Skocz do zawartości
Nerwica.com

Magda-27

Użytkownik
  • Postów

    897
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magda-27

  1. Magda-27

    Nerwica a gry komputerowe

    Paula to może kiedyś zagramy razem w literaki?
  2. Dokładnie, nie dajmy się zwariować. Ja cały czas mam pod ręką kubek z wodą co bardzo mi pomaga chociaż trochę nawilżyć miją pustynię. Jestem prawie pewna że to kaloryferki, bo syn też się męczy. Potem z tego suchego powietrza rano nos się zatyka, a małego zaczyna brać jakiś kaszel . Ja chcę już wiosne
  3. Magda-27

    Nerwica a gry komputerowe

    Co ja widzę ujawniają się kurnikowi gracze . Ja gram w literaki!!!!! Super zabawa jest
  4. Paula chyba masz rację z tymi kaloryferami ja sie też ostatnio troche męczę z tymi suchościami. Z jednej strony to może być też uboczny efekt zażywania leków, a z drugiej kaloryferki. Niech się juz ta zima skończy ......
  5. Według mnie Shadow to świetny pomysł. Szkoda tylko że z Rudy Śląskiej nie ma nikogo, no chyba że się nikt nie chce ujawnić
  6. Magda-27

    Walentynki

    A to dla facetów
  7. Magda-27

    Walentynki

    Dla Wszystkich
  8. Dana ten tańszy odpowiednik Efectinu to Velafax i już jest o nim troche napisane, więc sobie poczytaj. Ja go zażywam od 3 tygodni i jest bardzo dobrze.
  9. Marzenko nie wiem czy mnie miałas na myśli ale na wszelki wypadek odpisuję. Mój mąż wie na czym ta choroba polega, sama mu czytam i opowiadam bardzo dużo na ten temat. Do psychiatry nie chodzę, a leki mam od neurologa. A u psychologa byłam i właśnie zaczęłam chodzić na terapię grupową. Pozdrawiam
  10. U mnie jest pół na pół: mąż stara się jak może, nawet do psychologa chce ze mną chodzić żeby tylko dowiedzieć się jak może mi pomóc, mama też jest bardzo pomocna i zawsze moge z nią pogadać. Zaś tata twierdzi że jestem głupia i sama sobie wszystko wmawiam, a brat poprostu się ze mnie nabija. Kiedyś stwierdził, że jak bym poszła do pracy to nie miałabym tyle czasu na myślenie i wyleczyłabym się z mojej, jak on to nazywa, psychozy paranoidalnej
  11. Hej Beti! Ja kiedyś używałam pramolan i nie miałam żadnych skutków ubocznych. Działał na mnie jakiś miesiąc czy dwa a później niestety przestał. Teraz mam velafax i jak narazie bardzo sobie go chwalę.
  12. To rzeczywiście daleko, a z tym ujawnianiem nie ma sprawy
  13. Magda-27

    ave

    Witamy serdecznie
  14. Dziękuję Wam wszystkim i bardzo się cieszę, że cieszycie się razem ze mną. Grupa miała być większa ale w ostatniej chwili podobno zrezygnowały jakieś 2 osoby i narazie grupa jest otwarta, może jeszcze ktoś do nas dołączy
  15. No więc opowiadam... Było nas tylko 4 osoby: 3 babki i 1 facet. Na początku trochę sztywno bo nikt się nie znał, ale jakoś się rozkręciliśmy i już nawet zdecydowaliśmy mówić sobie po imieniu . Każdy opowiedział coś o sobie, jak zaczęła się nerwica, czego spodziewamy się po terapii itp. Na pierwszy rzut przerobiliśy życiorys jednej kobiety i po tym co usłyszałam doszłam do wniosku że moje problemy to pestka w porównaniu z jej problemami. Nie dosyć, że ma nerwicę to jeszcze choruje od ponad 20 lat na bardzo rzadką chorobę mięśni . Ogólnie było bardzo miło i nawet nie wiem kiedy przeleciały te 2 godziny. Teraz już wiem, że nie było się czego bać i pewnie żałowałabym gdybym tam nie pojechała. Ludzie byli naprawde super i mam nadzieję, że każde spotkanie będzie mnie tak podnosiło na duchu. Ogólnie jestem bardzo zadowolona i pozytywnie nastawiona. Oby tak dalej......
  16. Wiecie jak się rozpisałam z tym życiorysem . Wyszło mi 2 kartki formatu A-4, kratka pod kratką, drobnym maczkiem. Myslałam, że tego nie napiszę a tu takie natchnienie przyszło, że pisałam i pisałam, aż mnie ręka rozbolała Jak wrócę z terapii to napiszę jak było
  17. Dzięki Bibi za dobre słowa, Ty to zawsze umiesz człowieka pocieszyć buziaczki
  18. Grupa ma mieć maksymalnie 10 osób. Napewno napiszę jak było
  19. Mi też jest często bardzo zimno, zresztą zawsze byłam zmarzluchem. A zimne dłonie i stopy to również objaw niskiego ciśnienia.
  20. Bardzo dziękuję Wam wszystkim za wsparcie . Zdecydowałam, że spróbuje, a jak mi się nie spodoba to w każdej chwili mogę przecież zrezygnować. Wczoraj wieczorem napisałam 3 strony życiorysu, bo takie mam pierwsze i podobno ostatnie "zadanie domowe". Na początku terapii mamy czytać te swoje życiorysy, ale nie są one takie zwyczajne, jakie daje się potencjalnemu pracodawcy. Mają być bardziej życiowe. Dzisiaj musze dokończyć pisanie i pewnie jeszcze ze 3 następne stronki naskrobię. Potem opowiem wam jak było na pierwszym spotkaniu, króre jest już jutro. Pozdrowionka.
  21. Od środy mam chodzić na terapie grupową, ale dopadły mnie wątpliwości, czy to jest konieczne, czy dam radę bez tego? Szczerze mówiąc, poprostu nie chce mi się siedzieć co tydzień przez 2 godziny z obcymi ludźmi i opowiadać o swoim życiu. To forum bardzo mi pomaga i jest mi już dużo lepiej jak z Wami "pogadam". Poradźcie mi, mam chodzić czy olać to? Sama juz nie wiem....
  22. Jeśli chodzi o labradory to rzeczywiście kochane pieski, ale jest jeden problem: moja ciotka ma białego i niestety jest głuchy, a ma dopiero 4 lata (o ile dobrze pamiętam). Weterynarz powiedział że to podobno jakaś wada genetyczne którą są obciążone psy białego koloru. Szkoda troche bo to naprawde super piesek
×