta każdej możliwej deski ratunku. długo olewałam objawy nerwicy, aż się śmiertelnie przeraziłam. lekarz? nigdy. leki? nigdy. teraz.. przede wszystkim to! jest jeszcze jedna rzecz: masz nerwicę raz, masz ją "zapamiętaną" na całe życie. chodzę normalnie po ulicy, śmieję się, żartuję, rozmawiam z ludźmi - z pozoru wszystko jest cacy. a tu nagle dup! jakaś zapadnia się w głowie otwiera i spadam, lecę.. nie wiem czemu. grunt spod nóg ucieka. znów czuję się jak kosmitka i mam ochotę obżerać paznokcie. jedno jest pewne, szkoda życia na nerwicę..
  16. To byłaś TY, chyba że mi się przyśniło no wiesz.. spotkanie nerwusków
  17. ALEKS*OLO pisałaś niedawno o spotkaniu, nie mogę Twojego posta znaleźć. No dobra, nie chcę mi się szukać
  18. Kasiu jak dobrze to znam!! Kiedy zbliżał się wieczór, chciało mi się płakać i często tak właśnie było. Potok łez i przerażenie zlęknionej sarenki heh. Z pomocą przyszła mi pani psychiatra i recepta na Zolsanę. Faktycznie, powiem Ci że teraz idę do łóżka.. może nie z uśmiechem na twarzy, ale bardziej wyluzowana. I śpię bombowo, rano nie chce mi się wstawać, bo przeżywam chwile największej szczęśliwości
  19. tet

    Mój dzisiejszy dzień

    ale przynajmniej organizm skupia się na bólu fizycznym a nie.. tym.. he umysłowym
  20. ahaha może była hermafrodytą polew do końca życia z chłopaka macie
  21. drogi Koturre ja nie ironizuje, skądże! a nawet do bohaterów Houellebecq'a nie mam pretensji o to jacy są. przeciwnie. lubię ten klimat i już. wiedziałam, że czytałeś. nie pomyliłam się. ach mój błyskotliwy umysł a co do Tajlandii.. bałabym się odwiedzać tamtejsze burdele.. ok - "salony masażu" nie wiadomo kogo spotkam.. transwestyci wyglądają jak super laseczki, ba! ich dłonie są typowo kobiece, a zawsze myślałam, że ten drobny szczegół tak nas wyróżnia
  22. tet

    Muzyka...

    ktoś na laście figuruje i słucha podobnej muzyczki ?
  23. Koturre TY to masz ciekawe życie i ilu ludzi znasz 10 lat po burdelach się szlajałeś no no. Czytając Twój post poszybowałam wyobraźnią do książek Houellebecq'a.
  24. tet

    Skojarzenia

    dygoty emocjonalne - kinder czekolada
×